Strona 197 z 441

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 10 sty 2013, 23:44
autor: Qanchita
Muszę też o krzesełku do karmienia pomyśleć... Widzaiłyście czerwone?
Chciałam Ci lonk wklić ale nie mogę:/
Wyślę na priv.

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 11 sty 2013, 00:11
autor: gosia888
Co do szczepionek to jak Maks w ogóle nie zapłakał to pielęgniarka że to już drugie dziecko dzisiaj co przy skojarzonej nie płacze. Mówi że takie są teraz oczyszczone że mniej bolą. Z kolei mówi że przy darmowych strasznie płaczą. Więc pewnie one są mniej bolesne od darmowych ale nie całkowicie bezbolesne. Ja się cieszę że Maks nie płacze :ico_brawa_01:

Co do kaszki to jutro chce dać pierwszy raz i mam pytanie jaką dałyście na początek taką zwykłą na mleku modyfikowanym
Obrazek

czy może od razu smakową np waniliową?

Obrazek
Ja jej piersi nie odmawiam je kiedy chce, w nocy po 2 czasami 3 razy a jednak moj pokarm nie jest taki sycący.
ja tak samo nie odmawiam a w nocy bardzo często je. Po prostu nie potrzebuje już tyle a każde dziecko inne, myślę że to nie jest tak że pokarm gorszy bo gdyby był mniej sycący to po prostu by więcej jadła. Np Tymek mniej więcej tak samo tył jak Maks a nawet mniej bo on od większej wagi startował a podobnie ważyli, tylko teraz Tymek tak wyskoczył a przecież tak samo dajemy cały czas mleko z Gosią.

Co do fotelików do karmienia z Tomkiem miałam taki drewniany zwyczajny o coś w tym stylu
Obrazek ale specjalnie nie korzystał z niego. Potem jak był starszy to się bawił, jak znajdę wam zdjęcie to wyślę. Z kolei moja siostrzenica miała fisher price i drogi na allegro widzę 400zł ale powiem wam że całkowicie warte swojej ceny. Siostrzenica w marcu 4 lata duża jest bardzo jak na swój wiek a dopiero przed wczoraj oddała ten fotelik a tak jadła w nim. Ona łaziła po nim, po tej tacce, skakała tak go strasznie eksploatowała a fotelik tylko w jednym miejscu ma napis zdarty a tak to rewelacja :ico_brawa_01: a przez 3,5 roku parę razy dziennie był używany.

Obrazek

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 11 sty 2013, 00:16
autor: Madleine
ja dałam od razu kaszkę smakową najpierw malinową,potem waniliową i te smaki lubi najbardziej.A najmniej bananową :-)



Co do szczepionek to na 1 Marcinek płakał bardzo,na drugiej się smiał,a na trzeciej płakał troszkę tylko.
Pewnie są mniej bolesne przy "wtłaczaniu " ich do mięśnia,ale samo ukłucie pewnie boli :-)
Ale dla mnie i tak najgorsza trauma to zastrzyki w tyłek....

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 11 sty 2013, 00:23
autor: gosia888
madleine a Marcinek płakał przy szczepieniu na żółtaczce czy tej płatnej na pierwszym szczepieniu?
Maks przy 5w1 nic nie zapłakał a przy żółtaczce trochę zapłakał ale malutko ta na żółtaczkę boli i teraz będziemy ją mieć. Znaczy 8 lutego.

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 11 sty 2013, 00:27
autor: gosia888
Ale dla mnie i tak najgorsza trauma to zastrzyki w tyłek....
Tomek raz w życiu miał zastrzyki masakra :ico_olaboga: miał 3 lata i najpierw jeden antybiotyk na uszy zaraz kolejny aż skończyło się : zastrzykami :ico_olaboga: i to w jednym miesiącu listopadzie. Tak chorował po przyjściu do przedszkola :ico_olaboga:

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 11 sty 2013, 00:28
autor: Madleine
madleine a Marcinek płakał przy szczepieniu na żółtaczce czy tej płatnej na pierwszym szczepieniu?
Maks przy 5w1 nic nie zapłakał a przy żółtaczce trochę zapłakał ale malutko ta na żółtaczkę boli i teraz będziemy ją mieć. Znaczy 8 lutego.
Na tej płatnej płakał,żółtaczke dostal w druga nozke,ale juz mu było wtedy wszystko jedno :-)

