czesc
Pauliś a kiedy ostatnio jeździłaś na kuligu albo lepiłaś bałwana?
bo ja nie pamiętam.
super zabawa
ja w tym roku organzowalam kulig dzien przed porodem ale sie znajomi z dziecmi wykruszyli a buuu a potem byl w planie ale ta zima tak szybko zleciala i taka slaba jakas byla na kulig hrhr
ale balwanek u nas byl
w ub roku ostatnio na kuligu bylam. ale my jezdzimy na takie dla doroslych. wieczorem. konie sanie pochodnie. szalenstwa. mocne trunki. ognisko w lesie z kielbaska. super jest
w tym roku z racji ciazy wolalam w dzien i z dziecmi hehe bo i tam nie poszalalbym jak co roku ...
ale za rok juz mozemy cala rodzinka na takie dniowy wyskoczyc a potem wieczorem dla starszych hehe
jupi!
jutro chcę go zabrać do kościoła.
ale się trochę boję zarazków...
spoko idz. choc pewnie juz jestescie po?
my bylismy z Olafem w kosciele jak mial tydzien na slubie adama kuzyna
i teraz chodzimy w niedziele ale nie w kazda bo i ja co niedziele nie chodze.
ale dla nas to nie problem
o zarazkach nawet nie pomyslalam
Olaf smacznie spi w wozku w tym czasie. i ogolnie luzik.
z leonem jakos mialam wieksze parcie na kosciol.
i co niedziele bywal tam z nami od 4 dnia zycia
spadlam z nieba nie wiedzialam ze w Pl rozdaja mieszkania socjalne. ale kciuki trzymam mocno aby wam sie udalo!!!
my po weekendzie juz a buuu
szkoda bo tak fajnie bylo. zamieszanie i smiechawa na maxa
wczoraj od rana stalam w kuchni. bo uwielbiam przytgotowania takie. dobre jedzonko i czyste mieszkanko. hehe
przyrzadzilismy miesko sery i warzywka na grillu raclette
swietna sprawa
dzieciaki szalaly razem
oni maja dwojke
my mamy tylko dwa pokoje hehe wiec w jednym my rzadzilismy. w drugim dzieci
a Olaf sobie radzil. spal przy tych wariatach spoko
oddalismy im nasza sypialnie. w ktorej nasze dzieci zasnely jesczze
bo leon chcial koniecznie z michasiem spac
a olaf zasnal tam w swoim lozeczku
i nie bralam go do siebie tylko czekalam az na karmienie sie obudzi w nocy
o 4 nad ranem dopiero kumpela mi go przyniosla do mnie
i juz zostal w gondoli obok z nami
spal swietnie
tylko my sie nie wyspalismy
bo pozno sie polozylismy i wczesnie wstalismy jak to z domem pelnym dzieciakow
dzis jeszcze do popoludnia byli
moja mama przyjechala tez na obiad
i ogolnie to uwielbiam taakie zamieszanie
choc byla masaka. hehe tornado w mieszkaniu i halas... ale super
buziaki