Witam
prawdopodobnie przez te upały się "zatrzymała" ruchowo
Moja Natka niestety zatrzymała się ruchowo przez te paski.Na wieczór zdejmuję jej żeby sobie poszalała przed snem troszkę,ale ona się tylko z brzuszka na plecki i odwrotnie turla.takim turlaniem przemieszcza się w rózne części pokoju.No i tyle,nie próbuje póki co z podpieraniem się na kolankach.ciekawe czy przez te paski to w ogóle będzie próbowała raczkować,jeśli tak to pewnie zacznie to robić dużo później niż przeciętne niemowlaki.
wczoraj nawet miala drzemke 3 godz

Moja ma 2 drzemki w ciągu dnia,ale z ich długością to różnie bywa.Czasem jest to po 1-1,5h,a czasem 2x 0,5h i już,ale wtedy na wieczór jest strasznie marudna i po kąpieli nie chce mi jeść tylko płacze ze zmęczenia,ale znalazłam na nią sposób.głosu to ja nie mam zbyt ślicznego,ale moje kołysanki się Nacie podobają i ją uspokajają

więc wtedy ładnie je i potem zasypia mi w 3 sekundy.
Teraz np. Wika dużo gada, praktycznie cały czas, fajnie jej to wychodzi.
Moja od wczoraj jest na etapie "dadadadada" tylko czekać aż jej tata wyjdzie

Wołać "mama" próbuje tylko jak płacze,w normalnych sytuacjach nie.Najlepiej jej wychodzi natomiast "NIE",to mówi tak wyrażnie i to jak ją najdzie to z 15 minut "nie,nie,nie,nie...."
ciesze sie ze malej smakuja moje zupki
Ja też zupki sama gotuję,bo tych słoiczkowych nie chce mi jeść,owoce tak jak u ciebie ze słoiczków.
W ogole to sie podłamałam ostatnio.Ze mała ma alergię na białko krowie i jajka (nie mogłam jeść jak w ciąży byłam) to wiem.Ostatnio jeszcze potwierdziłam dając jej kaszkę mleczno-ryżową.Do tego doszła jeszcze alergia na gluten.do zupek dawalam jej minimalne ilości kaszy manny,tak żeby przyzwyczaić powoli,a mała co?Całe czoło w krostach,szyjka i za kolankami czrwone i krostach.Myślałam ze to od mleka modyfikowanego,bo przyznam że jej dałam raz-bebilon zwykły co mi probkę przysłali,ale to nie schodziło a wręcz przeciwnie.Po podawaniu glutenu z zupki ze słoiczka było jeszcze gorzej.szorstkie plamki i krostki na ramionkach i udkach.

Mam najdzieję że jej to z czasem przejdzie bo inaczej to ja nie wiem czym ją karmić będę.Musimy się wybrać do alergologa najlepiej,tylko słyszałam ze tam długie terminy są.ale nic to,trza będzie i już!!!
W sobotę kupiłam młodej kubeczek niekapek.tak pomyślałam sobie że skoro buteleczkę z piciulkiem sama sobie już trzyma to może z kubkiem też się uda.pierwszego dnia było nieciekawie i po kilku próbach podałam butlekę.ale od pn już daje kubeczek i ładnie pije,a od dzisiaj rana to nawet trzymać probuje

,tylko jej rączki od niego odjęłam,bo Natka woli trzymać kubek jak butelkę.
AAAA,a teraz super news! Miałam dla Natki wyznaczoną wizytę u okulisty,z tym ropiejącym od urodzenia oczkiem.A tu na 8 dni przed wizytą,jak ręką odjął

Do lekarza poszliśmy,ale mam tylko przemywać jej i masować na wszelki wypadek i NIE MUSIMY jechać na zabieg udrażniania kanalików łzowych.Mam nadzieję że już się nic tam zapychać nie będzie i zostanie tak jak teraz

W końcu ten zabieg z tego co słyszałam to dość bolesny więc strasznie się cieszę że NAtka nie musi mieć go robionego
