: 23 kwie 2009, 22:01
Janiołek ja to jestem bardzo wyczulona na jakiekolwiek odgłosy mojej córki,nawet te najcichsze
hania najpierw woła "mama" a jak nieraz nie reaguję to jeszcze głośniej woła "tato odź"
i wtedy mój mąż po nią wstaje i przynosi do nas do łóżka,to parę minutek jeszcze się powściekamy,bo potem niunia nas wygania z łóżka
i trzeba wstać
śpi z nami w jednym pokoju,ale w drugim końcu i tylko wstanie to już nas woła,czasami tylko jeszcze pogada ze swoim kajtusiem (pajacyk) 






