Dawno mnie nie bylo i widze, ze jest co poczytac:) czeka nas przeprowadzka i tak sie zbieram do pakowania..ehh, rzeczy na polkach nie wygladaja tak strasznie a tu nagle multum kartonow
w piatek bylismy u lekarza. nastepnym razem przed wizyta zjem sobie czekoladke, bo tym razem moje dziecko cos za spokojne bylo;p spal sobie slodko z raczka pod glowka a w pewnym momencie podrapal sie za uszkiem
to byl swietny widok:)
mialam nadzieje ze duphaston bede brac tylko do 16tc i niewiele sie pomylilam..skoncze opakowania ktore mi zostaly i przechodze na luteine dopochwowa i juz tak do rozwiazania..
Co do wagi to przytylam 2,5kg..a brzuszka jeszcze nie widac:( nooo, moze jest troszke zaokraglony z samego rana ale to tylko ja go widze;p za to wieczorem, po calym dniu jedzenia mam taka barylke jak w 7miesiacu
Juz sie nie moge doczekac pierwszych ruchow:) w poprzednich ciazach, w ktorym tygodniu je poczulyscie?
u lekarza skarzylam sie jeszcze na bol pachwin, chwilami bywa na prawde nieznosny
dostalam no-spe forte i mam duzo lezec. jak mi powiedziala mam mala miednice i z tygodnia na tydzien bedzie coraz gorzej, do tego moze napinac mi sie podbrzusze a wtedy to juz bezwzgledne lezenie..
Martwie sie o ta moja kruszynke, ale musze byc dobrej mysli. Juz niecierpliwie czekam na ten grudniowy cud:)