Coś pomału budzą się dziś mamuśki 
-
ladybird23
- Cyber rusałka
- Posty: 5261
- Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27
Witajcie jak co dzien
Pogoda u nas dopisuje i humorek od rana bardzo przyjemny...wyspałam sie dzieki mojej ksiażniczce, która z dnia na dzien mnie zaskakuje, dzis od 20:30 spała do 6:15
potem papu i jeszcze lazakowanie w sypialni do 8:30, a potem to juz nie było rady, trzeba było wstac.. 
Gosia ty narzekasz na wczorajsze zmęczenie chrztem??a o 18 juz byliście po wszystkim i spokój w domu?co ja mam powiedziec, moi goście siedzieli do 22 w restauracji a potem jeszcze do 24 u nas na placu, z tym, ze ja o jak juz wróciliśmy do domu z Milunią odpadłam...to dopiero było, nienormalani - ale miałam na nich nerwa
co do wózka to ja mam tez strasznie cieżki, ale na szczeście spacerówka rozkłada sie do leżenia...ufff...ale na wakacje i tak nie mozemy go zabrac, bo za duzy i kto by go po górach pchał
na szczescie mamy w domu jeszcze wózeczek taki starszy i lzejszy i mniej miejsca zajmuje, wiec nie ma problemu...
co do karmienia, to ja nie wiem kiedy wprowadze jakies nowości, moja mama twierdzi ze kiedys to od razu co innego podawali i ja niby jadłam zupki juz w 3 m-cu i mleko z kaszką juz od 1,5 m-ca i byłam zdrowa jak ryba, a teraz faktycznie lekarze przesadzają, a my jako początkujace matki słuchamy wszystkiego co oni nam powiedzą.. ja moze sie przekonam jak zaczne wprowadzac inne mleczko, jagódka mówisz ze jak skonczy 4 m-ce to zmienia sie na 2??
Moze faktycznie tak jak Kulka twierdzi, dziecko powinno juz główke stabilniej trzymac i cos tam z tym jezyczkiem
ewcik mówisz 50 kg...moje marzenie...
ja stoje na 62 i chyba juz tak zostane, przed ciąża miałam 59 wiec nie taka tragedia, dla mnie sie bardziej liczy jak wyglądam niz ile waze, ale wyglad ostatnio tez mnie zaczał wkurzac, ale nie wiem czy to nie jest czasem objaw " miesiaczkowy ", a cos mi sie tak wydaje, znów sie zaczeło, A. juz narzeka ze czeka go kilka dni katorgii...coz...
ide strzelic sobie kawke, zajrze później...
[ Dodano: 2007-08-20, 10:11 ]
a i zbora dzieki za pamiec i zyczonka, udanego wyjazdu
Pogoda u nas dopisuje i humorek od rana bardzo przyjemny...wyspałam sie dzieki mojej ksiażniczce, która z dnia na dzien mnie zaskakuje, dzis od 20:30 spała do 6:15
potem papu i jeszcze lazakowanie w sypialni do 8:30, a potem to juz nie było rady, trzeba było wstac..
Gosia ty narzekasz na wczorajsze zmęczenie chrztem??a o 18 juz byliście po wszystkim i spokój w domu?co ja mam powiedziec, moi goście siedzieli do 22 w restauracji a potem jeszcze do 24 u nas na placu, z tym, ze ja o jak juz wróciliśmy do domu z Milunią odpadłam...to dopiero było, nienormalani - ale miałam na nich nerwa
co do wózka to ja mam tez strasznie cieżki, ale na szczeście spacerówka rozkłada sie do leżenia...ufff...ale na wakacje i tak nie mozemy go zabrac, bo za duzy i kto by go po górach pchał
na szczescie mamy w domu jeszcze wózeczek taki starszy i lzejszy i mniej miejsca zajmuje, wiec nie ma problemu...
co do karmienia, to ja nie wiem kiedy wprowadze jakies nowości, moja mama twierdzi ze kiedys to od razu co innego podawali i ja niby jadłam zupki juz w 3 m-cu i mleko z kaszką juz od 1,5 m-ca i byłam zdrowa jak ryba, a teraz faktycznie lekarze przesadzają, a my jako początkujace matki słuchamy wszystkiego co oni nam powiedzą.. ja moze sie przekonam jak zaczne wprowadzac inne mleczko, jagódka mówisz ze jak skonczy 4 m-ce to zmienia sie na 2??
Moze faktycznie tak jak Kulka twierdzi, dziecko powinno juz główke stabilniej trzymac i cos tam z tym jezyczkiem
ewcik mówisz 50 kg...moje marzenie...
ja stoje na 62 i chyba juz tak zostane, przed ciąża miałam 59 wiec nie taka tragedia, dla mnie sie bardziej liczy jak wyglądam niz ile waze, ale wyglad ostatnio tez mnie zaczał wkurzac, ale nie wiem czy to nie jest czasem objaw " miesiaczkowy ", a cos mi sie tak wydaje, znów sie zaczeło, A. juz narzeka ze czeka go kilka dni katorgii...coz...
ide strzelic sobie kawke, zajrze później...
[ Dodano: 2007-08-20, 10:11 ]
a i zbora dzieki za pamiec i zyczonka, udanego wyjazdu
Hmmmm....Co do wyglądu to niestety mój zmienił się od porodu co nieco Znajomi twierdzą,że spowarzniałam...Ba, przecież zostałam mamą Kilogramy u mnie w porządku choć brzuszek malutki został-ale ja nigdy nie miałam tego wypragnionego "kaloryferka" No i oczywiście pojawiły się te nieszczęsne rozstępy na piersiach i udach Ale jak patrzę na synka to zapominam o wszystkich mankamentach i cieszę się, że Wiktorek zdrowy Taka ze mnie mamuśka się zrobiła...
