najgorsze będzie założenie wenflonu
Współczuje jej .
Jakoś jak czytam o twojej wizycie z mała to sobie przypominam i przezywam nasz pobyt i aż łzy mam w oczach .Wenflon to dramat , kłuli ja tak długo w końcu mnie wyprosili z gabinetu zabiegowego i stałam za drzwiami.Ona tak płakała i wołała mama.Ojj mam nadzieje że to już nie wróci bo horror to był.
jutro do szpitala - mamy się stawić o 8.30
Trzymam kciuki za was a szczególnie za Polę.
Oby szybko zleciało i by nie było bardzo gorąco na sali.
Ogólnie takich noworodków zawsze bałam się, że im krzywdę zrobię, mam nadzieję, że ze swoim będzie łatwiej.
Moja miała 2450g więc była tyci tyci i też się bałam ją przebrać.Ale tylko pierwsze przebranie pieluszki było stresem.