ojej ale tu się zrobiło gorąco!!!!!!!
dzwoneczku, mamo zuzi ja jestem ostatnią osobą która was ocenia
każda osoba ktora ma takie przeżycia musi zrobić to żeby czuć sie komfortowo
nie jest ważne jak dziecko przychodzi na świat ale ważne jest zeby matka, kobieta czuła się dobrze z tym co się dzieje dookoła niej
żeby ona sama to akceptowała i czuła się komfortowow tej sytuacji
ja tylko nie rozumiem kobiet które pierwsze dziecko chcą rodzić CC bo uważają że to mnie boli
każdy poród boli i tylko od kobiety zależy jak do siebie dochodzi
a jesli chodzi o karmienie

no to tu jest temat rzeka który osobiście uwielbiam
ja mam dwa różne doświadczenia
a jagodą miałam ciężkie przejscia
depresja poporodowa i mleko dopiero w 4 dobie nie ułatwiały mi życia
wyobraźcie sobie 4,5 kilowego noworodka który w pierwszej dobie życia zjadało 120ml mleka (jak w koncu się doprosiłam) i ja obok z całkiem pustymi cycami
nic nie leciało nawet siara!!!!!!!! susza!!!!!!
a położne "dostawiać, dostawiać leci leci!!!!"
a dziecko płakało jak szalone
w koncu w wieku 3 tyg się zakrztusiła i to tak że wylądowaliśmy w szpitalu i na tym sie skonczyla moja przygoda ze "wspaniałym karmieniem"
a z majką było zupełnie inaczej
podeszłam do całego procesu z dystansem
jak była głodna w szpitalu to dostawała butle oprócz piersi
miała siłe żeby ssać bo była wcześniej najedzona
ja przy niej popełniłam wszelkie możliwe "błędy"
przez miesiąc potrzebowała dokarmiania a potem już tylko moje mleczko jej wystarczało
udało mi się bez stresu karmić 4 mies dopuki mała sama nie zrezygnowała
nie dajcie sobie wmówić że coś źle robicie
słuchajcie swojego ciała i nie róbcie nic wbrew sobie
[ Dodano: 20-10-2011, 10:47 ]
aha no i jagoda "dziecko butelkowe" pierwszy raz miała antybiotyk w wieku dwóch lat
i nie wierze naprawde (wiem że to bedzie rewolucyjne stwierdzenie) w tą niezykłą moc mleka kobiecego
normalny pokarm który ma zapewnić pełny brzuszek
nie fiksujmy się na to
jak karmisz butlą nie zabierasz dziecku ciepła i miłości
przeciez nie karmisz dziecka butlą w jak największej odległości od siebie tylko je trzymasz na sobie, przytulasz, ono czuje twoje ciepło
ale zauważam też zalety karmienia nat
przede wszystkim ekonomiczne i wygodnictwo