Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

To jaki kraj wybierzemy jest zarówno kwestią gustu jak i naszego budżetu,upodobań. Jeśli ma to być egzotyka,to może Cypr lub Portugalia? Nie są to tanie wycieczki,ale za to na pewno bardzo Wam się spodobają:)

ja na podróż poślubną wybrałabym się do Egiptu. Zawsze tam chciałam pojechać :)

My planujemy daleką Azję, Tajlandię i Wietnam. Pogoda tam jest super, ludzie przyjaźni i jest niesamowicie tanio. Największy koszt to przelot, ale potem np domek na plaży w Tajlandii kosztuje 40zł za dobę, to taniej niż nad Bałtykiem

Azja? Cudownie! Jestem pewna, że będzie to niezapomniana podróz.

Podróż poślubna powinna być niezapomniana, do takich wycieczek warto skorzystać z usług profesjonalnego biura podróży, np.: http://logostour.pl/web/guest/o-nas wykonają oni za nas większość formalności a nam przyjdzie tylko odpoczywać i się dobrze bawić. Ja z tym biurem była mw Brazylii, coś niezapomnianego! Każdemu polecam chociaż raz w życiu pojechać na taką wycieczkę!

o tak, spa to b. dobry pomysł :)

W podróż poślubną najlepiej wybrać się albo do spa albo na wycieczkę w ciepłe kraje w opcji all inclusive , bo można wówczas odpocząć od przygotowań na wesele i po prostu zrelaksować się nad jakimś pięknym morzem lub nad basenem sącząc drinka:) Myślę, że dobrym rozwiązaniem na taką podróż poślubną będzie Grecja, Teneryfa lub Chorwacja:) Dla tych, którzy nie lubią się wylegiwać na plaży polecam wycieczki do Brukseli, Paryża, lub po prostu w góry:) Myślę, że w podróży poślubnej powinniśmy postawić przede wszystkim na odpoczynek i na spędzanie ze sobą romantycznych chwil, ale można też coś pozwiedzać przecież:) Pamiętajmy też o zdjęciach z podróży poślubnej:)

Zagraniczna podróż z opcją all inclusive to naprawdę bardzo fajny pomysł,jednak pamiętajmy,że nie należy do tych najtańszych,chyba ze poza sezonem w styczniu lub lutym,ale też nie spodziewajmy się szału jeżeli chodzi o temperatury. Czasem wyjazd do Spa w górach czy nad Bałtyk,bezie równie ciekawą i fajna alternatywą:)

Ostatnio marzy mi się Tajlandia...

Ciekawe ile tam się leci?