: 16 lut 2010, 21:20
KUlka, o alimenty włozyłam w sierpniu a wyrok zapadł 12 stycznia... były 3 rozprawy.. póki co płaci.. ale nie wyrównał mi jeszcze tych miesięcy mimo iż mam to zrobić.. jest mi winny tysiąc zł.. powiedział, ze odda dopiero jak zwrócą mu podatek bo nie ma...
policjanci zrobili tylko notatkę.. jeden powiedział, ze następnym razem zabiora dzieci do izby dziecka więc juz nie wzywałam bo się bałam... mam koleżankę która widziała moje siniaki za każdym razem jak je miałam, ale powiedziała, ze zeznawać nie będzie bo to nie jej sprawa nie jej życie
Michaś mój za mały na przedszkole a żłobek nie przysługuje, bo ja nie pracuje...
policjanci zrobili tylko notatkę.. jeden powiedział, ze następnym razem zabiora dzieci do izby dziecka więc juz nie wzywałam bo się bałam... mam koleżankę która widziała moje siniaki za każdym razem jak je miałam, ale powiedziała, ze zeznawać nie będzie bo to nie jej sprawa nie jej życie

Michaś mój za mały na przedszkole a żłobek nie przysługuje, bo ja nie pracuje...