Strona 197 z 1117

: 28 maja 2007, 11:39
autor: lucy23
ja wciaz sie ludze,ze na samym gazie urodze :ico_noniewiem:

: 28 maja 2007, 11:43
autor: martuchafrost
Jasnie Pani współczuje, ale mówia ze dziewczyny z gór są silne :ico_brawa_01:
a ja dzis od rana zły humor :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
młody ( mojego brat ) wziął z rana auto do roboty, bez pytania mnie, a ubezpieczenia nie ma, wiec nawet nie wiem czy auto ukradli czy on je wziął i on wie ze sie ze mną nie pgrywa, bo w razie w on wie ze nie ma na mandat, a u nas dziecko w drodze, wiec juz jest spakowany, a co sie bedzie dzialo popoludniu to Wam zdam relację

: 28 maja 2007, 11:48
autor: julie_377
witam witam kochane!!!
jasnie pani to kicha z tym znieczuleniem ja nie wzielam i przezylam nawet nie bylo zle ale do konca mialam ten komfort ze jak za bardzo zaboli to dadza bez problemu w kazdym razie cos mi sie zdaje ze lucja wyskoczy nawet nie zauwazysz :ico_haha_01:
fela no bez przesady zawolac to on an nocnik nie potrafi ale zawsze przed samym aktem jest wymowne eeeeeeeeee gardlowe i zawsze uda nam sie zdazyc a tu juz nocnik wcale nathana nie dziwi robi swoje i zadowolony
kasia mieszkanko sliczne teraz ci juz strasznie zazdroszcze ehhhh
a lenki rece zostaw w spokoju i kup sobie cilit czy master masle czy cos tam a juz wiem pronto bo to sciera olowek- przynajmniej w reklamie :-D
kasik nie bylismy w sumie na piratach tylko u znajomych wiec nie wiem mozee dzis pojdziemy
lucy, marta i madziorka, fittney, emilka pozdrwaiamy :ico_haha_02:
ja sie musze isc ubrac bo przez ta depresyjna pogode ja dalej w pizamie...ehhhhhniech juz ta moja praca sie zacznie to przynajmniej zaczne zyc jak czlowiek hihihihi

: 28 maja 2007, 12:18
autor: lucy23
marta to sie bedzie dzialo,jak mlody wroci do domku :ico_nerwusek: julie ja tez jeszcze w pizamie :ico_wstydzioch: ehhh leniuch ze mnie...

: 28 maja 2007, 12:44
autor: martuchafrost
ja tez jeszcze w pizamie a u mnie dzis slonko swieci, lece na osiedle po mleko do kawki :ico_kawa:

: 28 maja 2007, 13:40
autor: madziorka hihi
a my dopiero wstalismy... pogoda do bani!!!!!!!!!!!!!!!!!! mieli wpasc znajomymi z ich malutka prawie 3 miesiaczna livia, ale wlasnie napisali, ze nie moga, bo on musi pracowac do pozna... wiec dzien bez planow na maxa

pomyslelismy, ze w zwiazku z tym pojedziemy do tej dalszej ikei po lozeczko, bo ponoc tam w sb mieli 14 szt, a adas wlasnie dzwonil zeby sie upewnic i co?? nie ma ani jednego... :ico_placzek: :ico_placzek:
jak tak dlaje pojdzie to dzidzia bedzie z nami w lozku spala....

lucy koniecznie wklej fote na forum w tych majtach hihi :ico_smiechbig:

a ja mam dola od rana, bo zdalam sobie sprawe , ze nie potrafie oddychac przy porodzie... i w oogle kicha na maxa.... czuje sie jak przed waznym egzaminem , na ktory totalnie nic nie kumam i nawet sciag nie mam z czego zrobic.... :ico_placzek:

jasnie pani z tym znieczuleniem to porazka... ale ty silna babka sie wydajesz... wiec glowa do gory... mam nadzieje, ze pojdzie ci szybko i sprawnie hihi

koncze, bo snadanko adas podaje -jajeczniczka hihi

: 28 maja 2007, 14:04
autor: lucy23
madziorka ja nawet o oddechach nie myslalam :ico_szoking: mysle,ze to samo przyjdzie...w uk 16-latki rodza i daja rade he he my tez damy...a nasi rodzice nawet do szkoly rodzenia nie chodzili i nic nie wiedzieli ( moja mama miala 18 lat jak mnie urodzila )i dawala rade...i jeszcze mnie pociesza,ze mam sie nie martwic,bo jako jedyna obcinalam mojemu bratu paznokcie,bo wszyscy sie bali,a mialam 7 lat hi hi :ico_brawa_01: takze musimy dac rade,choc tez sie boje jak to wszystko bedzie :-D ze nie bede umiala oddychac,albo przec he he i ze wszystko inne ze mnie wyjdzie ,tylko nie dzidzia :ico_smiechbig: pocieszam sie,ze jak mnie bole zlapia ,to nie bedzie czasu na takie mysli :ico_haha_01:

