: 15 lut 2012, 11:24
i ja też mówię Dzień doberek
Jadzia Lenka cudowna i ta czuprynka superowa
oj pocieszyłyście mnie tym że dzieci wam najlepiej spią na rączkach
u nas to samo i też chce się za to zabrać ale tak mi go żal jak płacze w tym łóżeczku Już próbowałam go potem wyciągać, uspokajać i znowu do łózeczka ale to trwało wieki zanim zasnaął
Dziewczyny pisałyście ze oprócz położnej w domu odwiedziła was też lekarka, hmm fajnie, mnie kazali zgłosic się do poradni i u nas lekarki nie bylo w domu
[ Dodano: 15-02-2012, 10:31 ]
Na szczęście w nocy nie trzeba go nosić bo zasypia przy piersi, a od trzech dni robi sobie godzinne albo i dłuższe przerwy na gadanie i uśmieszki tak między 3.00 a 4.00
[ Dodano: 15-02-2012, 10:36 ]
A jak tam po walentynkach??
U nas w tym roku takie marne Walentynki były, co roku gdzieś sobie we dwójkę wychodzimy a w tym roku wiadomo że ciężko iśc gdy małe dziecko w domu i stanęło na tym ze dostałam Merci a wieczorkiem obejrzeliśmy filmik z popcornem i potem przytulaski były
Jadzia Lenka cudowna i ta czuprynka superowa
no własnie, my tu kombinujemy, wybieramy najpiękniejsze łóżeczka, kołyski, pościelki a dzieci mają to w nosie i wybierają ręcę rodziców albo ich łózkoLila też swojej kołyski specjalnie nie kocha.
oj pocieszyłyście mnie tym że dzieci wam najlepiej spią na rączkach
u nas to samo i też chce się za to zabrać ale tak mi go żal jak płacze w tym łóżeczku Już próbowałam go potem wyciągać, uspokajać i znowu do łózeczka ale to trwało wieki zanim zasnaął
mój Kubuś też ma z tylu głowy i na powiekach, a Olek miał to samo i nie wiem czy u was są tego samego rodzaju plamy ale to o czym pisze to jest rumień niemowlęcy i z czasem to samo znika.Kuba ma na czole nad noskiem i na lewej powiece takie czerwone plamy
Dziewczyny pisałyście ze oprócz położnej w domu odwiedziła was też lekarka, hmm fajnie, mnie kazali zgłosic się do poradni i u nas lekarki nie bylo w domu
[ Dodano: 15-02-2012, 10:31 ]
no to pół sukcesu Ja mam wrażenie że Kubulek wogóle sam nie umie zasypiać bo jak ziewa i jest już zmęczony to zaczyna płakać a my go na rękach uspokajamy i wtedy on zasypia.na przedpołudniowe drzemki Lila sama bez problemu zasypia
Na szczęście w nocy nie trzeba go nosić bo zasypia przy piersi, a od trzech dni robi sobie godzinne albo i dłuższe przerwy na gadanie i uśmieszki tak między 3.00 a 4.00
[ Dodano: 15-02-2012, 10:36 ]
A jak tam po walentynkach??
U nas w tym roku takie marne Walentynki były, co roku gdzieś sobie we dwójkę wychodzimy a w tym roku wiadomo że ciężko iśc gdy małe dziecko w domu i stanęło na tym ze dostałam Merci a wieczorkiem obejrzeliśmy filmik z popcornem i potem przytulaski były