Strona 20 z 367

: 25 kwie 2008, 13:27
autor: Katka
Motylku kochany trzymam za Ciebie i twoją Kruszynkę kciuki, z całych sił :ico_haha_02:

: 25 kwie 2008, 16:13
autor: poccoyo
no ja nie narzekam na mdłaości czy zgage czy cos innego...
a tu dziś jak jeżdziłam w samochodzie z koleżanką, tak mnie zemdliło że do teraz ( a minęło już ponad 3 h) mi nie przeszło...
widocznie moja dzidzia nie lubi jazdy samochodem :ico_noniewiem:

: 25 kwie 2008, 17:02
autor: #ania#
Tak myśle. że faktycznie za wiele badań w ciaży, może nie tyle pomóc co zaszkodzić.. samo czekanie na wynilki może przecież wykończyć psychicznie, a myśle że to jest o wiele gorsze, niż jakieś choróbsko.. Moja gin do wszystkiego podchodzi ze spokojem i optymistycznie..cały czas powtarza, NIE PANIKUJ I NIE WYMYŚLAJ CZEGOŚ CZEGO NIE MA!! i wiecie co? chyba wbiłam to sobie na dobre do głowy,po co Maluszkowi mój dodatkowy, zupełnie zbędny stres??tym bardziej, że jest dobrze, nic mnie bie boli, nie plamie, nie krwawie, a to że mam zgage jak cholera, że haftuje jak kot, mdli mnie na widok samej lodówki i cały dzień bym przespała.. cóż uroki ciąży... W końcu mamy co chciałyśmy i na co tak długo czekałyśmy:D:D:

Molestowałam dzisiaj P o poród rodzinny :-D wole kuć żelazo puki gorące, na razie powiedział, że końcówki porodu nie chciałby oglądać, ale szczerze to i ja nie chciałabym, żeby widział mnie taką rozdartą ;-) ale przez reszte czasu, ie wyobrażam sobie żeby go nie było!!

: 25 kwie 2008, 17:16
autor: poccoyo
Molestowałam dzisiaj P o poród rodzinny :-D
moj K juz mi obiecał że naszą drugą dzidzie urodzimy razem...
niechsłyszy i widzi ile to wysiłku kosztuje...
że to nie "zatwardzenie" :ico_haha_01: jak to ktoś mąrdy nazwał/porównał...
hehe
obym krócej rodziła niż Roksi...

: 25 kwie 2008, 18:21
autor: asiula_o
Hej dziewczyny;)
Ja wczoraj 3 razy rzygałam, dzis narazie raz, ale znów mnie zbiera:)
Co do porodu to mój R nie ma sprzeciwu, sam nawet zaproponował:) Niewyobrazam sobie rodzic sama....tak zawsze jest ten ktoś, kto poda Ci choc szklankę wody...No ale to wszystko zależy od osoby. Na szczęscie juz teraz mamy wybór;)

: 25 kwie 2008, 19:00
autor: poccoyo
ale mi dziś mi brzuszek wyskoczył, no no już dzinsy odpadły... :ico_ciezarowka: cenię teraz wygodę...

: 25 kwie 2008, 21:08
autor: Motylek22
K@tuś dziękuję kochana :-)

Aneczko chciałabym mieć taką ginkę ja Ty aby mnie podtrzymywała na duchu. Moja ginka niestety do takich nie należy :ico_noniewiem: przeważnie wychodzę od niej podminowana, szczególnie po ostatniej wizycie. Tłumaczę sobie że nie chce wzbudzać we mnie zbytniej euforii.
Dzisiaj wpadłam w szloch, tak się bałam :ico_placzek: czułam się trochę lepiej i piersi jakby mniej tkliwe i już czarne wizje mi się ukazały :ico_placzek: Wiem że tak nie powinnam ale dziś już nie wytrzymałam. . .poprostu wybuchłam płaczem :ico_placzek:

poccoyo, ja też już w dżinsach się nie dopinam :ico_oczko: :ico_oczko: noszę przeważnie spódniczki lub spodnie do których używałam paska, a teraz nie potrzebuję bo trzymają się na wystającym brzuszku :ico_haha_01:

: 25 kwie 2008, 22:07
autor: #ania#
Motylku.. wszystko jest dobrze, musimy w to wierzyć!! Mi przez 4 dni ginka wbijała to młodkiem do głowy.Jak zapytałam dlaczego nie zrobiła mi USG to miała bardzo krótką odpowiedz.. wyglądało to mniej więcej tak:)

