Hej Dziewczynki :)
W końcu się odezwałyście po tej Świątecznej przerwie - tęskniłam za Wami!
Alineczkq Fakt nie pokazywałam się wcześniej cała ale dzięki za miłe słówka :) Dobrze że i Tobie się udało przetrwać te Święta w jednopaku :) Też super wyglądasz brzusio niczego sobie widać że już końcówka:) A i gratulacje pierścioneczka - pochwaliłabyś się!
Gaga czekamy na wieści od gina :)
Nika nie przejmuj się może nie będzie tak ! Może się jeszcze obróci ma jeszcze tydzień!!
Karmekla i Zubelek Dzięki za miłe słowa! Zubelku odliczamy z Tobą i oby malutka wytrzymała do końca!
Chyba o nikim nie zapomniałam jak tak to sorki!
My dziś z rana mieliśmy nie złą przygodę a mianowicie odwoziliśmy teściową na lotnisko bo już do pl wracała i coś nam się z GPS-em zrąbało i nie chciał znaleźć satelity i się zalogować! Ale miałam stracha że nie trafimy na lotnisko na czas bo drogi w tej anglii niby dobrze oznakowane ale zjazdów, rond po drodze 100 tysięcy! Ale jakoś udało nam się dojechać bez problemu chyba nawet łatwiejszą trasą jechaliśmy niż GPS zawsze nas prowadzi! Ale za to z powrotem to był koszmar z Liverpoolu kierowaliśmy się na Manchester ale nie odbiliśmy w odpowiednim momencie na Preston i dojechaliśmy do samego centrum Manchesteru a stamtąd się wydostać to masakra, Wyczailiśmy gdzieś znak na Preston i tam się zaczęliśmy kierować potem na Blackburn i w końcu jakoś nam się udało do domu dojechać ale zajęło nam to chyba z 2,5 godziny gdzie normalnie się jedzie ok godziny! Mała moja dała mi tak popalić w samochodzie tak się wierciła, kopała całe bebechy już mnie bolały pod koniec! Z tego wszystkiego jak przyjechałam do domu to od razu poszłam spać i wstałam dopiero przed chwilą! Wykończyła mnie ta podróż!
W wigilie oddali nam kompa - za naprawę trzeba było zapłacić 90 fuli a teraz jeszcze GPS się zrąbał i możliwe że i jego trzeba będzie oddać aby zobaczyli co tam się z min stało! Nie wiem czy może przyczyną może być to że zostawiliśmy go w aucie w schowku a były mrozy i może coś w nim przymarzło - może mężuś którejś z Was zna się na sprzętach elektronicznych i mógłby coś poradzić z góry dzięki za jakąkolwiek pomoc!
A tak poza tym to mam coraz silniejsze bóle w miednicy moje "spojenie łonowe" to chyba się już otworzyło jak brama dla malutkiej do przejścia na ten świat :) Tak mnie boli że szok nawet jak siedzę to czuję jakbym tam ranę w środku miała!
A i jeszcze jedno powiedzcie mi jak to jest z tymi skurczami Braxtona Heaksa - jak to się czuję bo ja już zaczęłam 37 tydz. i chyba jeszcze ich nie mam a przynajmniej nie zauważyłam aby mi coś tam twardniało tzn. czasem robi mi się taki napięty brzuch i mam wrażenie jakby mi zaraz miał pęknąć jak balon ale mi się wydaje że to mała się tak ułoży i że się rozpycha i wtedy twardnieje.
A i co jeszcze bo brzuch to robi mi się właśnie taki twardy od góry a nie od dołu! Z tego co wiem to skurcze porodowe zaczynają się na dole brzucha i przechodzą do góry nie wiem czy to prawda czy nie ale tak słyszałam! Napiszcie coś na ten temat!
Ale się rozpisałam - dobra kończę te wywody! Bużka i czekam na jakąś odpowiedź :)
No i na koniec stawiam ciacho

albo 2 aby dla wszystkich starczyło za zaczęty 37 tydz.

- aby go do końca wytrzymać w całości!
[ Dodano: 2010-12-27, 13:14 ]
Agnieszka26 Jak miło że znalazłaś dla nas chwilkę! Cudnie że Wiktorek ma się dobrze - strasznie się cieszę że wszystko tak dobrze Wam się ułożyło! Kochana napisz troszkę Więcej jak Ty się czujesz i jak tam dalsze etapy Twojego leczenia! A i koniecznie POKARZ nam Wiktorka - czekam na zdjęcia od kiedy wyszłaś ze szpitala ale cisza i cisza więc się sama upomnę!
Trzymaj się mamuśka i zaglądaj jak najczęściej :)