Awatar użytkownika
Miluśka
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1883
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46

25 mar 2011, 22:06

madziorka hihi, co do aktywności w ciągu dnia to tak mój mały wstaje ok 7 (nad cym bardzo ubolewam bo ze mnie niesamowity śpioch jest).
W łóżku się troszkę pieścimy. Mały zawsze rozchichany na golaska fika. Wstajemy i idziemy na kawe. Gadamy sobie troche sie ze mną 'kłóci' i tak po 1,5 h zasypia.

A później to tak różnie. Ale w dzień mało śpi. Ucina sobie tak 2-3 drzemki po ok 2 h.
Chyba że jest gorszy dzień to wtedy dłużej.
Czasami jak się obudzi to sam sobie leży w łóżeczku i gada do karuzelki :)

jestem przeszczęśliwa bo Misiek jak jest zmęczony to marudzi na rękach domaga się smoczka i położenia w łóżeczku. Wtedy się przytula do swojej szmatki przytulanki włączam mu karuzelę i wychodzę z pokoju a on zasypia. Czasami sama go kładę i odprawiam ten rytuał i wtedy wie że musi się zdrzemnąć.

dziś padam na twarz. posidzę chwilkę i trzeba iść zregenerować siły :)

Awatar użytkownika
madziorka hihi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6536
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:23

25 mar 2011, 22:41

Miluska moj maluszek tez tak wczesnie wstaje ale ja rowniez musze . bo po 8 jedziemy razem do Pkola odwiezc Leonka

natomiast leon to byl spioch po mamie
i z nim spalam do 12stej
super

ale zasypial na dobre tez ok polnocy hehe

moj rytm

olafek zupelnie inaczej
cos jak adam

ale dla nas to lepiej teraz
bo wieczorek luzzz
a rano i tak trzeba wstac....

dzieci sie dopasowuja do mnie idealnie

sa super

Awatar użytkownika
Miluśka
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1883
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46

26 mar 2011, 09:45

mi pasowało jak Mały budził się 8-8.30 bo wtedy włączałam sobie tv i oglądałam pytanie na śniadanie :)

jestem w szoku. wstaję odsłaniam rolety a tu śnieg.
śmiać się czy płakać?
ta pogoda wykańcza.

dziś z małym się nie ruszam. załamałam się. ja chcę wiosny! z zimy się będę cieszyła jak Mikołaj będzie lepił bałwana, jeździł na sankach albo na kuligu z mamą :D wtedy to i ja będę miala frajdę.

Ach przy dziecku człowiek młodnieje :)

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

26 mar 2011, 19:39

dzieki dziewczyny za wszystkie slowa otuchy.

mialam chwile zwatpienia. czy robie dobrze moze zle.
czasami tak mam.

Malenka przed chwila zasnela mi na raczkach i ja odlozylam. ma drzemke :)

a ja wyskoczylam na 3 h na kawe na miasto, sklepy, spacer. super!

teraz Adam zamknal sie w pokoju i plotkuje ze swoja mama, strasznie mnie to irytuje jak to robi. nie przepadam za jego matka. a on niestety nieswiadomy maminsynek. nawet nie chce slyszec o czym tak dlugo gadaja.

widzialam super buty ale... za drogie :(
Ach przy dziecku człowiek młodnieje :)
Toc Ty mlodsza ode mnie jestes :) sama w sobie jestes swiezutka i mlodziutka :)

dzieki, że jesteście. chociaż Wy rozumiecie mnie i moje 'obawy'

Awatar użytkownika
Miluśka
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1883
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46

26 mar 2011, 23:54

Toc Ty mlodsza ode mnie jestes :) sama w sobie jestes swiezutka i mlodziutka :)
Pauliś a kiedy ostatnio jeździłaś na kuligu albo lepiłaś bałwana?

bo ja nie pamiętam. :ico_noniewiem:

a jestem pewna że zima za dwa latka będzie (o ile będzie) bardzo wyczekiwana. :D

dziś mały mi bardzo długo spał. obudził się bo głodny się zrobił. na spacerku też spał (a miałam nigdzie nie wychodzić).

jutro chcę go zabrać do kościoła.
ale się trochę boję zarazków...

może tylko spacerek dookoła kościoła? hę? można zaliczyć takie wyjście do kościoła :D?

