Niedziwedz świetny motorek
No i gratuluję dzidziusia
Pochwal się jak się pojawi potomek
Mój mąż jest pasjonatem staroci - uwielbia Iże, Junaki, Urale, ogólnie duże i ciężkie... Nie lubi ścigaczy tylko chopperki. Ja też, zwłaszcza, że jeśli chodzi o osiągane prędkości to są to raczej "spacerowe" motory
Ale nie zgadzam się z opinią, że motocykliści, nawet ci na ścigaczach, to niemyślący "dawcy". To zależy od człowieka, nie od tego, czy posiada czy nie motocykl... Zresztą jak widać to zupełne stereotypy, powielane przez osoby które z motocyklami niewiele mają wspólnego...
Pierwszy i ostatni jak na razie motorek jaki byl w posiadaniu mojego męża to był Junak M10. Też byliśmy nim na kilku zlotach...
W tej chwili nie ma żadnego, ale ma ambicje, żeby sobie przerobić starą Jawę na chopperka. Ma kilku kolegów którzy robią takie przeróbki i od miesiąca o niczym innym się z nim pogadać nie da...
Co do charakterów motocyklistów jeszcze - ja ich znam jak z najlepszej strony. Fakt, że głównie właśnie harleyowców itp. ale ci których poznałam to świetni, przyjaźni ludzie, którzy ZAWSZE Ci pomogą. Nam bardzo często pomagali obcy ludzie - między motocyklistami jest rodzaj szczególnej więzi. Kilka razy się zdarzyło, że rozkraczylśmy się naszym motorkiem gdzieś w trasie i zatrzymywali się inni motocykliści, zupełnie nam nie znane osoby i pytali jak mogą pomóc, co się stało... To niesamowite!!! Praktycznie zawsze jadąc motorem i mijając jakieś inne pozdrawialiśmy się wzajemnie, nie znając się...
Oczywiście są wyjatki - jak wszędzie, w każdym środowisku...
Mój synek też już jest zarażony pasją i ciągle by biegał oglądać tą Jawę w garażu
Ciągle o tym gada i jego ulubione słowo ostatnich tygodni to "motolek"