Strona 197 z 655

: 30 gru 2011, 00:31
autor: inia1985
izuś_85, cieszę się, że operacja się powiodła :-) teraz już będzie dobrze

nina0226, ja do tej pory daję Wice wieczorną kaszę butlą :ico_wstydzioch:

: 30 gru 2011, 00:40
autor: elibell
Tak się chichrał w głos - no coś pięknego. Pierwszy raz widziałam go tak uradowanego i stęsknionego - ten widok był po prostu bezcenny
hihihi a nie mówiłam:):):)

Kocura Bura napisał/a:
elibell, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy
ode mnie gratulacje i dużo wytrwałości i radości z kolejnych lat razem
dziękuje w imieniu swoim i męża:)
Na początku zastanawiałam się jak ja zrzucę te ciążowe kg, nawet plany miałam na ćwiczenia, ale na szczęście nie musiałam ich realizować, bo po 2tygodniach nic mi nie zostało
szczerze to zazdroszcze bo ja sie czuję jak wieloryb już, serio, fajnie, że ci tak szybko zeszło, no ja w sumie też nie wiele wiecej, bo jakieś 2-3 kilo wiecej niz przed ciazą, ale ja chce wrócić do wagi sprzed 2 ciaż, czyli mam jeszcze jakieś 12 do zrzucenia. I dokonam tego, nie musi to być w 3 miesiace ale w rok sie uda, w koncu te kilogramy nosze 3 lata prawie nie:)heh

[ Dodano: 29-12-2011, 23:54 ]
izuś ciesze sie, że operacja się udała:) bardzo sie cieszę!i wyśpij sie kobietko bo Ty też musisz być w pełni sił teraz:)

[ Dodano: 30-12-2011, 01:03 ]
kilka fotek moich dzieci i mąz sie załapał też

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

: 30 gru 2011, 14:35
autor: Kocura Bura
Cześć!

izuś fantastyczne wiadomości :ico_brawa_01:
W nowy rok wejdziecie już bez kłopotów i zmartwień, czego Wam życzę :-)
Zdrówka dla męża, niech szybko wraca do sił :-)

nina, inia ja Zuzi też dawałam do picia taką rzadką kaszkę butlą. Ona dostawała takie coś na noc. Już po kąpaniu, więc po tym szła od razu spać. A jakoś nie widziałam tego,żeby na wieczor rozkładać się z miseczką i karmić łyżką i wszędzie kaszka i mycie. Eee, nieee. A na pocieszenie :ico_oczko: Zuzia teraz je zupełnie samodzielnie, sama robi kanapeczki, super posługuje się sztućcami, więc to kaszka butelką nie wpłynęła drastycznie na jej rozwój :-D
I dokonam tego, nie musi to być w 3 miesiace ale w rok sie uda
a może i lepiej na tym wyjdziesz, gdy schudniesz wolniej :-)
Foteczki super, bo dzieciaczki super!
A Twojego męża to chyba jeszcze nie widziałam :ico_szoking:
Dorianek w tym ciepłym sweterku wygląda jak góral, co by miał tu zaraz zbójnickiego odtańcować, hej! :-D

U nas leniwie, Zuzia trochę zasmarkana :ico_noniewiem:

: 30 gru 2011, 14:57
autor: szkieletorek
Elibeel śliczne fotki, ale ty chyba rzadko pokazujesz dzieci bo ja ich nie kojarzę albo po prostu mały się tak zmienił. Śliczny i jaki duży już .

Izus ciesze się bardzo że operacja się udała i bez żadnych komplikacji.Teraz powinno już być z górki i tylko lepiej.

Ja zasiadłam z kawką mała zasnęła na krótką drzemkę w łóżeczku .Ziemniaki obrane, dziś będą z jajkiem sadzonym i cebulką.(Oczywiście nie dla mnie)


Dziewczyny moja mała zrobiła niedawno kupkę konsystencja jak musztarda i taki kolor tylko że była taka bardziej jak żel lub galaretka nie do końca stężała. Czy to normalne ?

: 30 gru 2011, 15:53
autor: inia1985
hej Dziewczyny :-D

Dziękuję za komplementy w imieniu dzieciaczków :ico_oczko:

elibell, super, że u Dorianka nie jest źle z tą alergią, Piotruś niestety gorzej. Na razie czekam aż mu krostki znów zejdą, bo po jajach i serze żółtym było ok, ale już po jogurcie nie bardzo. Wysypało go strasznie, więc na razie koniec z testowaniem, póki mu nie zejdzie :ico_noniewiem: Dzieciaczki śliczne i chyba podobne do męża. A z okazji rocznicy wszystkiego dobrego Wam życzę, szanujcie się i kochajcie i jak najmniej kłótni, a najlepiej wcale i oczywiście dużo seksu :-D

nina, potwierdza się zasada, że jak mama szczęśliwa to i dziecko się cieszy :-D swoją drogą zazdroszczę Wam tego wyjścia, też by nam się przydało, na razie nikt nie ma odwagi zostać z moją dwójeczką
to kaszka butelką nie wpłynęła drastycznie na jej rozwój :-D
he he :-D ja piłam kaszkę manne butelką jeszcze w wieku 7 lat i nawet z zębami problemu nie mam :ico_oczko:
co by miał tu zaraz zbójnickiego odtańcować, hej! :-D
ha ha, dobre :-D
Dziewczyny moja mała zrobiła niedawno kupkę konsystencja jak musztarda i taki kolor tylko że była taka bardziej jak żel lub galaretka nie do końca stężała. Czy to normalne ?
to też może być wynik alergii, mój Piotruś tez czasem takie robi :ico_noniewiem:

: 30 gru 2011, 17:12
autor: martasz
Hej :-)

My po spacerze i zakupach. Robię Antosiowi zupkę;-), a nam rybę i ziemniaki na parze. Mniam.

Po jedzonku idziemy do znajomych dokończyć sesję foto Antosia,bo wczoraj miał już dość:-) wymyśliliśmy,że dziadkowie dostaną od Antosia kalendarze z jego fotkami ;-)
Szkieletorektermometr mamy SilverCrest

: 30 gru 2011, 17:13
autor: szkieletorek
Dziewczyny moja mała zrobiła niedawno kupkę konsystencja jak musztarda i taki kolor tylko że była taka bardziej jak żel lub galaretka nie do końca stężała. Czy to normalne ?
to też może być wynik alergii, mój Piotruś tez czasem takie robi :ico_noniewiem:
Kurde to może jednak nadal jem coś co jej szkodzi ?
Jem czasem pierogi z jagodami, czasem mandarynkę pomarańczę lub rzadziej kiwi.
Nie raz robie sobie makaron z szpinakiem .
Jak myślisz nie powinnam takich rzeczy jeść.

: 30 gru 2011, 17:26
autor: nina0226
Kocura Bura napisał/a:
to kaszka butelką nie wpłynęła drastycznie na jej rozwój :-D
he he :-D ja piłam kaszkę manne butelką jeszcze w wieku 7 lat i nawet z zębami problemu nie mam :ico_oczko:
o no właśnie, rozumiem żeby obiadki, deserki itp podawać łyżeczką, ale szczerze mówiąc to kaszka mi bardziej do butli pasuje. Na razie Alanek i po cycu przesypia mi całą noc, ale zastosuje się pewnie do tej metody, żeby na noc dawać kaszkę jak skończymy się cycować.

U nas Alanek zdrowieje, za to mi gardło pobolewa, mam nadzieję, że znów się nic nie rozwinie. Jutro idziemy na pogrzeb, bo wujek męża zmarł, mieszkał w tym samym domu co my, tylko my po prawej, on po lewej stronie i tak jakoś smutno na serduszku się zrobiło. Jakie to życie jest ulotne, jeszcze rano chodził, śmiał się, a po południu już nie żył :ico_olaboga:. W takich sytuacjach uświadamiam sobie jak bardzo trzeba doceniać swoich bliskich i najbliższych, bo tak naprawdę wszystko może się zdarzyć. Izuś ostatnio się o tym przekonałaś, ale cieszę się, że operacje się powiodły i że wszystko idzie ku dobremu. Oby tak dalej :ico_brawa_01:

: 30 gru 2011, 17:30
autor: szkieletorek
Kwiatunio a jaki ty kupowałaś ostatnio termometr?/?/

: 30 gru 2011, 18:16
autor: inia1985
martasz, super, że tak ładnie Antoś wcina gotowane przez Ciebie zupki, Wiki długo nie chciała. A jak robisz papkę? Blenderem?
Kurde to może jednak nadal jem coś co jej szkodzi ?
ja juz sama nie wiem, bo u mnie podobnie jak u Ciebie nie jadłam nic z nabiału, a takie kupki się mu zdarzały i zdarzają ciągle. Dziwne to, skonsultowałam się z lekarzem i mi powiedziała, żeby się tym nie martwić. A te rzeczy, które wymieniłaś raczej nie uczulają, no chyba że mandarynki
W takich sytuacjach uświadamiam sobie jak bardzo trzeba doceniać swoich bliskich i najbliższych
oj tak

Musze się pochwalić, że Piotruś po raz pierwszy dziś przewrócił się z plecków na brzuszek :-D