: 29 gru 2010, 02:02
Aga trzymaj się, każdą z nas dopada, mnie też czasem, choć jestem przerażona wcześniejszym porodem...
Zubelek, widzisz ja jak z Wanesską zaszłam, choć była to ciąża jak najbardziej planowana, to bardzo chciałam ślubu/wesela choćby i w 9 miesiącu, ważne żeby się pobrać. W sumie miałąm obiecany .. "będzie na bank jak dziecko będzie w drodze" ale nie było nawet mowy i tak czekałąm czekałam... No ale nie o tym mowa.
Teraz to już w sumie nie śpieszę nigdzie. Po przejściach, po różnych dośwoiadceniach, chcę żeby to było takie moje i takie na maksa wykorzystana okazja. Gdzie ja mam teraz śpieszyć? Jedno dziecko mam, znalazłam cudem (?) faceta, który jest ze mną i noszę teraz jego dziecko pod sercem.. gdzie ja mam się wyrywać... Urodzi się Junior, zorganizujemy wszystko potem, bez pośpiechu, choć obowiązków multum będzie, ale bez urwania karku. Ważne, że mnie zechciał w ogóle hahah
i słowa dotrzymał i zachował się po męsku, a nie odmachując się słowami że do kochania mu papier nie potrzebny :)
No o ślubie zaczął mówić od lutego, także ciąża nie była żadnym przymusem do oświadczyn... Może akurat teraz mój czas...
Zubelek, widzisz ja jak z Wanesską zaszłam, choć była to ciąża jak najbardziej planowana, to bardzo chciałam ślubu/wesela choćby i w 9 miesiącu, ważne żeby się pobrać. W sumie miałąm obiecany .. "będzie na bank jak dziecko będzie w drodze" ale nie było nawet mowy i tak czekałąm czekałam... No ale nie o tym mowa.
Teraz to już w sumie nie śpieszę nigdzie. Po przejściach, po różnych dośwoiadceniach, chcę żeby to było takie moje i takie na maksa wykorzystana okazja. Gdzie ja mam teraz śpieszyć? Jedno dziecko mam, znalazłam cudem (?) faceta, który jest ze mną i noszę teraz jego dziecko pod sercem.. gdzie ja mam się wyrywać... Urodzi się Junior, zorganizujemy wszystko potem, bez pośpiechu, choć obowiązków multum będzie, ale bez urwania karku. Ważne, że mnie zechciał w ogóle hahah

No o ślubie zaczął mówić od lutego, także ciąża nie była żadnym przymusem do oświadczyn... Może akurat teraz mój czas...