Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Aga gratulacje dla Dejviego za zabka i ogromne dla szwagierki

u nas juz duzo lepiej, tzn. chyba wygrywamy z ta ch... skazą krostki z twarzy zeszły, teraz tylko nawilżamy skórę żeby jeszcze pozbyc sie czerwonych plamek... mleko sojowe małaej nawet podpasowało i je bez grymasów... tylko biedactwo dostało zatwardzenia po tym mleku, ale lekarz kazał czekac 7 dni, bopodobno tyle czasu potrzebuje żołądeczek żeby przestawić się na nowe mleczko... zobaczymy...
aha, i dzisiaj bylismy w Ambasadzie i kolejny krok do przodu w staraniach o paszport dla Viki jak tak dalej pójdzie (odpukac w niemalowane) to uda nam się we wrzesniu poleciec do Polski

kasi.k dobrze ze zalatwiacie ten paszport wczesniej, bo roznie to bywa...( czas oczekiwania)
ja w marcu zlozylam podanie o swoj paszport i do tej pory go nie mam...ale podobno dzieciaczki dostaja paszporty wczesniej mysle ze na wrzesien powinniscie sie wyrobic

dziewczynki ja spedzilam urocze popoludnie z mamuskami ale juz niestety nie da sie p0oplotkowac i poobzerac bo dzieciazcki ciagle cos chca... a tu zdjecie jak moj casanova sie caluje hihi bo na daj buzi wycalowal i mamy i mala murzyneczke

Images hosted at HoldThatPic.com

hehe Julie bombowe zdjecie...i super wygladaja te dzieciaczki razem

Kasik super ze z malutka lepiej i skaza daje sie wypedzic poki co..

ja teraz tez bede wyrabiac paszport dla mlodego, ale to dopiero jak T wroci.. bo moze w okolicy wrzesnia bedziemy jechac do danii odwiedzic tatusia hehe

Monika na szczęscie takie maluszki dostają paszport w ciągu 4 tygodni w każdym razie teoretycznie, bo w praktyce to zobaczymy... a ty składałas o paszport w Polsce czy w ambasadzie?? bo w Londyńskiej ambasadzie to aż 4 miesiace trzeba czekac na paszport

Natashka ale wam fajniscie z ta Danią słyszałam, że jest przepiekna... a na ile pojedziecie??

kasik ja na poczatku maja zadzwonilam do ambasady zeby sie na spotkanie wlasnie w sprawie paszportu umowic bo chce sobie nazwisko zmienic i mi dali termin na 3. pazdziernika apotem sie jeszcze 4 miesiace czeka tak wiec na nowy paszport moge liczyc w styczniu

ja porod wspominam z mieszanymi uczuciami.Zaczelo sie o 18.00 - do 3.00 akcja zaniknela,dostalam leki i kazali mi sie przespac na lozku porodowym I od 6.00 rano ostra jazda z oksytocyna od zaprzyjaznionej poloznej,ktora caly czas podkrecala pompe i dodawala klejne dawki No i o 10.45najpiekniejsza chwila mojego zycia - Andrzejek wyplatany z pepowiny dostal klapsa i wyladowal na moim brzuszku

A oto on zaraz po porodzie



Pierwsza doba



Pare dni po porodzie



I wczoraj

biedna rybka jak slysze ze tak sie ktoras kobieta meczyla przy porodzie, to az mi sie chce plakac... ja jestem cykor i w bolach wytrzymalam zaledwie godzine...ale moj porod to byla po prostu bajka...w nocy odeszly wody i zaraz pojechalam do szpitala, gdzie sie okazalo ze rozwarcie juz jest (nie pamietam jak duze, w kazdym badz razie powiedzieli ze urodze o 4 rano... i urodzilam pol godzinki po wyznaczonej godzinie )
kasi.k ja swoj paszport wyrabiam w ambasadzie w paryzu... i powiedzieli mi, ze niestety musi to potrwac, bo oni wysylaja moje dokumenty do polski, tam zalatwiaja wszystkie formalnosci i odsylaja paszport... niestety na wyrobienie paszportu w polsce nigdy nie mam na tyle czasu...ani sil , aby sie w wakacje meczyc po urzedach

[ Dodano: 2007-06-14, 07:54 ]
julie, ale casanova z nathanka skad ci sie nabralo tyle dzieciaczkow w podobnym wieku?chodzisz moze do jakiegos centrum dla mamus z dzieciaczkami?
mi cos takiego proponuja jak chodze na wizyty kontrolne z wiktorkiem, i nawet przymierzam sie pojsc...tylko ze to jest strasznie daleko, ciezki dojazd autobusem a maz samochodem codziennie jezdzi do pracy...
natashka, no to super ze jedziesz do danii!! moze przy okazji zahaczycie o francje???


ma moze ktoras z was informacje od elwiry???jest dalej w holandii czy moze juz w belgii? kiedy bedzie we francji?

MONIKAB fr, no to pozazdroscic Ale najwazniejsze,ze mamy to juz za soba

hej mobietki mnie tu kilka dzionkow nie bylo a tu tyle nastukane
porod moj byl opozniony o dwa tygodnie a jak sie zaczal to dostalam w sumie tabletke na wywolanie i mialam czekac do nastepnego dnia na rozpoczecie akcji ale wszytsko zaczelo sie po 2 godzinkach no i po nastepnych 4 ( dwie z nich siedzialam w domciu ze skurczami co 2 minuty a nastepne 2 w szpitalu w wannie ) odeszly mi wody i zaczela sie jazda....bardzo zle wspominam samo parcie bo mialam tylozgiecie szyjki i mnie troszke rozerwalo, ale z chwilka gdy Julcia wsykoczyla zbrzuszka wszytko minelo, no i podobno masakrycznie sciskalam reke meza, mial cala sina hihihi no i krzyczalam na caly szpital.

a wlasnie! wiecie dziewczyny ze ostatnio tak starsznie sie pochorowalam w jednym momecie wyrzucilo mnie na toaletke, dostalam skurczy okropnych i czulam sie jakbym rodzila! prawdzie silne skurcze jak na 10 minut przed parciem!!! nawet maz sam powiedzial ze mimika twrazy krzyki i zachowania te same, nigdy nie doswiadczylam czegos takiego, ale cala sprawa minela po kilku godzinach i nigdy sie niedowiem co mnie zlapalo w kazdym razie przypomnialam sobie porod i to ze bardzooooo chcialam miec cesarke przy nastepnym ale szybko o tym zapomnialam, teraz juz znow wiem....

natashko przytlatuj to mnie przylatuje, Dania jest piekna a ludzie przemili!!!!! zapraszam tez od siebie!!!
kasik a ja wciaz przekonana bylam ze ty w polsce mieszkasz gdzie cie nogi powiodly??

paszport no dziewcyzny dobrze z emi przypomnialyscie ze paszport trzeba dla Julci wyrobic, a ja kurcze za tydizen do poslki planowalam jechac a tu Julcia kurcze apszportu niema