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

27 mar 2011, 10:30

Pauliś a kiedy ostatnio jeździłaś na kuligu albo lepiłaś bałwana?

bo ja nie pamiętam.
nie wiem Milenko... dawno ;) ale chetnie bym to zrobiła - w przyszłą zimę na pewno będziemy lepić bałwaana :)
a jestem pewna że zima za dwa latka będzie (o ile będzie) bardzo wyczekiwana. :D
racja! :)
jutro chcę go zabrać do kościoła.
ale się trochę boję zarazków...
a wysiedzi Ci tyle czasu? tam głośno i w ogóle... ja nie mam tego problemu bo jestem wierząca ale nie praktykująca :)

Otworzyłam szafki w kuchni i Mała obserwuje wszystko jak Mała Sroczka :) Za jakas godzinke idziemy na dlugi spacer. ale jest zimno choc sloneczko grzeje

pręzy sie i prezy, moze kupke w koncu zrobi?

jutro musze wyjsc zalatwic sprawy o miezkanie socjalne od miasta, moja mama ma takiego dobrego znajomego ktory ma duzo znajomosci, raczej 'rudery' nie dostaniemy. na wynajmie dlugo nie damy rady, 1500 zl idzie tak po prostu. a po co komus placic jak mozna wyremontowac 'swoje'? na pewno do remontu ale czynsz mały i nikt nas stamtad nie wyrzuci. bedziemy mogli wyremontowac itd. super... tylko nie wiadomo kiedy ono bedzie. prosze trzymajcie mocno kciuki :)

Awatar użytkownika
madziorka hihi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6536
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:23

27 mar 2011, 19:54

czesc
Pauliś a kiedy ostatnio jeździłaś na kuligu albo lepiłaś bałwana?

bo ja nie pamiętam. :ico_noniewiem:
super zabawa
ja w tym roku organzowalam kulig dzien przed porodem ale sie znajomi z dziecmi wykruszyli a buuu a potem byl w planie ale ta zima tak szybko zleciala i taka slaba jakas byla na kulig hrhr

ale balwanek u nas byl

w ub roku ostatnio na kuligu bylam. ale my jezdzimy na takie dla doroslych. wieczorem. konie sanie pochodnie. szalenstwa. mocne trunki. ognisko w lesie z kielbaska. super jest

w tym roku z racji ciazy wolalam w dzien i z dziecmi hehe bo i tam nie poszalalbym jak co roku ...

ale za rok juz mozemy cala rodzinka na takie dniowy wyskoczyc a potem wieczorem dla starszych hehe

jupi!
jutro chcę go zabrać do kościoła.
ale się trochę boję zarazków...
spoko idz. choc pewnie juz jestescie po?
my bylismy z Olafem w kosciele jak mial tydzien na slubie adama kuzyna
i teraz chodzimy w niedziele ale nie w kazda bo i ja co niedziele nie chodze.
ale dla nas to nie problem
o zarazkach nawet nie pomyslalam

Olaf smacznie spi w wozku w tym czasie. i ogolnie luzik.

z leonem jakos mialam wieksze parcie na kosciol.
i co niedziele bywal tam z nami od 4 dnia zycia

spadlam z nieba nie wiedzialam ze w Pl rozdaja mieszkania socjalne. ale kciuki trzymam mocno aby wam sie udalo!!!


my po weekendzie juz a buuu
szkoda bo tak fajnie bylo. zamieszanie i smiechawa na maxa

wczoraj od rana stalam w kuchni. bo uwielbiam przytgotowania takie. dobre jedzonko i czyste mieszkanko. hehe
przyrzadzilismy miesko sery i warzywka na grillu raclette
swietna sprawa

dzieciaki szalaly razem
oni maja dwojke

my mamy tylko dwa pokoje hehe wiec w jednym my rzadzilismy. w drugim dzieci
a Olaf sobie radzil. spal przy tych wariatach spoko

oddalismy im nasza sypialnie. w ktorej nasze dzieci zasnely jesczze
bo leon chcial koniecznie z michasiem spac

