Re: PRZEDSZKOLAKI 2013/2014 (rocznik 2010)
: 22 kwie 2013, 21:38
Tak, miałam pieczątkę.
I kolejne TAk, będzie drugi facet
I kolejne TAk, będzie drugi facet
Kobiece forum o tematyce: Ciąża, Dziecko, Rodzice, Kulinarne, Moda, Uroda
https://naobcasach.pl/
No to nie rozumiem czemu mieliby go nie przyjąć z tego powodu że obecnie jesteś w domu? Przecież chyba nie mogą tego wiedzieć?Tak, miałam pieczątkę.
a ja jakoś nie widzę w tym nic dziwnego , że rodzic cieszy się, że dziecko dostało się do przedszkola nawet z samego faktu jego dostania się.. nie ważne, że nie moja zasługa... i tak mnie to cieszy i jestem dumna z tego , że będę miała syna przedszkolakaNICOLA_1985 pisze:jasne, że dumna
Ja jakoś nie jestem dumna z samego faktu, że się Jula dostała do przedszkola.
no owszem masz racje wiele rzeczy dziecko uczy się w p-kolu między innymi złych zachowań, które podpatrzy u innych dzieci .. ale ja widzę raczej dużo więcej tych dobrych, pozytywnych stron i moja córka np. zmieniła się na dużo bardziej rozgarniętą i zaradną dziewczynkę ... myślę, że to też jest kwestia tego na jakie trafi się nauczycielki w pkolu.... jak radzą sobie z dziećmi, jakie mają metody wychowawcze i nauczania.... ja jestem zadowolona z naszego pkola.. tym bardziej, że wygrało konkurs na najlepsze p-kole w naszym mieście!NICOLA_1985 pisze:bardzo dużo korzyści dla rozwoju!
Korzyści dla dziecka są duże, zagrożeń też trochę ale bilans raczej na plus.
No ale moje dzieci nie wiedziały że można pluć czy szczypać dopóki nie poszły do przedszkola
rodzice , których dzieci się nie dostały do pkola mimo, ze oboje pracują mają wybór albo jedno z nich rezygnuje z pracy albo posyłają dziecko do pkola prywatnego.. ja bym nie zrezygnowała z pracy.. już w razie co miałam upatrzone p-kole prywatne... a to, ze oboje pracują nie jest gwarantem przyjecia dziecka do pkola.. większe szanse jeszcze przed nimi mają rodzice którzy mają wiecej niż jedno dziecko i na dodatek to dziecko/dzieci chodzą już do właśnie tego pkola..Zdecydowanie tak. Mówiła że poszuka po prywatnych, ale kasę którą zdzierają takie przedszkola... trochę by mi było osobiście żal płacic 1000zł prawie za prywaciaka.
Wiesz - trzeba mieć jeszcze pensję pozwalającą na opłacanie takiego przedszkola.mają wybór albo jedno z nich rezygnuje z pracy albo posyłają dziecko do pkola prywatnego.. ja bym nie zrezygnowała z pracy.. już w razie co miałam upatrzone p-kole prywatne...