Strona 194 z 212

: 12 lip 2012, 15:16
autor: JoannaS
Miluśka, trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&

: 13 lip 2012, 10:28
autor: Agunia
Tak sobie już wczoraj wieczorem myślałam o Tobie Miluśka, że ten sądny dzień nadchodzi. Trzymam &&
A tak w ogóle to witam się z herbatką :ico_oczko: Śniadanko wcinam :ico_haha_01:
Co u reszty słychać? :-)

: 13 lip 2012, 10:35
autor: gosha
DZień dobry :)

: 13 lip 2012, 11:33
autor: Agunia
No to teraz z kawusią :ico_oczko: :ico_kawa: I z krzyżówkami :-D
Odpoczywam sobie, wczoraj miałam męczący dzień (a właściwie to popołudnie i noc).
Pogoda u nas dosyć ładna, choć już nie jest tak ciepło jak to ostatnimi czasy bywało.

: 13 lip 2012, 14:26
autor: aniawlkp86
Miluśka, jak tam sprawa?
Co u reszty słychać? :-)
czereśnie gotuję bo już w słoikach są :-D
niedługo dziecię spać pójdzie to trzeba w ogród iść bo wczoraj pogoda mi nie dała porobić a chcę już to dzisiaj skończyć :ico_oczko:
DZień dobry :)

dobry :ico_kawa:

: 13 lip 2012, 18:01
autor: JoannaS
miluśka odezwij się. Ja cały dzien o Tobie myśle. :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 13 lip 2012, 20:13
autor: Miluśka
dziewczynki moje kochane.
już mówię po krótce bo właśnie się griluję.

poszło gładko bez większych problemów. mam 500 zł alimentów przyznanych więc tylko 100 zł więcej niż miałam co mnie niezbyt satysfakcjonuje ale lepszy rydz niż nic. ograniczone prawa rodzicielskie do nauki leczenia i zawodu. widzenia 2x w msc po 2 h.
pultał tam się i motał.

sąd był przychylny jemu. liczyłam na 600. no ale.

lece teraz jutro się odezwę.

kochane jesteście ;***

: 13 lip 2012, 20:22
autor: JoannaS
Miluśka, najwazniejsze ze juz masz po wszystkim. ALe to bylo tylko o alimenty czy rozwód ? czyli dostałas rozwód tak ?

: 13 lip 2012, 22:04
autor: Miluśka
czyli dostałas rozwód tak ?
tak tak :)

: 13 lip 2012, 22:45
autor: Agunia
No to super, że masz to już za sobą :-) Ja w pracy też tam ciągle o Tobie myślałam, jak też poszło :ico_oczko: A mam jeszcze pytanie, bo napisałaś, że ma "ograniczone prawa rodzicielskie do nauki leczenia i zawodu", czyli że np. o leczeniu może decydować czy właśnie nie może? I też mnie zastanawia o co z tym zawodem chodzi. Może jakaś tępa jestem, albo do mnie nie dociera ze zmęczenia :ico_haha_01:

Dzisiaj miałam kolejną wizytę u dentysty (tym razem u innego, z innym zębem). Bo mama była zarejestrowana właściwie, ale musiała dłużej w pracy zostać, więc stwierdziłam, że wejdę w jej miejsce po prostu. No i co się okazało - potwierdziło się, że dentyści z przychodni, pod którą należę to partacze i rzeźnicy, ale długo by opowiadać. To lato, to normalnie mam zapewnione całe z dentystami :ico_haha_01: Za dwa tygodnie z jednym zębem muszę mieć kanałowe, a za trzy tygodnie z drugim zębem coś tam będę miała robione innego (póki co mam w nim opatrunek). A już czuję, że doskwiera mi dziurka, która się w jeszcze innym zrobiła, więc kolejna wizyta mnie czeka. Ale powiem Wam, że zawzięłam się raz, a porządnie i powiedziałam sobie, że już teraz nie odpuszczam takich rzeczy choćby nie wiem co. Zamierzam regularnie zacząć chodzić do dentysty, bo wiem, że i tak zawsze się coś znajdzie, bo zęby mam od zawsze słabe i kruche, a jak będzie wsio na bieżąco robione,to nie będę musiała aż tak cierpieć.

Uff, ale się rozpisałam, chyba musiałam się wygadać :ico_haha_01: