Strona 190 z 393

: 16 lut 2010, 16:02
autor: mal
ta bez mydła ale myje ją szarym mydłem jest ok i smaruje linomagiem dla dzieci.
NIC CIEKWEGO nie powiedziala pobrali krew i bedą wyniki za 2tygodnie byc mze na mleko nie ma wcale uczulenia no nic zobaczymy wyniki pokazą
dobrze ze wyniki dala zrobic :ico_sorki: krosteczki juz znikly mamrozumiec

[ Dodano: 2010-02-16, 15:04 ]
babe_boom, na poczatku na pewno bedzie trudno ,ale dasz sobie rade i dobrze ze na czas sie rozstaliscie skoro bardzo cie nie szanowal i zdradzil to i dla dzieci byl dobry moment rozstania .....

: 16 lut 2010, 16:09
autor: cyn_inspiration
krotek juz nie ma choć zdarza się, ze przy zmianie pieluszki lub kąpieli się drapie co mowiłm lekarce.

: 16 lut 2010, 16:13
autor: babe_boom
zycze Ci żebyś znalazla kogos kto was pokocha i nie bedzie ponizal i bił. Pisz znami to zawsze ktoras CI COŚ DORADZI.
nie chcę się już z nikim związać, nie ma bata, nie zaufam... to nie była pierwsza zdrada mojego męża, niestety... jak byłam w 7 miesiącu ciąży z Michałkiem miał romans ze swoją kierowniczką, miesiąc po urodzeniu synka przespał się z koleżanką z osiedla...

: 16 lut 2010, 16:14
autor: mal
jesli to czasem sie zdarza to spoko :ico_oczko: ,kazdy sie moze czasem podrapac :ico_haha_01:

: 16 lut 2010, 16:25
autor: cyn_inspiration
babe_boom, doskonale Cie rozumiem teraz jestem w związku i jest dobrze, ale kiedyś jak wiele z dziewczyn pamieta nie bylo dobrze. Bylam dwa lata traktowana jak za przeproszeniem dziwka. :ico_zly: bylam z kimś - smieć kto byl ze mną i rownlegle z inną a potem przez gg zostawił. Znam ten bol z tą roznicą tylko, ze na szczęście nie mieliałam z tym gownem dzieci. Mowią, ze czas leczy rany wolno, ale leczy dla mnie lekarstwo na tamtą depresje byl nowy związek z normalnym człowiekiem.

[ Dodano: 2010-02-16, 15:27 ]
ciezko bedzie bo ten osobnik nie wart jest tego, zeby być ze zdechłym kotem. A co dopiero z człowiekiem czujacym. Z czasem psychicznie sobie poradzisz walcz w śadzie o alimenty chociaz tyle na zycie dostaniesz. :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_buziaczki_big:
trzymaj się cieplutko

: 16 lut 2010, 16:30
autor: babe_boom
aliemnty już mam, mój mąz był strasznie zdzwiony jak mogłam go podać.. w październiku dał mi tylko 300zł na 2 dzieci..

: 16 lut 2010, 18:08
autor: KUlka
Bebe to to zes zaszalała :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: strasznie smutny pocztatek Towjeje historii .....
A dleczego nie jestes w stanie udowodnic mu winy w sadzie podczas rozwodu ??
Zastanow sie nad tym ... bo wtedy łatwiej Ci bedzie uzystakac alimenty na SIEBIE !!!!! bo oto tez powinnas zawalczyc ..... myslałas juz o tym ??

i uwazaj na eks bo tacy lubia wracac .... strasznie sie czyta ,ze ktos cie bił .. opluwał ... i poniewierał .... masz jakas pomoc psychologiczna ??? moze wartoby było ...
Wiedz tez ,ze w Osrodkach społecznych sa psychologowie ktorzy przychodza do domu i to za darmo .. i zazwyczaj sa to bardzo dobrzy fachowcy bo sa tam z powołania .... !!!

: 16 lut 2010, 18:33
autor: babe_boom
KUlka, nie mam.. ale nie potrzebuję, tak myślę.. mam wspaniałych 2 przyjaciół którzy zadziałali jak prawdziwa terapia, ba nawet lepiej. U mnie tyle było "lepiej" że z W byłam od 2001.. w 2003 nagle mnie zostawił... spotykał się później z dziewczyną 8 lat od siebie młodszą.. za chwile ją zostawił dla innej a jak tamta go olała po jakimś czasie to nagle wrócił i znowu mnie kochał... ale ja wtedy byłam strasznie zakochana... nie widziałam tego.. w ogóle po tamtym rozstaniu było mi dużo ciężej... miałam myśli samobójcze i wtedy poszłam do psychologa.. to był koszmar.. ta baba nie sprawiała wrażenia,ze mnie słucha tylko ciagle pytała jak się wtedy czulam i kiwała głową.. to był mój pierwszy i ostatni raz... potem jak się prawie wyleczyłam (11 miesięcy) W wrócił.. bylismy ze sobą.. ja ślepo zakochana... i wtsdy już powonnam się zastanowić.. była Ewelina (koleżanka, z która mnie zdradził jak młody mial mieisąc) jak nie widział się ze mną to chlał piwo z nią.. ja nigdy piwa nie lubiłam ale zaczęłam pić zeby on sie z nią nie spotykał... :ico_puknij: pojechał z nią pod namiot na weekend majowy, ale przepraszał, zapewniał, ze nic między nimi nie było, ciągle się z niej smiał że ona chce czegoś więcej... byliśmy razem laska ciągle do niego wypisywała.. potem była dzidzia, ślub i teściowa.. która była super do czasu, no ale o tym kiedyś pisałam na watkach o teściowej.. rozstaliśmy się jak Maja miała 4 miesiące... PIerwszy raz uderzył a właściwie kopnął z całej sily jak Maja miała 10 dni.. kopnąl mnie w tyłek gdzie poszły mi szwy po porodzie.. a tylko dlatego, ze mała w nocy płakała... potem było raz na jakis czas.. jak mąz siosry W któregoś dnia mnei zapytał czemu mam calą ręke w siniakach bo zapomniałam włożyć bluzę, powiedziałam mu, żeby zapytał W... i teściowa wtedy na mnie naskoczyła, żebym nie opowiadała głupstw, że u nich w rodzinie nikt nigdy nie bił nikogo, ze jestem psychicznie chora i sobie to wymyśliłam.. nie miałam życia w tamtym domu.. ona nas zresztą wywaliła z niego, nie raz wyrzucała.. potem był Michaś już w ciązy z im jak byłam W mnie bił.. nie raz mówił, ze chciałby żebym poroniła, mimo iz on chciał tego dziecka... bynajmneij na początku.. potem odkryłam że miał ten romans.. a ciężko będzie mi udowodnić bo jak? mam tylko zgraną rozmowę jego z gadu z ta Ewelina.. on wszystkim rozpowiadał.. a rozmowa w pdfie jest i on się ze mnie śmiał że nikt mi nie uwierzy... On mnie zostawił dla 22latki... która zostawił po 3 miesiacach dla 24latki.. w ciągu pół roku 3 baby :-/ powiem Wam jeszcze że znam jego hasła... i z nk dowiedziałam sie o tej Marioli... ale przecież nie powiem tego w sądzie bo.. to karalne... jakby nie było naruszyłam jego prywatność.. on i cała jego rodzina będą zeznawać przeciwko mnie... nie wiem może spróbuje.. mam mętlik w głowie

[ Dodano: 2010-02-16, 17:35 ]
a czy któraś z Was rozwodziła się z orzekaniem o winie? jak taki rozwód przebiega?

: 16 lut 2010, 19:36
autor: NowaSejana
ja mialam rozwod bez orzekania o winie...
babe_boom, powiem Ci kochana szczerze, ze bardzi czesto o Tobie myslalam.. Pamietam jak przez gg pisalas mi jak wyglada sytuacja z Twoim mezem, jak bylas w ciazy z Michalkiem.. A za jakis czas pisalas, ze sie zmienil i ze sie kochacie itd...
A ja wtedy zastanawialam sie, dlaczego z nim jestes??
Ale teraz juz Cie rozumiem...
Mnie tez ponad pol roku temu uderzyl moj eks... Gdyby nie pomoc przyjaciol to pewnie bym dalej u niego siedziala...
Przykro mi, ze tak potoczylo sie Twoj tycie, ale mysle, ze bedzie duuuzo lepiej, kiedys wreszcie wynagrodzi Ci o zycie, a dzieciaczki masz przecudowne...

[ Dodano: 2010-02-16, 18:41 ]
no a my po ciekiej chorobie...
dziewczynki mialy goraczke przez 5 dni i zapalenie oskrzeli...
No a na koncu polozylo mnie...

Ale jutro juz wracam do szkoly, dziewczynki do przedszkola...
Weekend niestety juz dawno sie skonczyl... Przemka tez juz nie ma.. I znowu nuuuda w domu...

: 16 lut 2010, 19:45
autor: babe_boom
NowaSejana, odzywałam się do Ciebie często na gg, ale nie odpisywałaś... Jak sobie radzisz mieszkając w obcym kraju? Pracujesz gdzieś? Powiem szczerze, ze marzy mi się wyjechać... chciałabym się usamodzielnić do końca, mój ojciec teraz mi pomaga, ale przy każdej okazji wypomina, wyzywa, ze mam iśc do pracy (nie mam z kim Michałka zostawić bo chętnie bym poszła) i nie jest to miłe...