Strona 20 z 20

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 19 maja 2013, 21:21
autor: magda7
U nas Piotruś za tatą również szaleje i za swoim wujkiem (jego tata chrzestny) inni jak są to dobrze ale jak ich nie mam to też dobrze :-) natomiast jeśli chodzi o mnie to jestem na pierwszym miejscu. I wydaje mi się ze ostatnio zrobił się jeszcze bardziej maminy niz był.

U mnie na razie nie ma jeszcze takiego momentu że mogłabym wyjechać bez niego.
nawet jakiś czas temu umawiałam się z moją przyjaciółka że wyjedziemy sobie na weekend ale jakoś nie mogłam się zdecydować. Non stop coś było dla mnie nie tak aż ona stwierdziła ze wymyślam a powodem jest to ze nie będzie ze mną Piotrusia hehehe i oczywiście przyznałam jej rację :-) bo faktycznie to właśnie był powód tego ze zawsze coś w wybranych przez nas miejscach mi nie pasowało.

Jeśli chodzi o pomylenie miejsca-Madziorka nie wiem czy pamiętasz jak w zeszłym roku dzwoniłam do Ciebie ze mój mąż jedzie gdzieś tam a okazało się ze to wcale nie Rzeszów a chciałam się umówić z tobą aby się spotkać :-)

Piotruś sie nie rozchorował ale za to ja byłam tak chora jak zimą.
Juz jest ok ale przez dwa i pół dnia nie wiedziałam co się ze mną dzieje.

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 01 cze 2013, 22:07
autor: kruszynka05
Hej;)
u nas w sumie ok... chociz jak sie okazalo Julka chyba na cos alergie ma...
zaczelo sie jakis miesiac temu straszny katar i kaszel a osluchowo czysto... dwa tygodnie ponad tak bylo... co kilka dni kontrola u lekarza i wszystko ok niby... dopiero jak spadl deszcz i oczywiscie po lekach przeciwalergicznych jakos przeszlo natomiast strasznie niepokoi mnie to jak Julka od tego czasu oddycha noca... strasznie sie zapowietrza... czasem jakby nie mogla alapac tchu...
strasznie dziwne to jest... w poniedzialek ide z nia do lekarza znowu bo bardzo mnie to neipokoi... w nocy cziwam... w dzien chodze niewyspana i ledwo zywa...
a jak lekarz przejzal karte Julki to z tym kaszlem i katarem w tamtym roku mielismy podobna sytuacje tyle ze wtedy jeszcze wysypka sie pojawila a teraz nie...
no i zaczela sie po dzialce jak dziadek trawe kosil...
potem jak pod blokiem trawe kosili to Jula az sie dusila taki kaszel miala...
powiem Wam ze zmartwiona tym jestem strasznie....

Madziorka my z Torunia... jak bedziesz bardzo chetnie sie spotkamy;)

Poza tym konczy mi sie w czerwcu umowa o prace i goracy okres mam nadzieje ze przedluza... tzn teraz juz na stale powinna byc...
niby umowa juz wypisaana ale ja bede spokojna jak dostane ja do reki...

Milego wieczoru;0
Pozdrawiam!

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 02 lip 2013, 12:18
autor: kruszynka05
strasznie tu cicho... chyb nasz watek umiera śmiercia naturalna....

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 02 lip 2013, 21:52
autor: madziorka hihi
raczej wakacje i dzieciaki stopuja forum,. teraz ciagle wyjazdy , lato itd wiec wiecej w rzeczywistosci sie dzieje niz na forum

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 24 wrz 2013, 14:45
autor: magda7
Witam koleżanki,
to jak dziewczyny po wakacjach ruszamy czy nie?
Co u Was?

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 31 paź 2013, 15:54
autor: Aniula
hej dziewczyny to ja podnosze gdzie sie podziewacied!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak wasze dzieciaczki piszcie ile mowia dawajcie jakies fotki ida dlugie zimowe wieczory moze jednak uda nam sie utrzymac watek!!!

buzok co u was slychac????????????

u nas dobrze Nadia sklada pieknie zdania uczy teraz mowic siostre jest fajnie choc mamy tez gorsze dni kiedy to dziewczynki sie nie dogaduja.zaklimatyzowalysmy sie tu chociaz bardzo brak mi moich rodzicow no coz cos za cos. piszcie dziewczyny czekam!!!!!!!!!!!!