: 11 gru 2009, 16:26
hej mamusie:) Dzięki za miłe słowa.
Więc tak,Zuzia też miała narkozę,zabieg ok tylko później właśnie tragedia.Tu na pierwszy posiłek 10 min po przebudzeniu dali tosty na obiad frytki i smażona kiełbasa ,te dzieci jakoś jadły ale zuza nie umiała nawet śliny łykać,jak miały wycinany tylko 3 migdał to może im łatwiej. Po węzidełku prawie jej nie boli tylko po migdałach i tak wczoraj zmiksowanej zupki trochę zjadła ale z płaczem i na przymus,ta noc była okropna,dostała gorączki nie chce jeść a nawet pić,bałam się że się odwodni,własnie mąż pojechał z nią do lekarza
do tego Gabi się rozchorowała,mnie w dzień operacji przewiało i ruszać się nie mogę,w nocy miałam jakieś straszne skręty jelit a do tego też jestem przeziębiona.Mąż wziął wolne w pracy bo normalnie szpital w domu.Kurde nie mogę uwierzyć w to,że tak wszystko na raz No ale najważniejsze,żeby Zuzia doszła do siebie i zaczęła pić.
a powodem u niej wycinania też było to że miała anginę za anginą i antybiotyk za antybiotykiem,nic już nie pomagało ciągle ropa w gardle a to uszkadza nerki i serce,taka przewlekła angina.Migdały są ochroną dla organizmu ale tylko do 4 roku życia później organizm bez nich sobie radzi ,u niej już nie było wyjścia trzeba było wszystko wyciąć bo nawet jak ślinę łykała to czuła,że przełyka migdały.
riterka piękne focie dzidziusia
całuję was mocno :*
Więc tak,Zuzia też miała narkozę,zabieg ok tylko później właśnie tragedia.Tu na pierwszy posiłek 10 min po przebudzeniu dali tosty na obiad frytki i smażona kiełbasa ,te dzieci jakoś jadły ale zuza nie umiała nawet śliny łykać,jak miały wycinany tylko 3 migdał to może im łatwiej. Po węzidełku prawie jej nie boli tylko po migdałach i tak wczoraj zmiksowanej zupki trochę zjadła ale z płaczem i na przymus,ta noc była okropna,dostała gorączki nie chce jeść a nawet pić,bałam się że się odwodni,własnie mąż pojechał z nią do lekarza
do tego Gabi się rozchorowała,mnie w dzień operacji przewiało i ruszać się nie mogę,w nocy miałam jakieś straszne skręty jelit a do tego też jestem przeziębiona.Mąż wziął wolne w pracy bo normalnie szpital w domu.Kurde nie mogę uwierzyć w to,że tak wszystko na raz No ale najważniejsze,żeby Zuzia doszła do siebie i zaczęła pić.
a powodem u niej wycinania też było to że miała anginę za anginą i antybiotyk za antybiotykiem,nic już nie pomagało ciągle ropa w gardle a to uszkadza nerki i serce,taka przewlekła angina.Migdały są ochroną dla organizmu ale tylko do 4 roku życia później organizm bez nich sobie radzi ,u niej już nie było wyjścia trzeba było wszystko wyciąć bo nawet jak ślinę łykała to czuła,że przełyka migdały.
riterka piękne focie dzidziusia
całuję was mocno :*