Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

a co do pierwszej strony to może np. poprosić nipper zeby ona w swoim poście zrobiła naszą liste no bo Bartoszka chyba serio zapomniała o nas, mam nadzieje że wszystko OK z nią i dzidzią

A Marta a Ty mi tutaj pisz jak na zakupach było, kupiłaś już coś dla dzidzi?

[ Dodano: 2008-01-28, 09:40 ]

a co do pierwszej strony to może np. poprosić nipper zeby ona w swoim poście zrobiła naszą liste no bo Bartoszka chyba serio zapomniała o nas, mam nadzieje że wszystko OK z nią i dzidzią

To dobry pomysł , bo widzę, że ona pisała jako druga
Też mam nadzieję, że u Bartoszki wszystko dobrze.

NOWA, jedyne osoby które skorzystały na zakupach to mój mąż- ma nowa kurtke, i moja siostrzenica- dostała od nas kubek niekapek bo poprzedni kapał a ja skorzystałam na tym że się najadłam lodów za wszystki czasy no i big maca- nie powstrzymałam się

a ja skorzystałam na tym że się najadłam lodów za wszystki czasy no i big maca- nie powstrzymałam się

To fajnie, że mogłaś zaspokoić swoja ochotę to bardzo ważne, zadowolona mama to i zadowolone dzieciątko

NOWA, w sobotę humor miałam świetny a wczoraj jakoś mi sie smutno zrobiło po południu, chodziłam markotna jak nie wiem, bez konkretnego powodu. A teraz ide się uczyć więc też mi się nic nie chce
Jutro wizyta u lekarki, ciekawe co powie ciekawego

Jutro wizyta u lekarki, ciekawe co powie ciekawego

Na pewno wszystko dobrze, może dzidzię zobaczysz, a masz planowane USG?

Ja tez muszę się uczyć i teraz niestety po pracy , zostały mi jeszcze dwa zaliczenia

NOWA, USG mi ta babka nigdy nie robi, chodze prywatnie do faceta, mam sie umówic teraz między 20-24 tc. Jutro mnie pewnie pomaca , zmierzy ciśnienie i wage i moż eda skierowanie na badania.wizyty u niej sa bardzo szybkie obiecaam sobie że jeśli tylko cos by sie dzialo np. z szyjka albo wyniki bym miała złe to ide prywatnie do tego gina u którego robię usg, bo na NFZ to jakos nie licze i nie ufam tak do konca

NOWA, USG mi ta babka nigdy nie robi, chodze prywatnie do faceta, mam sie umówic teraz między 20-24 tc. Jutro mnie pewnie pomaca , zmierzy ciśnienie i wage i moż eda skierowanie na badania.wizyty u niej sa bardzo szybkie obiecaam sobie że jeśli tylko cos by sie dzialo np. z szyjka albo wyniki bym miała złe to ide prywatnie do tego gina u którego robię usg, bo na NFZ to jakos nie licze i nie ufam tak do konca

No to trochę skomplikowanie masz z tymi lekarzami, ja mam jednego, ale chodzę prywatnie. Niektóre moje koleżanki chodzą do dwóch tak jak Ty do jednego prywatnie, a drugi na NFZ, zeby mieć skierowanie na badania bezpłatne. Dla mnie trochę zamieszanie, ale fakt w ten sposób można trochę zaoszczędzić

[ Dodano: 2008-01-28, 10:22 ]
Ale co sie dzieje z pozostałymi czerwcówkami, dziewczyny odzywać mi się tu

NOWA, ja prywatnie nie chodze na wizyty, jedynie na USG, bylam dwa razy. powiedziałam sobie że jesli wszystko bedzie OK to nie bede chodziła prywatnie, bo szczególnie pod koniec ciąży nie wyrobiłabym z kasą- jak juz sie chodzi co 2 tyg.Ale jesli cokolwiek działo by się nie tak to wtedy pójde do tego faceta, bo mu ufam i widze że nie olewa pacjentek. A na nfz to czasem jest expresowa wizyta i do widzenia

[ Dodano: 2008-01-28, 10:31 ]
nie mogę się zebrac do nauki, teraz herbatke jeszcze piję

Cześć !!!
Mi weekend minął bardzo szybko. Mój Ł. wyjechał na 2 dni, więc intensywnie uczyłam się jeździć samochodem i odwiedzałam znajomych. A dziś przyjeżdża do nas kumpel Ł. na kilka dni. Jutro odwiedza nas mój tata, więc nie będę się nudzić

Marta26, ja też zdecydowałam się na gina z NFZ. I podobnie wyglądają u niego wizyty, więc też nie jestem do końca zadowolona. Na szczęście USG robię też bezpłatnie. W Wawie ceny są dość wysokie i póki wszystko jest OK wolę trochę zaoszczędzić.
Nie martw się, że jeszcze nie słuchał jeszcze bicia serduszka, bo często lekarze wolą troszkę poczekać, niż stresować matkę. Im młodsza ciąża, tym większe ryzyko, że nie uda się złapać sondą bicia serduszka, chociaż z dzidzią jest wszystko w porządku. Później tłumaczenie, że tak może być nie uspokoi matki. Sama byłam w takiej sytuacji.

Co do witamin to nie sądzę, żeby po nich dzieci rodziły się takie duże. To raczej wynika z naszej troski o maleństwa i dobrego odżywiania.