JA Pani Doktor, a może USG, zeby wiedzieć czy z Fasolką wszystko dobrze?
GIN A coś Ci się dzieje? Plamisz jeszcze,boli Cie coś?
JA Nie, nic mi nie jest
GIN No właśnie, plamienie było niewielkie, najprawdopodobniej z nadżerki, bo masz niewyleczoną
JA [oczy jak 50zł]i buzia do ziemi
GIN a ty wiesz ile razy w ciąży robi sięUSG?
JA tak 3
GIN a ile już miałaś?
JA 1
GIN czyli? limit wyczerpany na ten trymestr?
chwile później Nie panikuj, bo nic złego się nie dzieje, a Twój stres tylko zaszkodzi dziecku, więc leż grzecznie i nie kombinuj, bo CI nie idzie..

Wszystko to oczywiście w żarcie, ale przemówiło mi do rozumu, wierze jej, że jeśli uznała, że teraz tak trzeba to tak trzeba, mam do niej 100% zaufanie, bo jest dobra w tym co robi, powiem nawet, że jedna z najlepszych w mojej okolicy

Ja też się cholernie stresuje, martwie się o dziecko, ale jak zauważe, że przesadzam to powtarzam sobie te słowa, NIE KOMBINUJ I NIE WYMYŚLAJ, BO ZASZKODZISZ SAMA SOBIE!! i tego się trzymam.. wiesz, jak się nad tym zastanawiam, to ja będe tak zupełnie spokojna, dopiero wtedy kiedy nasze dziecko będzie miało ze 30 lat.. i tego też nie byłabym taka pewna..

A co do dzinsów.. to ja w swoje niedopinam się już od tygodnia mniej więcej.. w domu śmigam w dresach, ale jak gdzieś wychodze to jednak najlepiej w dzinsach, jakoś się przyzwyczaiłam.. na razie pożyczyłam od siostry, bo ma jedne takie rozmiar większe, ale myśle, że w przyszłym tygodniu czas najwyższy będzie aby wybrać się po zakupy do sklepu z odzieżą ciążową, właściwie to potrzebuje tylko spodni, bo na góre to jakaś dłuższa tunika i wystarczy.. Mam nadzieje ;-)

: 25 kwie 2008, 22:34
autor: Motylek22
Aniu masz super ginkę :ico_brawa_01: A możesz mi napisać gdzie mieszkasz??? Może w Warszawie??? Ja niby ze swojej jestem zadowolona bo wiem że jest dobrym lekarzem z dużym doświadczeniem ale jek byłaby możliwość zmiany na jeszcze lepszego lekarza to czemu nie :ico_oczko:
Poczytałam dziś troszkę o objawach na forum Nasz Bocian i się uspokoiłam :-) Pisały babki że też im słabły po 9 tc, a u niektórych w jeden dzień były objawy a w następny dzień nie. A ciąża rozwijała się dalej i dzidziulki dobrze się miały :-) Bardzo potrzebuję takiego właśnie wsparcia.
Wiesz ja też mam nadżerkę niewyleczoną, ale jest dosłownie śladowa :ico_oczko: i lekrze są zdania że takiej się nie usówa, a może nawet zniknie sama po ciąży :ico_sorki:

: 26 kwie 2008, 10:30
autor: osita
hejka laseczki!!! :-D
#ania#, masz b. madra ginke :ico_sorki:
Motylek22, ja z Carmen praktycznie w ogole objawow nie mialam... To jest, zrobilam test i pamietam ze nastepnego dnia dostalam mega boli, pojechalismy do szpitala i okazalo sie, ze dzidzi nie moglo sie dobrze zagniezdzic i stad ponoc te bole. Po jakis 2-3 dniach przeszlo i ... nic. Dopiero w okolicach 8-10 tc slabo mi sie robilo, bo mam b. niski cukier + cisnienie i mialam "przepisane" noszenie butelki... coli ze soba :ico_haha_01: ze wzgledu na slodkosc i kafeine :ico_oczko: I tyle "objawow" :ico_haha_01: A dzidzia... urodzila sie duza, silna i z charakterkiem, bo po 5 min caly szpital juz wiedzial, ze sie urodzila, tak krzyczala :ico_oczko:
ale mi dziś mi brzuszek wyskoczył
wczoraj spotkalam kolezanke na miescie a ta: jejq, w ciazy jestes???!!! GRATULACJE!!! A ja :ico_szoking: skad wiesz??? Zaczela sie strasznie smiac i mowi: brzucha juz raczej nie ukryjesz.. Ktory to MIESIAC?????? :ico_noniewiem: :ico_olaboga:
Wygladam jak z Carmen w 23tc :ico_noniewiem: