Hej dziewczyny
Ja też zaglądam bardzo często ale jak nikt nie pisze to mi też się nie chce
tabogucka, oj to niezły Szymuś rozrabiaka. Ja jak miałam przy dziewczynkach problem z np. biciem to gdy któraś chciała uderzyć lub już uderzyła to delikatnie klepałam po ręce i mówiłam NIE WOLNO BIĆ i na szczęście po paru takich sytuacjach przestały. Jak się złościłam przy tym to był marny efekt,a jak mówiłam na spokojnie to podziałało lepiej. A co do gryzienia to niestety nie pomogę.
A u nas wszystko dobrze, dziewczyny codziennie szaleją na podwórku na huśtawkach, zjeżdżalni,w piasku i na trawce i jak wracają do domu to daje im szybko kolację, ekspresowy prysznic i jak tylko przyłożą głowę do poduszki to usypiają i rano ciężko je dobudzić
Karolcia już niedługo będzie miała koniec roku i aż w szoku jestem,że tak to szybko zleciało. Przecież dopiero co zaczynała zerówkę
A Martyś też zrobiła się typowym dwulatkiem i pokazuje różki czasami ale ogólnie jest super
Najgorzej jak "nie ma czasu", żeby iść na drzemkę
to od ok. 15-16 jest okropna i większą część czasu do wieczora spędza na płakaniu lub siedzeniu u mnie na rękach i stękaniu
Staram się ją kłaść po 10 ale jak nie uśnie do 11 to już nie mogę jej usypiać,bo parę minut po 12 wychodzimy po Karolinkę,a jak uśnie i ją się obudzi po krótszym czasie niż 1,5h to jest jeszcze gorzej niż wtedy jak nie spała
a jak już Karolcia wróci ze szkoły to zapominała,że była śpiąca i szaleją.
A jak u Waszych maluszków ze spaniem w dzień ?
Mam nadzieję,że troszkę się rozkręci u nas,bo szkoda jak nikt nic nie pisze