Strona 191 z 790

: 05 maja 2008, 20:51
autor: mariola
seleru nie jem

: 05 maja 2008, 20:59
autor: Goonia
Gonia dzięki za 5 groszy, które mi nie chciało wskoczyć
spoko, nie ma za co :-D

: 05 maja 2008, 22:06
autor: sabi_k77
Witam wieczorkiem,
na początek,żebym przypadkiem nie zapomniała składam zyczenia wszystkim jubilatom,tym dzisiejszym i zaległym :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:
Śliczne zdjęcia powklejałyście,też bym coś powstawiała,ale wiecznie czasu mi brakuje :ico_haha_01:
Dziewczyny,niezłe jazdy macie z dostaniem się do lekarzy.My dzisiaj byliśmy u kardiologa z Majeczką,wszystko w porządku,szmer jest prawie niesłyszalny no i rośnie nam dziecko,nie dziwota,że cycek już nie starcza,waży 7 kilo nasza "kruszynka"Piersią karmię ją już tylko tak dla zasady bardziej,bo i tak się nie najada,szczególnie w ciągu dnia cyca ma za zabawkę,ciągnie jedynie jak się budzi nad ranem.Ja za 2 miesiace wracam do pracy,więc może to i dobrze,bo nie będę miała problemu z przestawieniem jej na sztuczne mleczko...
Moje dziecko wymyśliło sobie nową zabawę pt"jak najgłośniej potrafię zapiszczeć",no i piszczy i kwiczy,tak strasznie głośno,radochę ma z tego ogromną,a my z Maćkiem jeszcze większą :-)Wogóle codziennie wydaje z siebie jakieś nowe dźwięki i widać,że sprawia jej to wielką radość.Dzieci są niesamowite :ico_brawa_01:

: 05 maja 2008, 22:19
autor: CleoShe
Iwonka, mam pytanie do Ciebie.. W samolocie karmiłaś Maję? Jak z mleczkiem? Bo ja nie wiem co mam zrobić. Norbert zwykle je koło 1 w nocy i potem raczej koło 6, ale my koło 4.30 będziemy musieli wyjść z domu, chyba na lotnisku go nakarmię ale nie wiem czy ewentualnie można wziąć coś mleczka na pokład? Nie wiesz? A wózek to pewnie mąż samochodem przywiózł? Bo my to z wózkiem. Ja nie to, że się boję ile jestem pełna obaw lotu z maluszkiem :ico_noniewiem:

: 05 maja 2008, 23:02
autor: marcia_pod
Krzysio ogląda roślinki w ogródku!
Obrazek


Krzysio po kąpieli - cos na mnie "krzyczał" he he
Obrazek

Chwycił mi pasek od aparatu jak mu chciałam fotke zrobic!
Obrazek

Przed wyjsciem na spacerek
Obrazek

W pizamce przed spankiem!
Obrazek

Jego nowe ulubione zajęcie - i przy okazji moja ulubiona fotka.
Obrazek


Obiecałam więc wstawiam kilka fotek.

Klaudia nie pomoge Ci specjalnie bo sama sie bede w czerwcu martwić jak bedzie z lotem samolotem .
Jedno wiem że małe dzieci znoszą lepiej start samolotu jak sie je w tym czasie karmi - bo przełykanie czegoś powoduje ze nie bedzie odczuwało wogóle zmiany cisnienia!
To w sumie tak jak u dorosłych - nie wiem czy znasz to uczucie jak zatyka uszy jak sie zmieni za szybko wysokość nad poziomem morza? Takie zatkane i to właśnie przechodzi jak sie kilka razy przełknie śline, dlatego dobrze jest w czasie startu karmic piersią, albo butla!

ja jak leciałam kilka razy to zawsze dzieciaczki takie małe płakały bardzo właśnie w czasie startu, a te które piły mleczko to nie - czyli działa - no tyle wiem a reszty sama sie obawiam - gdzie tam do konca czerwca? a ja juz rozmyslam!

oglądne jeden odcinek chirurgów i do spania.

Renia tez jestem tak koło połowy trzeciej serii - he he na tym samym etapie mniej wiecej - fajnie!

Dobrej nocki zycze

ach i dzieki ze wchodzice na to klikanie - pomocne to mam nadzieje
fajnie bedzie jak uzbieramy duzo kasy(-;

: 05 maja 2008, 23:42
autor: CleoShe
Marcia, superanckie te fotki :ico_haha_01: W piżamce przed spankiem wygląda już jak taka roczna dzidzia, Norberta też kiedyś aparatem przyłapałam jak kciuka ssie :ico_haha_01: i powiedz mi czemu on tak na Ciebie krzyczał po kąpieli? Coś Ty mu zrobiła :027:
Klaudia nie pomoge Ci specjalnie bo sama sie bede w czerwcu martwić jak bedzie z lotem samolotem .
Jedno wiem że małe dzieci znoszą lepiej start samolotu jak sie je w tym czasie karmi - bo przełykanie czegoś powoduje ze nie bedzie odczuwało wogóle zmiany cisnienia!
To w sumie tak jak u dorosłych - nie wiem czy znasz to uczucie jak zatyka uszy jak sie zmieni za szybko wysokość nad poziomem morza? Takie zatkane i to właśnie przechodzi jak sie kilka razy przełknie śline, dlatego dobrze jest w czasie startu karmic piersią, albo butla!
Oj Marcia dobrze znam to uczucie zatkania uszu :ico_olaboga: Pierwszy raz jak leciałam to aż łzy mi leciały bo tak mnie bolały uszy. Słyszałam, że dobrze by dziecko coś piło tylko dlaczego kiedy mnie bolały uszy to ja nie pomyślałam by chociaż ślinę przełykać? :ico_puknij:
A moja mama dzwoniła do LOT-u i pytała się jak to jest z przelotem maluszka - można do 100ml płynu wziąć (wezmę mu jakiś soczek) a nakarmię na lotnisku przed lotem.

Dzisiaj Norbert w kąpieli strasznie pluskał. Jak myłam mu główkę to pianką chlapnęłam koło oczka i chciałam mu ją zmyć. Przez to, że tak się wiercił wyślizgnął mi się w tym momencie i zanurzył buźkę pod wodą :ico_olaboga: Lekko się zachłysnął (ale chyba nie napił się tej wody z mydłowinami :ico_olaboga: ). Wzięłam go szybko przewróciłam pleckami do góry, poklepałam po pleckach.. myślałam, że będzie płakał, że pianka w oczy mu wpłynęła czy że zachłysnął się wodą.. ale o dziwo spokojnie było i za chwilę znów się śmiał.. ufff.. Jak to trzeba dziecko mocno i pewnie trzymać :ico_noniewiem:

: 06 maja 2008, 01:03
autor: marcia_pod
Dzisiaj Norbert w kąpieli strasznie pluskał. Jak myłam mu główkę to pianką chlapnęłam koło oczka i chciałam mu ją zmyć. Przez to, że tak się wiercił wyślizgnął mi się w tym momencie i zanurzył buźkę pod wodą :ico_olaboga: Lekko się zachłysnął (ale chyba nie napił się tej wody z mydłowinami :ico_olaboga: ). Wzięłam go szybko przewróciłam pleckami do góry, poklepałam po pleckach.. myślałam, że będzie płakał, że pianka w oczy mu wpłynęła czy że zachłysnął się wodą.. ale o dziwo spokojnie było i za chwilę znów się śmiał.. ufff.. Jak to trzeba dziecko mocno i pewnie trzymać :ico_noniewiem:
oj ale przygoda - dobrze ze sie dobrze skonczyło.

Mi Krzys nigdy nie "wyleciał" z rąk ale tez sie napił wody z wanienki, zmoczyłam gazę która go myję zawsze i chciałam spłukac głowke a on sie tak wiercił ze niechcacy przeniosłam ta ociekająca wodą gaze zamiast obok to nad nim i do buzi mu nalałam - skrzywił sie i wypluł - tak jak witaminki co wieczór! dobrze ze sie nie zachłysnął.

kurcze ale juz późno!!! zwariowałam. oglądnęłam jednak dwa odcinki - skończyłam 19 trzeciej serii, ale juz ide spac, bo przeciez noc jest :ico_olaboga: o ja niemadra - a jutro znów trzeba trzeźwym być, a ja nocke zarywam i potem chodze jak nie wiem co i sie dziwie ze siadam i nagle mi sie oczy kleja och.

lece

: 06 maja 2008, 08:11
autor: pinko
Witam o poranku :-)
U nas nocki ostatnio super, Ula robi tylko jedna pobudkę, więc się wysypiam. Dzisiaj wstała o 7 uśmiechnięta i zadowolona :-)
marcia_pod, śliczne zdjęcia, widać na nich duże podobieństwo do Ciebie. Co do ssania kciuka, to Ula też ostatnio wyczaiła, że tak można i czasem ją na tym przyłapuję ;-)
dlaczego kiedy mnie bolały uszy to ja nie pomyślałam by chociaż ślinę przełykać? :ico_puknij:
Dobrze jest w tym czasie żuć gumę, wtedy nie musisz pamiętać o przełykaniu śliny i uszy nie bolą :-)

Zmykam na śniadanko i małą :ico_kawa:

: 06 maja 2008, 08:33
autor: mariola
czesc wam a moje dziecko ssie cala piesc.Witam sie jem sniadanko i do sasiadki na kawe .Dziewczyny Iwona tu jest a ja juz 5 dni Maji nie widzialam a jestem u mamy codziennie....

: 06 maja 2008, 10:50
autor: sabi_k77
Cześć dziewczyny
ten świat jest podły i niesprawiedliwy!!!Nasi bardzo dobrzy znajomi stracili dzisiaj córeczkę w 5 miesiącu ciąży.Już od jakiegoś czasu był problem z ciążą,znajoma krwawienia miała,ale lekarze w szpitalu nic nie widzieli,nie znali przyczyny.Ona miała wypadek na samym początku,na dodatek w drodze do lekarza,jechała potwierdzić ciążę,co za ironia losu...Ale na początku nic się nie działo.Okazało się jednak niedawno,że był krwiak miedzy macicą a łożyskiem,czego w szpitalu oczywiście nikt nie widział!!!No ale jak mieli widzieć,jak nawet o głupie usg trzeba się było prosić,chociaż w szpitalu wiedzieli o tym wypadku i zadnych szczegółowych badań nikt nie raczył zrobić....Krwiaka znalazła lekarka prowadząca ciążę,bo akurat nowy sprzęt do usg kupiła...Normalnie brak słów...