Hej
wczoraj u gina było oki. Mały rosnie grzecznie, szyjka troche sie skróciła, ale gin twierdzi, ze 2 tyg jeszcze bym pochodziła, a CC mam za 10 dni, wiec raczej nie ma zagrozenia, ze urodze przed zabiegiem. A ja od 3 tyg nie tyłam, a tu nagle w tydzien przybyło mi ok 2 kg

Ale gin zauwazył, ze jestem spuchnieta i kazał duzo lezec. Kurde, przy tych upałach kazdy jest spuchniety...
Mój Rys dalej steka, ale chyba dzis juz było mu troche lepiej. Mam nadzieje, ze mu to przejdzie bo sama nie dam sobie rady ze wszystkim.
Ja mam w pasie (nie wiem czy sie przyznawac) 115 cm

I ciagle rosnie, bo tydzien temu było 111

Rozstepów mam co raz wiecej, ale nie potrafie tego powstrzymac. Smarowałam sie cała ciaze kremami najlepszymi a te paskudy i tak powyłaziły na koniec...
A z tymi szpitalami to bardzo róznie bywa. Tutaj jest tak, ze jak chcesz miec dzidzie przy sobie przez noc, to Ci ja zostawiaja, a jak nie to nie. Ale po CC zawsze pierwsza nocke dzidzia spedza osobno.