: 28 maja 2007, 14:08
autor: madziorka hihi
lucy dzieki za pocieszenie.. pewnie masz racje.. ale pisza i mowia ze wtedy latwiej rodzic... a tutaj jeszzce obcy jezyk ... i sie boje , ze nie umiem i sie nie dogadam.. w szoku nie zakumam i pewnie bede ta panikara.. ktorej polozne beda mialy dosyc..
zaraz adam poszuka cos na necie i bedziemy oddychac... hihi

: 28 maja 2007, 14:28
autor: Jasnie Pani :)
madziorka hihi, ciesz sie, ze obcy jezyk. jak cos nie tak pojdzie to bedziesz sobie mogla pobluzgac po polsku i polozne nie zrozumia. tylko uzywaj jakichs bardziej wyszukanych bluzgow, bo te potoczne polskie to kazdy angol zna :ico_oczko:
a tak powaznie to mysle, ze Lucy ma racje i nie bedziesz miala nawet czasu zastanowic sie nad tym, co trzeba a aczego nie wolno. idz na zywiol. nie ty pierwsza i nie ostatania...
http://www.tik-tak.pl/forum_dla_rodzico ... php?t=1534
poczytaj sobie jak szkola rodzenia i nauka oddychania pomaga juz w "akcji".

: 28 maja 2007, 14:29
autor: kasi.k
woooow, widze, że zamiast posta musze najpierw szybciutko uspokoic nasze :ico_ciezarowka:

Lucy i Madziorka oddychanie, skurcze itd. to wszystko siedzi w instynkcie kobiety, naprawde... ja myslalam, ze nie bede wiedziala kiedy trzeba jechac do szpitala, a tu obudzilam sie w nocy i od razu wiwedzialam, ze to juz to i trzeba pakowac manatki... potem balam sie, ze nie bede wiedziala jak oddychac - a tu samo jakos przyszlo, najpierw gleboki wdech nosem a potem powolutku wydech przez usta.... i jeszcze martwilam sie, że nic nie zrouzmiem w szoku z tego angielskiego belkotu a tu o dziwo rozumialam wszystko i sama paplalam ile wlezie...
GLOWA DO GORY DZIEWCZYNY :-D jak przyjdzie czas, to instynkt sam wam powie co i jak... a z sie zdziwicie...

[ Dodano: 2007-05-28, 14:34 ]
i doczytalam jeszcze, że martwicie się o PLAN PORODU... Kochane, ja przygotowana od A do Z, miałam plan porodu i co z tego wyszło?? wielkie NIC... bo cały poród polazł nie w ta strone co powinien i ten plan mogłam sobie za przeproszeniem do d.... wsadzić :ico_zly:
Ale jesli macie sie poczuc ciut lepiej to wkleje wam swoj plan porodu (mam nadzieje, ze mnie z TT za to nie wywala :ico_olaboga: ) i sobie zobaczycie o co w tym wszystkim chodzi...

BIRTHPLAN OF KATARZYNA K.

Birth companion
My husband - Robert K.

Student present at birth
I agree to a single student doctor, nurse or midwife being present at the birth. However, I would like their role to be kept to one of observer rather than active participant.

Position for labour
I would like to remain upright and mobile for as long as possible.

Pain relief.
I hope to manage using relaxation, breathing techniques and bath for as long as possible; then gas and air or an epidural, if needed. I would like to avoid Pethidine.

Monitoring baby's heart rate
I would like the baby to be monitored using a Sonicaid where possible rather than a strap-on monitor, which could prevent me moving around.

Assisted delivery
As few as possible.

Delivery
I would like to give birth in an upright/kneeling/all-fours position to give the baby maximum space to descend through my pelvis.

Episiotomy and repair of perineum
I would prefer to avoid having episiotomy and stitches if possible. If you think any tear/ cut will heal without stitches please let me know.

Delivery of the placenta
I would prefer to have injection to help with the delivery of the placenta.

After birth
I would like the baby to be delivered onto my stomach and to breastfeed him/her as soon as possible after the birth.
Please offer my husband the opportunity to cut the cord if possible, although he may not want to.

Vitamin K
I prefer to give my baby vitamin K by mouth.

Feeding the baby
I plan to breastfeed and I am looking forward to it. If I have trouble breastfeeding I would greatly appreciate the help of a midwife who is fully supportive of breastfeeding.


Pamiętajcie tylko, ze to jest plan czyli cos co byscie chciały zeby było jesli poród będzie "ksiazkowy"... a wiadomo, zycie i sytuacja ten plan skoryguje...

[ Dodano: 2007-05-28, 14:37 ]
no i tak się przejęłam waszymi porodami, że nic nie pamiętam co napisały inne UKejowskie dziewczyny :ico_olaboga:

Pożale się tylko,ze jestem durna baba i nie chce iśc do kina, bo żali mi zostawić Vikusię z mama (tzn. ze ja nie bede z nią) :ico_puknij: A i mama i R. mi tlumacza, ze takie wyjscie to dla mojego dobra, bo potrzebuje ciutki odpoczynku od dziecka i domu...