Jestem jestem Kochane :ico_buziaczki_big:
Milo że o mnie nie zapomniałyście

Muszę sie przyznac że tak mi jakoś te dni poleciały i ciągle cos robiłam, że nie dałam rady nic napisać. Ale coś koło piątku nadrobiłam zaległości w czytaniu Was, dziś dokończyłam i teraz jestem na bieżąco
Monia przykro mi z powodu pieska. Ale dla niego tak będzie lepiej
Justynko potrząśnij Kubą porządnie

bo jak nie to my tam do Was wpadniemy

Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie żeby Piotrek wychodził gdzieś sam, a tym bardziej tak długo nie wracał bez wieści. Oj miałby sajgon po powrocie
Madziarka brawa za wyprasowanie ciuszków. Ja tez muszę się zabrać do prania i prasowania
Gosia i Goonia fajnie że udało Wam się spotkać
A u mnie wszystko ok. Wczoraj miałam wizytę i usg. Niusia waży już 2250 g i jest rozwinięta tak na 34 tydzień

Powiedziałam lekarzowi o twardnieniu brzucha i skurczach które mam od jakiegoś czasu jak się położę. Zwiększył mi dawkę magnezu i powiedział że trzy tygodnie muszę jeszcze "pochodzić", a już w grudniu to niech dzieje wola nieba. Także trochę mnie nastraszył że to już tak blisko
Mojego męża chyba dopadł syndrom "wicia gniazda" związany z przyjściem na świat córeczki

Złożył mi komodę bez mojego ponaglania, wyprał dywan ... Jestem z niego dumna
Pozdrawiam wszystkie stycznióweczki

Całuski :ico_buziaczki_big:
[ Dodano: 2007-11-13, 08:55 ]
U mnie śniegu tez juz nie widać
