Izuś masakra w tych urzędach. Urzędasy siedzą na nonono a nic pomóc nie mogą. Kiedyś byłam świadkiem jak człowiek kaleki, bo miał jakoś nogę uszkodzoną i o kuli chodził prosił, żeby go zarejestrowali, bo chce podjąć pracę, to go odesłały do opieki społecznej bo nie nadaje się do pracy... zamiast znaleźć mu coś do czego by się nadawał . Współczuję Ci tej sytuacji, nerwów i stresów. Dobrze, że ty taka obrotna dziewczyna i sobie radzisz. Ja bym chyba zalała się łzami, bo u nas mąż wszystko załatwia, ja nawet nie wiem co gdzie i jak . Dobrze, że już z Przemkiem lepiej. Powolutku wyjdzie na prostą. Ale Ty dzielna babka jesteś
A u nas nocka super. Wstaliśmy o 9.30. Wyspałam się w sumie, chociaż wcześniej przebudziłam się z mężem po 5, bo do pracy się szykował i do 8 nie mogłam zasnąć
Mój Alanek wczoraj zjadł troszkę mojej zupki ziemniaczano marchewkowej i nawet mu smakowała. Ale zjadł na tyle mało, że potem jeszcze zapił pełnym cycem
A dziś ma przyjść łóżeczko, już się nie mogę doczekać . Mam nadzieję, że dla Alanka spodoba się prezent