11 maja 2007, 13:14
No coz,ja teraz co prawda nie palilam,bo lekarz mnie nastraszyl,ze wiek,wczesniejsze poronienia,papierochy,moga zaszkodzic dziecku,wiec rzucilam.Nie mowie ze bylo lekko,mialam jeszcze kawe odstawic,ale zgodzil sie na lekka,rozpuszczalna,z mlekiem.
Ale ze starszym palilam cala ciaze,mimo to urodzil sie duzy,palilam i karmilam.W tej chwili ma 11lat,168 wzrostu,66kg wazy,i oprocz zwichniec zlaman(do tego ma nieziemski talent)i potluczen,nic powazniejszego mu nigdy nie dolegalo.A straszono mnie,ze urodze mniejsze dziecko,mizerne i chorowite.
Nie twierdze ze jestem dumna,ze palilam,ale nie mozna kazdego mierzyc jedna miara.
A Kwiatek sie chyba zagalopowala w tej swojej nietolerancji.
Z drugim synkiem sie oszczedzalam,a choruje,i do tego lekarze nie potrafia powiedziec mi skad to sie wzielo,wiec chyba nie ma reguly?