Ale przy gruzlicy ( dostawal 2 tyg po urodzeniu dopiero przed wypisem z oiomu ) nawet nie jęknął :-)

Co do zastrzyków w tyłek to ja jako dziecko ciagle chorowalam i ciagle mialam zastrzyki w tyłek...koszmar :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 11 sty 2013, 10:22
autor: Mamusia28
Gosia ja zaczynałam od kaszki waniliowej chyba nawet nie widzialam u nas takiej bez dodatków- ale to było miesiąc temu, Po tej przerwie dałam jej bananową i wcinała wczoraj aż sie jej uszy trzęsły. Ale tak jak napisałam wczoraj zjadła 150 ml, plus cyc. Obudziła się za godzine i znowu dojadla cycem. Później spała 6,5 h do 3:30 dałam cyca i wstała o 8 i wtedy znowu cyc. Dzisiaj dam pewnie wiecej kaszki 200 tak jak piszecie i zobaczymy co bedzie. Ugotuje jej tez zupke tylko moze dam bez kaszy mannej a nastepnym razem dodam kasze. Lekarka stwierdzila ze te zaparcia pewnie od duzej ilosci marchewki wiec musze proporcje zmienic. Wogole to zdziwila mnie bo jak się coś zgadało o kaszkach ze Marysia odrzucila po tygodniu jedzenia to zaproponowała zeby zwykłą kasze manna jej gotowac???!!! Dzięki za info w sprawie krzesełek musze sie zorientować i oglądnąć na żywo jak wyglądaja

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 11 sty 2013, 13:55
autor: gosia888
i ja kupiłam jednak waniliową. Może lepsza będzie od zwyczajnej. Dzisiaj na wieczór dam, więc już nic więcej nie wprowadzam dzisiaj.
Mamusia bo te ryżowe kaszki też powodują zaparcia manna i pszenna lepsza no ale małe nasze dzieci jeszcze, chyba że już byś wprowadziła gluten i lepiej by było.

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 11 sty 2013, 17:35
autor: Mamusia28
Boje się ryzykować. Dzisiaj bo wczorajszej kaszce już była mega kupa - jak po piersi. Dzisiaj podałam zupke i wieczorem dam znowu kaszke zobaczymy co bedzie. Zastanawam sie jeszcze czy jabłuszka jej nie zetrzec....ide myć garki i przemyśle to. Ale nawet nie wiecie jak mnie to cieszy jak Marysia tak wszystko i ochoczo je. Witaminke D zawsze podawalam jej na łyżeczce i bardzo chętnie otwiera mi za kazdym razem buzie jak sie zblizam z jakims pokarmem.

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 11 sty 2013, 17:45
autor: Qanchita
Co do zastrzyków w tyłek to ja jako dziecko ciagle chorowalam i ciagle mialam zastrzyki w tyłek...koszmar :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:
Ja tak samo. Ciągle zapalenie oskrzeli, nerek na zmianę. Tylko że te zastrzyki były jakby na własne życzenie bo nie chciałam łykać antybiotyków (wymiotowałam 2 razy tyle). I jakoś lepiej znosiłam te zastrzyki niż tabletki i syropy :ico_puknij:
Np Tymek mniej więcej tak samo tył jak Maks a nawet mniej bo on od większej wagi startował a podobnie ważyli, tylko teraz Tymek tak wyskoczył a przecież tak samo dajemy cały czas mleko z Gosią.
No nie wiem czy pamiętacie ale u nas na początku był problem z alergią na laktozę i białko. Mały miał kolki przez pierwsze około 2 miesiące i wszystko przez niego przelatywało. Początkowo zamiast przybierać to tracił ale jak widać moja dieta poskutkowała a teraz jem już wszystko i jest ok.
No i przemiana materii mu na pewno spadła bo robi kupkę co 2, 3 dni, w dodatku jak stary takie twarde :ico_szoking: