eSKa
4000 - letni staruszek
Posty: 4196
Rejestracja: 10 mar 2007, 20:17

15 lut 2012, 11:24

i ja też mówię Dzień doberek :ico_haha_01:

Jadzia Lenka cudowna i ta czuprynka superowa :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Lila też swojej kołyski specjalnie nie kocha.
no własnie, my tu kombinujemy, wybieramy najpiękniejsze łóżeczka, kołyski, pościelki a dzieci mają to w nosie i wybierają ręcę rodziców albo ich łózko :-D :-D

oj pocieszyłyście mnie tym że dzieci wam najlepiej spią na rączkach :-D
u nas to samo i też chce się za to zabrać ale tak mi go żal jak płacze w tym łóżeczku :ico_placzek: Już próbowałam go potem wyciągać, uspokajać i znowu do łózeczka ale to trwało wieki zanim zasnaął :ico_olaboga:
Kuba ma na czole nad noskiem i na lewej powiece takie czerwone plamy
mój Kubuś też ma z tylu głowy i na powiekach, a Olek miał to samo i nie wiem czy u was są tego samego rodzaju plamy ale to o czym pisze to jest rumień niemowlęcy i z czasem to samo znika.

Dziewczyny pisałyście ze oprócz położnej w domu odwiedziła was też lekarka, hmm fajnie, mnie kazali zgłosic się do poradni i u nas lekarki nie bylo w domu :ico_noniewiem:

[ Dodano: 15-02-2012, 10:31 ]
na przedpołudniowe drzemki Lila sama bez problemu zasypia
no to pół sukcesu :ico_brawa_01: Ja mam wrażenie że Kubulek wogóle sam nie umie zasypiać :ico_noniewiem: bo jak ziewa i jest już zmęczony to zaczyna płakać a my go na rękach uspokajamy i wtedy on zasypia.

Na szczęście w nocy nie trzeba go nosić bo zasypia przy piersi, a od trzech dni robi sobie godzinne albo i dłuższe przerwy na gadanie i uśmieszki tak między 3.00 a 4.00 :ico_puknij: :ico_puknij:

[ Dodano: 15-02-2012, 10:36 ]
A jak tam po walentynkach??
U nas w tym roku takie marne Walentynki były, co roku gdzieś sobie we dwójkę wychodzimy a w tym roku wiadomo że ciężko iśc gdy małe dziecko w domu i stanęło na tym ze dostałam Merci a wieczorkiem obejrzeliśmy filmik z popcornem i potem przytulaski były :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Kaja
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2184
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:53

15 lut 2012, 12:01

Gabi, nie mam jakiejśmetody po prostu po jedzeniu chwile go trzymam żeby mu sie odbio a potem do łóżeczka go kłade i włączam mu pozytywke i siedze koło łóżeczka żeby mnie widział i trochę go pomasuję czy coś tam do niego gadam i niestety trochę przy tym płaczu jest ale staram się go uspokoić bez brania na ręce efekty są różne zależy od humoru :ico_oczko:
mój Kubuś też ma z tylu głowy i na powiekach, a Olek miał to samo i nie wiem czy u was są tego samego rodzaju plamy ale to o czym pisze to jest rumień niemowlęcy i z czasem to samo znika.
dzięki trochę mnie pocieszyłaś bo Olka moja ma na uchu i na plecach naczyniaki iten z ucha już prawie zszedł ale na plecach nie ma poprawy i pewnie trzeba go bedzie w końcu operacyjnie usunąć i przez to się trochę martwię tymi plamkami u Kuby choć one nie wyglądają tak jak te naczyniaki Olki

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

15 lut 2012, 12:19

Witam Was kochane :-)

Martyna w łóżeczku w ogóle nie sypia, bo jest w osobnym pokoju i ja się póki co boję ją tam zostawiać, zwłaszcza że z tym moim snem mam takie jaja. Sama położna powiedziała że do 3 miesiąca może spać w wózku przy łóżku naszym czy z nami. Z reguły nad ranem gdy się karmimy zostaje w łóżku i zaliczamy wspólnie poranną drzemkę.

Myślałam że czeka nas ciężka nocka, a mała od wieczora spała aż do 6 prawie rano :-)
hmm fajnie, mnie kazali zgłosic się do poradni i u nas lekarki nie bylo w domu
Chyba u nas na Śląsku tak po prostu jest ze same śmigać do przychodni musimy :ico_noniewiem:

Jadzia cudowna Lenka ! :ico_brawa_01:

martam21
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 913
Rejestracja: 20 lis 2007, 14:21

15 lut 2012, 12:21

dzień dobry!

To i ja sie melduje na nowym watku :-D
choc łezka w oku sie zakrecila kiedy zobaczylam, ze Gabi zamknela zimowy watek...tyle sie tam przezylo, nie????

JEsli chodzi o zasypianie to moja Hania wlanie tez na raczkach, ale czasami daje rade w kolysce kolo mojego łózka, wczesniej wychodzilo nam to calkiem nieżle ale teraz przez ten koszmarny katar i kaszel wole ja miec blizej siebie i spimy razem w łózku... w ciagu dnia jest tez wózek albo hustawka:))) no i Malej fajnie sie zasypia kiedy ja odkurzam:))))
Idę poprasować, bo mi się góra zebrała ciuszków. Mam dzisiaj w planach przegląd Lilusiowych szuflad, bo mi z mnóstwa ciuszków już powyrastała.
ja nie daje rady prasowac :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

Teraz pare dni znow spacerki zaliczałysmy, wiec Lila jak sie dolteniła to lepiej spała. A dzisiaj znów śnieżyca taka, ze chyba nie wyjdziemy. Chyba ubiore Lilę jak na spacer i na balkon w wózku pójdzie, tam jej nie napada, a powietrza troche bedzie, bo ilez mozna sie kisic.
tez mam tego dosc...u mnie niby temperatura w okolicach 8 stopni ale wieje strasznie i boje sie ją taka zakatarzona gdziekolwiek zabierac..i od zeszlego piatku siedzimy w domu :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
no i z oczkiem pewnie do lekarza będzie trzeba jechac bo bardzo jej sie zaczerwieniło ,mimo ,ze była lekka poprawa teraz znów mocno ropieje. Wczoraj jak dzwoniła położna to kazała jeszcze kilka dni poczeka i przemywa rumiankiem ,ale wydaje mi się ,że nie ma poprawy :ico_olaboga:
u mnie tez ropieją...ale to pewnie od tego calego przeziebienia...
My sie pokłócilismy troche :ico_wstydzioch: wiec Walentynki do kitu.
Od Emilki walentynke dostałam, własnorecznie zrobiona :-D
a to niefajnie :ico_nienie: ja dostalam od meza kwiatuszki i paczke chipsów, hehe...ale takich, ktore tylko ja lubie "sól i ocet":)))) i od Filipa tez Walentynke z przedszkola.... :ico_brawa_01:

kurcze dziewczynki wczoraj rozmawialam przez telefon z polozna srodowiskowa-doradca laktacyjnym i ona radzi nie przerwywac karmienia...radzi dostawiac do piersi i jak karmienie sie przedłuza to dac Hani butle....ale przez to dzisiaj w nocy nie spalysmy od 1 do 5 :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: bo co jej usilowalam wyjac piers z buzi to zaczynala ładnie spac....hmmmmm....juz sama nie wiem co robic...wiecie, nie mam czegos takiego jak "pora karmienia" czy " nastepne karmienie" ....u mnie jest bezustanne karmienie :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 15-02-2012, 11:28 ]
o, tak teraz na przyklad zasnela:):
Obrazek

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

15 lut 2012, 12:30

Co do Walentynek to dostałam malusieńki torcik w kształcie serducha :-) Mój wiedział, że tort za mną chodził ponad rok czasu :-D
Chciałam coś zorganizować ale przy maluszku to nie możliwe było.

Ja też nie daję rady prasować. Rozwieszam ładnie ciuszki małej i składam ale nie prasuję.

Awatar użytkownika
Kaja
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2184
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:53

15 lut 2012, 12:34

martam21, no a jak z wagą u Hani jest przybiera ? kurcze współczuje Ci tej męczarni z karmieniem ale to nie jest przypadkiem po prostu potrzeba bliskości :ico_noniewiem:

Mad u mnie tez wizyty w domu tylko położna robi a do lekarza musiałam jechać do przychodni na wizytę patronażową

ojć mój smerfik zasnął lece robić krem do torta bo dziś Magdalena ma urodziny i trzeba jakiegoś torta naszykować

Awatar użytkownika
Kaja
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2184
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:53

15 lut 2012, 12:36

Ja też nie daję rady prasować. Rozwieszam ładnie ciuszki małej i składam ale nie prasuję.
a ja się wsciekam i prasuję bo i tak mam mase naszych ciuchów do prasowania to te kilka rzeczy małego to aż z przyjemnością sie prasuje bo tak szybko znikają :ico_haha_01: :ico_haha_01: najgorsze są koszule mojego A :ico_olaboga: :ico_olaboga: normalnie szału mozna dostać

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

15 lut 2012, 12:37

Mówią, ze szczęsliwe dziecko jest wtedy gdy mama szczęśliwa
Każda z nas powinna uwzględniać to jako swe mamusiowe motto :-) Natura tak wszystko pięknie pokombinowała, że zwłaszcza na początku maluch i mama to jedność.

martam21, może popróbuj z tym karmieniem jak położna mówi. Bo na odstawienie cycusia zawsze będzie czas. Trzymam za Was kciukasy &&&

[ Dodano: 15-02-2012, 11:39 ]
martam21 napisał/a:
no i Malej fajnie sie zasypia kiedy ja odkurzam:))))

Hehe, u nas to samo
Mojej jeszcze jak suszę włosy :-D

Kaja, 1OO latek dla Madzi !!! :ico_tort: :ico_brawa_01:

Ja nasze ciuchy na bieżąco prasuję. Bo nie znoszę tego robić :-D
A w koszulach D. rzadkooo chodzi więc nie narzekam :P

dzwoneczek82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2143
Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32

15 lut 2012, 12:42

i ja sie witam :-D

martam...moj starszy synek tak non stop przy piersi...i patrze ze Patryk też bierze z niego przykład :ico_noniewiem: i ja dziś też nie spałam od 24.30 do 4 rano :ico_olaboga: :ico_noniewiem: próbowałam dawac smoka...to od razu wypluwa...ech...muszę coś wymyśleć... :ico_oczko: a zdjęcia cudne :ico_brawa_01:

a teraz młody odsypia noc...nieźle :ico_oczko:


ja tez już nie prasuję ubranek..nie mam kiedy
Kaja, wszystkiego naj naj naj dla córci
przyłączam sie. Sto lat :-D

martam21
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 913
Rejestracja: 20 lis 2007, 14:21

15 lut 2012, 12:43

dzieki dziewczynki....
i wlasnie dlatego tak bije sie z myslami|:) z jednej strony bym dala sobie spokoj a zdrugiej troche mi szkoda :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
no nic, poczekam jeszcze troszke...wczoraj gdzies tam wyczytalam, ze czesto dzieci "wyrastaja: z takiego wiszenia przy cycu....zobaczymy...
O koszul męzowi to ja nigdy nie prasowałam i teraz tez nie prasuje :ico_oczko: Tylko dziewczynkowe rzeczy miałam :ico_oczko:
ja po urodzeniu filipka prasowalam wszystko: nasze rzeczy i jego ciuszki...i rzeczywiscie-jego ciuszki sprawiały mi najwieksza przyjemnosc bo ogólnie prasowac nie znosze...ale teraz nie ma szans na jakiekolwiek prasowanie, robie tak jak Mad-ładnie rzowieszam i skladam...
ojć mój smerfik zasnął lece robić krem do torta bo dziś Magdalena ma urodziny i trzeba jakiegoś torta naszykować
_________________
wszystkiego naj dla córci!!!!
sama bym zjadla cos dobrego...chodza za mna jakies fajne buleczki drożdżowe ale nie mam czasu....a z reszta musze sie pilnowac bo wiosna idzie aja nadal jakbym w ciazy byla :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:
tym bardziej, ze jutro tłusty czwartek :ico_haha_01:

[ Dodano: 15-02-2012, 11:47 ]
martam...moj starszy synek tak non stop przy piersi...i patrze ze Patryk też bierze z niego przykład :ico_noniewiem: i ja dziś też nie spałam od 24.30 do 4 rano :ico_olaboga: :ico_noniewiem: próbowałam dawac smoka...to od razu wypluwa...ech...muszę coś wymyśleć... :ico_oczko: a zdjęcia cudne :ico_brawa_01:
oj, to sie rozumiemy jak malo kto :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:
u nas smok czasami daje rade pomóc, ale w nocy raczej nie....tak wlasnie do drzemki albo do spacerku to jest ok....poza tym "ble"....

a wiecie, ona tak potwornie kaszle, kicha i az jej rzęzi w tym biednym nosku....tak mi jej szkoda :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości