Dziwię się, że Wasz pediatra wcześniej nie zareagował, dla mnie nie jest normalne, żeby dziecko ciągle chodziło chore
Nasz pediatra wszystko na ząbki zwalał- ponoć trójki są najgorsze, a jemu ponad miesiąc wychodzą już.. A ja nie wnikałam dalej, on każdy ząbek przechodził ciężko i każdy inaczej.. Dopiero teraz wszystko składa się w idealną całość. Podpadające były krostki na polikach, pojawiły się na początku kwietnia.. Próbowałam emolium zwalczyć, ale nie zeszło. Inny pediatra mówił, że uczulenie na czekoladę. Nie mówię, bo zje raz na jakiś czas pół kostki czekolady czy coś, więc zrezygnowałam na 2 tygodnie z tego. No i nie pomogło. I dopiero wtedy pojawiła się opcja alergii na coś.. teraz krostki pojawiły się na nosku, narazie jest to szorstka skóra, ale będą takie jak na polikach- mini pryszcze... On nawet w trakcie tych chorób ma świetny humor, nie marudzi, zabawi się sam.. Kochane dziecko
pisałam o tym, tylko pewnie teraz Ci z głowy wyleciało, zresztą nie ma się co dziwić.
Musiałam chyba nie czytać jak o tym pisałaś, bo naprawdę byłam pewna że nie pracujesz

Ja miałam też iść do pracy, ale kurcze dopóki alergia się nie potwierdzi i te choróbska się unormują to nie wracam. Piotrek jest bardzo przywiązany do mnie, nie mogę wyjść nawet na kilka minut bo jest straszny płacz. Nie chcę teraz dodatkowo jemu stresu dokładać. a szkoda, bo dodatkowa kasa bardzo by się przydała..
Czy Wasze roczniaki to takie żywe dzieciaczki?
Nic nie mów, Piotrek nie usiedzi w miejscu. Jak Czarek, w przychodni to wszędzie wlezie, każdego zaczepi, tłumaczy po swojemu.. A najgorsze jak zobaczy dziecko to zaczyna piszczeć do niego. Jak czasem przyjedzie do nas jego 3-letnia kuzynka to koncert \
normalnie

Ale się nie martw- to dobrze, że oni tacy są- ciekawscy świata a nie wstydliwi
,