: 21 gru 2008, 11:42
Matko, MAdziorka!!!Hehe.. Z ta Mandarynka to niezbyt fajnie! Ale napewno wyjdzie z kupalem. No bo jak juz wychodzi.. haha. Mi sie Misiek dzis obsral po włoski o 6:30 i od tamtej pory niestety nie spi. Ale... ja lezalam w lozku, on ogladal bajki, bawil sie.. Wiec w miare dospałam. Ale obudził mnie w niemnily sposob - bo wysypal paczke chrupaczkow!!! Na mnie, na posciel.. Rozgniotl i sie cieszył hehe
Zaraz ogarniam chalupe i zabieram sie za robienie szynki i sałatki.. Odkurzam, piore.. W koncu moje ukochane Swieta. No i Duzy bedzie w chalupce juz we wtorek! Ja wroce rano podpita, bo w pon o polnocy mam wigilie pracownicza.. I bedzie duuuuzo whikaczy, wodeczki i innych pysznosci. A potem wracam i moj przyajciel przywozi z Gdyni o 8 Duzego.. mmm..I wtedy kupowanie choinki, pieczenie ciacha, barszczyk, ubieranie choinki, fryzjer na 17:30. Ale bedzie sajgon! hehe. Cudnie.
Lece juz. Pobawie sie z Misiem i potem dzialam. Buzka! :*
[ Dodano: 2008-12-21, 12:12 ]
Eeeej! Gdzie jestescie? Ja juz zdarzylam odkurzyc, zmopowac, umyc zlew, prysznic, wstawic pranie, ugotowalam warzywa na salatke.. I ide wlasnie ja robic. Mis spi slodziutko -i oby jak najdluzej! Wiec ide teraz pociapac warzywną, a potem kawa i doczytam Wysokie obcasy! Ha!
A w głowie caly czas tykanie... I odliczam czas do przyjazdu Duzego! Marzy misie powitanie z pekiem bialych roz... achhh...
taaa... romantyczka :P
Zaraz ogarniam chalupe i zabieram sie za robienie szynki i sałatki.. Odkurzam, piore.. W koncu moje ukochane Swieta. No i Duzy bedzie w chalupce juz we wtorek! Ja wroce rano podpita, bo w pon o polnocy mam wigilie pracownicza.. I bedzie duuuuzo whikaczy, wodeczki i innych pysznosci. A potem wracam i moj przyajciel przywozi z Gdyni o 8 Duzego.. mmm..I wtedy kupowanie choinki, pieczenie ciacha, barszczyk, ubieranie choinki, fryzjer na 17:30. Ale bedzie sajgon! hehe. Cudnie.
Lece juz. Pobawie sie z Misiem i potem dzialam. Buzka! :*
[ Dodano: 2008-12-21, 12:12 ]
Eeeej! Gdzie jestescie? Ja juz zdarzylam odkurzyc, zmopowac, umyc zlew, prysznic, wstawic pranie, ugotowalam warzywa na salatke.. I ide wlasnie ja robic. Mis spi slodziutko -i oby jak najdluzej! Wiec ide teraz pociapac warzywną, a potem kawa i doczytam Wysokie obcasy! Ha!
A w głowie caly czas tykanie... I odliczam czas do przyjazdu Duzego! Marzy misie powitanie z pekiem bialych roz... achhh...
taaa... romantyczka :P