a olaf zasnal tam w swoim lozeczku
i nie bralam go do siebie tylko czekalam az na karmienie sie obudzi w nocy
o 4 nad ranem dopiero kumpela mi go przyniosla do mnie
i juz zostal w gondoli obok z nami

spal swietnie

tylko my sie nie wyspalismy
bo pozno sie polozylismy i wczesnie wstalismy jak to z domem pelnym dzieciakow

dzis jeszcze do popoludnia byli
moja mama przyjechala tez na obiad

i ogolnie to uwielbiam taakie zamieszanie
choc byla masaka. hehe tornado w mieszkaniu i halas... ale super

buziaki

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

28 mar 2011, 09:49

hej.
no to po weekendzie u nas niewesolo...
Julcia zakatarzona...
jedziemy dzis do lekarza...
biedulka meczy sie jak nie wiem...
moze inhalacje bedziemy mogli robic i bedzie lepiej...

i oby tylko na katarku sie skonczylo...

jesli chodzi o aktywnoscc w ciagu dnia to u nas pobudka po nocy o 8 po ok 1,5h znow drzemka ok godzinki a pozniej to malo spi... na spacerach przewaznie nie spi a nawet jak spi to strasznie czujnie i co chwilke oczka otwiera...
a ogolnie w ciagu dnia to malo spi...
2 drzemki po 30minut... czasem 3... czasem jedna godzine i druga 30 minut... roznie... w kazdym razie malo..

spadlamznieba, trzymam mocno kciuki!
jutro chcę go zabrać do kościoła.
ale się trochę boję zarazków...
co do zarazkow to wiesz w zasadzie wszedzie sa...
Julka chora ale wcale nie przez zarazki...;(
bynajmniej tak mi sie wydaje...
gorzej martwiloby mnie to ze w kosciele glosno...
tego najbrdziej sie boje jesli chodzi o chrzciny...
my jeszcze nie bylismy z Julka w kosciele...

teraz moj maly lobuziak obudzil sie i zjadl.
wiec czas na zabawe.
Milego dnia!!!

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

28 mar 2011, 10:03

Witam sie po weekendzie.

Weekend bardzo aktywny. Dużo spacerów, wypad do znajomych i wczoraj zrobiliśmy sobie maraton po lokalach - trzeba coś wybrać na chrzciny.

Kąpiemy się z malym w dużej wannie. super sprawa. jemu tak to się podoba, że szok. I nam się to bardzo podoba.

Madziorka jesli chodzi o moje zdjecia z różnymi fryzurkami to oczywiście wstawię fotki tylko musze je poszukać.

Kruszynko bardzo przykro mi z powodu Julci. trzymam kciuki na pewno będzie ok.

Zaraz jedziemy do banku i na jakieś małe zakupy, spacer i nie wiem o której zlądujemy w domu poniewaz dzień zapowiada się super

odezwę się później

Awatar użytkownika
Miluśka
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1883
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46

28 mar 2011, 10:38

hej.
jednak do koś
cioła małeo nie zabrałam. poszłam sama.mały był w tym czasie na spacerku z babcią.
w chrzciny nie przeszkadzał mu hałas. spał jak aniołek. nie zapłakał ani razu :)

dziś idiemy z mężem na dłuższy specerek.

na dworze ładnie słoneczko świeci niech mały pooddycha wiosną :)

mało dziś się uśmiecha. wstał lewą nogą :)
mam nadzieje ze spacerek mu poprawi humor.

martwie się że mały tak patrzy na tv. jest jeszcze za malutki a co go włożę do bujaczka to on głowa w kierunku tv. włączam mu bajeczki bo czasami niczym nie chce się zajać.
i tak sobie patrzy 15 min i przysypia albo mu się zaczyna nudzić.

dziewczyny od niedawna karmię małego wyłącznie butelką. wszystkie herbatki są od 4 msc. te co są od 1 to na trawienie albo uspokajające...
co Wy dajecie swoim kruszynkom do picia?

i czy mogę mu dać do polizania troszkę jabłuszka? tak za jakied 2 tyg myślę by kupić takie w słoiczku bo chyba lżejsze jest niż takie surowe prawda?

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości