: 23 mar 2010, 12:19
Nicola, w takim razie leż, odpoczywaj!! Trzymamy nadal kciuki &&&
Ta no-spa na takie mocne skurcze pomoże?? Nie masz innych leków rozkurczowych?
Tibby, nie ma sprawy!! A kawusię jaką? Mogę polecić z ekspresu, trójwarstwową latte macchiato, bądź capuccino z czekoladową posypką, no albo białą lub po prostu czarną
Wychodzi na to, że powinnyśmy jak jeden mąż ćwiczyć jakieś kocie grzbiety
Niestety brzuszysko zmieniło nam środek ciężkości i plecy to czują
Tibby, albo zamiast tantum rosa szare mydło. :) A ja się i bez tego obeszłam. Ważne jest mycie po każdym siku (bidetowanie się wodą z butelki po mineralniej z dziubkiem
super patent), wycieranie ręcznikiem papierowym do sucha i oddychające majty. Nic wtedy nie powinno się babrać. A podczas prysznica- myłam się tamże mydełkiem dla dzieci bambino. też super.
A lewatywy i maszynki nie pakuję
Obejdę się. Fryz sobie przygotuję zawczasu, a co do golenia, to u nas nie golą (jak rodziłam Bartka to owszem, okropne, bo tylko zestawem woda+maszynka, teraz nie).
I u nas z tego co wiem, trzeba mieć własne ciuszki, może nie zaraz po porodzie, bo wtedy sami coś dają, ale potem najlepiej mieć.
A smoczki są u nas na oddziale zakazane przez ordynatora
[ Dodano: 2010-03-23, 11:44 ]
mmarta, zdrówka dla Igusi!!
U nas katar. Nie wiem od czego (bo taka woda straszna, aż kapie)...
zazdroszczę spania :) ja wstałam o 6:30 (tzn obudziłam się, a wstałam o 7)...
Chociaż tak prawdę mówiąc, wolę rozpocząć dzień wcześniej, po szybciej się wyrabiam i mam czas dla siebie
Ta no-spa na takie mocne skurcze pomoże?? Nie masz innych leków rozkurczowych?
Tibby, nie ma sprawy!! A kawusię jaką? Mogę polecić z ekspresu, trójwarstwową latte macchiato, bądź capuccino z czekoladową posypką, no albo białą lub po prostu czarną


Wychodzi na to, że powinnyśmy jak jeden mąż ćwiczyć jakieś kocie grzbiety

Niestety brzuszysko zmieniło nam środek ciężkości i plecy to czują

Tibby, albo zamiast tantum rosa szare mydło. :) A ja się i bez tego obeszłam. Ważne jest mycie po każdym siku (bidetowanie się wodą z butelki po mineralniej z dziubkiem

A lewatywy i maszynki nie pakuję

I u nas z tego co wiem, trzeba mieć własne ciuszki, może nie zaraz po porodzie, bo wtedy sami coś dają, ale potem najlepiej mieć.
A smoczki są u nas na oddziale zakazane przez ordynatora

[ Dodano: 2010-03-23, 11:44 ]
mmarta, zdrówka dla Igusi!!
U nas katar. Nie wiem od czego (bo taka woda straszna, aż kapie)...
zazdroszczę spania :) ja wstałam o 6:30 (tzn obudziłam się, a wstałam o 7)...
Chociaż tak prawdę mówiąc, wolę rozpocząć dzień wcześniej, po szybciej się wyrabiam i mam czas dla siebie