Znajomi twierdzą,że spowarzniałam...Ba, przecież zostałam mamą Kilogramy u mnie w porządku choć brzuszek malutki został-ale ja nigdy nie miałam tego wypragnionego "kaloryferka" No i oczywiście pojawiły się te nieszczęsne rozstępy na piersiach i udach Ale jak patrzę na synka to zapominam o wszystkich mankamentach i cieszę się, że Wiktorek zdrowy Taka ze mnie mamuśka się zrobiła...
Hej!!! jestem na chwilę
Jagódka ja się zgadzam...I może KUlka ma rację, że trzeba powiedziec , z e to troszkę z wygody...ale wiecie...Ja też to robię z troski o Hanię, chcę żeby była najedzona i dobrze rosłą. I tyle. Mi tam wygodniej z cycami, bo wszędzie mam jedzenie ze sobą.... więc na cycki nie narzekałam, choć uwiązanie jest...
Dobra, nie mogę dłużej...Podróż ok, Hania grzeczna, choć dziś walczymy z kupą no i jakoś dziwnie mi pokasłuje... 
mam nadzieję, że to tylko tak sobie...
Gosiu napisz na którą jutro ok?ale na komórę, bo nie wiem czy dziś wejdę.
Buziaczki!!!
Jagódka
ja się zgadzam...I może KUlka ma rację, że trzeba powiedziec , z e to troszkę z wygody...ale wiecie...Ja też to robię z troski o Hanię, chcę żeby była najedzona i dobrze rosłą. I tyle. Mi tam wygodniej z cycami, bo wszędzie mam jedzenie ze sobą.... więc na cycki nie narzekałam, choć uwiązanie jest...
Dobra, nie mogę dłużej...Podróż ok, Hania grzeczna, choć dziś walczymy z kupą
no i jakoś dziwnie mi pokasłuje... mam nadzieję, że to tylko tak sobie...
Gosiu napisz na którą jutro ok?ale na komórę, bo nie wiem czy dziś wejdę.
Buziaczki!!!
no hejka !!!
ja tez dzis od 6 na nogach ....... a Jakub sie najadł i spał od 8 do 13 hehehe cwaniaczek ....
Zborra ciesze sie ze podroz ok .... te pierwsze wyjazdy bywają trudne ale trzeba w koncu dzieciki przyzwyczajac do małych zmian ......... no i miłego spodkania ......
Gosiu dawaj fotki jakies ...... no i do 18 no to ładnie zorganizowana jestes .......
Prosze nie rozmawiajcie o wadze hehe ja co prawda od 14 czerwca 7 kilo juz schudłam ale jeszcze troche przede mna hehe
no i ide robic jakąs surowke ........ bo mnie ciagnie cos na sałate z fetą hihih
no i prosze o krew http://s1.bitefight.onet.pl/c.php?uid=53994
http://kulka.act4trees.com
zasadzmy drzewko :)
ja tez dzis od 6 na nogach ....... a Jakub sie najadł i spał od 8 do 13 hehehe cwaniaczek ....
Zborra ciesze sie ze podroz ok .... te pierwsze wyjazdy bywają trudne ale trzeba w koncu dzieciki przyzwyczajac do małych zmian ......... no i miłego spodkania ......
Gosiu dawaj fotki jakies ...... no i do 18
no to ładnie zorganizowana jestes .......
Prosze nie rozmawiajcie o wadze hehe ja co prawda od 14 czerwca 7 kilo juz schudłam ale jeszcze troche przede mna hehe
no i ide robic jakąs surowke ........ bo mnie ciagnie cos na sałate z fetą hihih
no i prosze o krew http://s1.bitefight.onet.pl/c.php?uid=53994
http://kulka.act4trees.com
zasadzmy drzewko :)
zdjęcia - wybrane - hyhyyyyh- po obejrzeniu - muszę schudnąć i iść do fryzjera postarza mnie ta fryzura - jak nic ale ale - mój synol !!!! najważniejsze :)
- przed chrztem w domku - ( a propo rozmowy o duzych cyckach
- ja chce juz swój rozmiar .... )
w kościele z chrzestnymi i z rodzicami
spałem, obudziłaem się i pić !!!
nudno..coś ...
już w domu..no teraz wiem co i jak
[ Dodano: 2007-08-20, 15:25 ]
c.d
z moimi rodzicami
z chrzestną i jej męzem ( u nas wszystkie chłopy koło 2 metrów )
z chrzestna
i po moja mama , brat i jego narzeczona ...
do 18 - bo wszyscy do domów - teścxie do Krakowa, moi rodzice - olsztyn, chrezstna - gdynia .... dalekie drogi ....dlatego tak - ale było w domu na tarasie
postarza mnie ta fryzura - jak nic ale ale - mój synol !!!! najważniejsze :)
- przed chrztem w domku - ( a propo rozmowy o duzych cyckach
- ja chce juz swój rozmiar .... )
w kościele z chrzestnymi i z rodzicami
spałem, obudziłaem się i pić !!!
nudno..coś ...
już w domu..no teraz wiem co i jak
[ Dodano: 2007-08-20, 15:25 ]
c.d
z moimi rodzicami
z chrzestną i jej męzem ( u nas wszystkie chłopy koło 2 metrów
)
z chrzestna
i po moja mama , brat i jego narzeczona ...
do 18 - bo wszyscy do domów - teścxie do Krakowa, moi rodzice - olsztyn, chrezstna - gdynia .... dalekie drogi ....dlatego tak - ale było w domu na tarasie
Ostatnio zmieniony 30 sie 2007, 23:09 przez Gosia A, łącznie zmieniany 2 razy.
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość