Strona 187 z 192

Re: Dzieciaczki 2007

: 19 wrz 2013, 19:57
autor: moni26
barbara123 zgadza się chodzi tylko na podstawowe godziny, ale i teraz przecież dzieciaki w przedszkolu nie mają dodatkowych zajęć...

Nawet nie jesteśmy wstanie sobie wyobrazić co czujesz... nie ma słów pocieszenia... Są dzieci i tym bardziej teraz musisz być silna, ale przyjdzie taki dzień że wszystko "puści" to w tobie :ico_sorki: a twój mąż chorował? jeżeli mogę zapytać :ico_sorki:

Re: Dzieciaczki 2007

: 22 wrz 2013, 20:52
autor: barbara123
Moni tak chorował tylko że my tego nie wiedzieliśmy Smierć mężą była spowodowana nieszcześliwym wypadkiem

cos tu was mało słychać

U nas panie mają prowadzić zajecia teatralne, plastyczne i kreatywnego myślenia. Ciesze sie bo to dla mnie prostsze w tej chwili
choc chcialabym ,aby Ola uczestniczyła w jakiś zajeciach tanecznych

Re: Dzieciaczki 2007

: 23 wrz 2013, 08:25
autor: moni26
U nas dzieciaki mają we środę Dzień ziemniaka

a jutro dla nas rodziców nasza wychowawczyni robi warsztaty : Jak przygotować i nauczyć dziecko czytać i pisać

Re: Dzieciaczki 2007

: 29 wrz 2013, 11:52
autor: Aniaaa
Hej :-)

moni26, no i jak po warsztatach ?

Ja jednak wypisałam Karolinkę z pierwszej klasy z powrotem do zerówki. Pani na nich okropnie krzyczała jak czegoś nie umieli, mieli taką musztrę,że aż ciężko uwierzyć. Szli z materiałem bardzo szybko i pani wychodziła z założenia,że wszyscy mają umieć pisać, czytać i liczyć i teraz tylko mieli powtarzać materiał... A do tego robiła im zajęcia teatralne i w 3 tygodniu szkoły mieli już umieć 8 piosenek i wierszyk i nie raz mieli się nauczyć na drugi dzień piosenki od deski do deski i żeby czasem się nie pomylili,bo wrzeszczała na nich ....
Do tego wszystkiego z religii siostra pytała modlitw,a z angielskiego mieli na bieżąco uczyć się sówek i Karola zaczęła np. w modlitwie zaczynać mówić jakąś linijkę piosenki albo na odwrót ...
W czasie lekcji wszystkie książki miały być prościutko ułożone na ławce, dzieci miały siedzieć sztywno z rękami na ławce i patrzyć tylko na panią...
Popołudniami był płacz i histeria,a najgorsze było jak miała usiąść do lekcji .. Teraz wiem,że musiała sobie po prostu odreagować te krzyki nauczycielki ze szkoły.
A przecież na początku była radość, pierwsza do szkoły wstawała i chętnie lekcje odrabiała,a jak zaczęły się te zajęcia teatralne to z dnia na dzień było coraz gorzej i już przestała ogarniać, wszystko ją przerosło :ico_olaboga:

Już po pierwszym dniu w zerówce całe popołudnie była uśmiechnięta i opowiadała jak było fajnie i co robiła :-D :-D

Cieszę się bardzo,że ją wypisałam :ico_sorki: :ico_sorki:

Re: Dzieciaczki 2007

: 29 wrz 2013, 12:30
autor: moni26

moni26, no i jak po warsztatach ?:
bardzo fajnie, pani pokazała nam jak prowadzi zajęcia z dziećmi jakimi metodami tak abyśmy my mogli tak pracować z nimi w domu.

Aniaaa a czemu ty w ogóle posłałaś ją wcześniej?

ja od samego początku uważałam i nadal uważam że szkoły - panie z pierwszych klas- nie są przygotowane do prowadzenia zajęć :ico_zly:

Re: Dzieciaczki 2007

: 29 wrz 2013, 12:50
autor: aniawlkp86
Aniaaa zgłosił w ogóle ktoś to wszystko do dyrekcji? tą babę powinno się zwolnić!!!

Re: Dzieciaczki 2007

: 29 wrz 2013, 13:01
autor: Aniaaa
moni26, wiesz co, chodziła do zerówki i ładnie opanowała czytanie i pisanie i nawet na badaniu gotowości szkolnej byliśmy i Pani stwierdziła,że sobie dobrze poradzi. Byłam z nią na spotkaniu we wrześniu z nową wychowawczynią i wszystko było ładnie pięknie i Pani opowiadała jakie są teraz metody nauczania i w ogóle,że teraz w pierwszej klasie jest łatwiej niż w zerówce (patrząc na książki to jest łatwiej i mniej godzin mają) ale widocznie Pani to tylko na pokaz wszystko robiła,bo we wrześniu całkiem inna była i w stosunku do dzieci i rodziców. Najlepiej dla niej to by było jak by rodzic zostawił dziecko w szkole i sobie poszedł,a ten kto zostawał to od razu mówiła,że przewrażliwiony ...
No takie mam nerwy na tą kobietę,że masakra ...

Żałuję bardzo,że Karolinkę posłałam do pierwszej klasy ale na szczęście szybko zmieniłam zdanie!!
Szkoda dziecka...

aniawlkp86, dyrektorka jest jeszcze lepsza... Każdy problem najlepiej zamieść pod dywan,żeby szkoła miała opinie najlepszej :ico_noniewiem: ta nauczycielka uczy w tej szkole prawie 30 lat i myślę,że dopóki nie przejdzie na emeryturę to nikt jej nie zwolni i nie zmieni swojego systemu nauczania :ico_puknij:
A zgłosisz coś na jakiegoś nauczyciela to się odbije na dziecku...
Na szczęście jest jeszcze kilka fajnych nauczycielek, które nie są w zmowie z dyrektorką i robią wszystko dla dobra dziecka,a nie szkoły.
Ta obecna w zerówce Karoli gwizda na to co mówi i każe robić dyrekcja i już jej grożą,że ją zwolnią... :ico_noniewiem:
Oj szkoda gadać. Najważniejsze,że już jest dobrze :-)

Re: Dzieciaczki 2007

: 29 wrz 2013, 13:23
autor: moni26
niestety to co piszesz jest w większości szkołach. Są to nauczyciele "starej daty" którzy są nauczeni że dziecko które przychodzi umie pisac i czytać. ale prawda jest taka że to dopiero w pierwszej klasie panie powinny tego uczyć. Chwała tym panią w sześciolatkach - zerówkach- które uczą dzieci.
Moja Martyna też dobrze przeszła diagnozę i spokojnie mogła iść do pierwszej klasie, ale zdawałam sobie sprawę jak to wygląda i jaki jest to szok dla dziecka... Nie jestem wstanie sobie wyobrazić jak dzieci z rocznika 2008 pójdą z naszymi to dopiero będzie hardkor

Re: Dzieciaczki 2007

: 29 wrz 2013, 13:39
autor: aniawlkp86
Aniaaa no tak poskarżyć to się na dziecku odbije,ale ja bym anonimowo doniosła w takim razie wyżej...a w przyszłym roku jak będzie? nie trafi córka znowu na nią?

Re: Dzieciaczki 2007

: 29 wrz 2013, 14:54
autor: moni26
Aniaaa no tak poskarżyć to się na dziecku odbije,ale ja bym anonimowo doniosła w takim razie wyżej...a w przyszłym roku jak będzie? nie trafi córka znowu na nią?
ale Aniu komu doniesiesz? czym wyżej tym mniej każdemu zależy.
Z tego co wiem to w pierwszej klasie dostaje się wychowawce i jest on przez 3 lata.