Strona 3 z 4

: 20 lip 2007, 16:37
autor: Pruedence
Oj dziewczyny, to z miesiącami księzycowymi ma tylko znaczeie przy cyklech regularnych- trwających 28 dni, jesli któraś miała więcj lub mniej to musi to 7 dni które sie dolicza po odjeciu 3 miesięcy od ostatniej miesiaczki o ilośc dni jakimi sie róznił wasz cykl np. jak któreś miała cykl 30 dni to już dodaje nie 7 a 9, ale i tak mimo wszystko w przwidywanym terminie rodzi się tylko ok 5% dzieci, jak juz pisałam ciąża to nie jest zegarek kwarcowy, a każdy płód rozwija się inaczej, i każdy lekarz ma swoje zdanie jak najlepiej wyliczyć termin wynikające pewnie z jego prywatnego doswiadczenia :ico_haha_01:

: 20 lip 2007, 21:47
autor: Lalka
Pruedence to samo napisałam parę wypowiedzi wstecz....

: 20 lip 2007, 22:32
autor: kilolek
Ja czytałam, że tylko się tak mówi, że ciąża trwa 9 miesięcy, bo tak naprawdę trwa 9 miesięcy+1 tydzień i to wtedy wychodzi 280dni, ale jak ego nie wiem. Mam suwaczek i na nim sprawdzam, który mamy miesiąc :ico_haha_02:
Ale faktem jest, że też czytałam, że ciąża trwa 38-42 tygodnie. A położna w szkole rodzenia mówiła, że po prostu 38 tygodniu uznaje się już za ciążę donoszoną. Dlatego zawsze lekarze i położne jak podaje się termin porodu mówią +/- 2 tygodnie. Tyle, że u nas system opieki medycznej nie dopuszcza praktycznie do 42 tygodni, bo już początkiem 41 kładą :ico_ciezarowka: do szpitala i zaczynają wywoływać.

: 21 lip 2007, 11:42
autor: Justyna_Bochnia
Widzę że temat budzi wątpliwości... Mi gin. powiedział że 36 tydzień to już dziecko w pełni rozwinięte gotowe do przyjścia na świat. Więc chyba na wszelki wypadek spakuję walizeczkę do szpitala już 20 sierpnia i moze stać grzecznie w kąciku w razie czegoś niespodziewanego. Będę spokojniejsza wiedząc że wszystko mam w jednym miejscu. :ico_ciezarowka: Boję się porodu jak ognia :ico_olaboga: Mam nadzieję że nie zemdleje z bólu... :-D bo u mnie to się zdarza :)

: 21 lip 2007, 12:01
autor: Limonka
Z tego co wiem po 37 tygodniu (termin na podstawie ostatniej@) dziecko jest gotowe do przyjścia na świat, czyli po narodzinach jego organizm może podjąć samodzielnie wszystkie funkcje. Ale do 41 tygodnia wody pozostają raczej czyste, a łożysko najczęściej jest wydolne, dziecko zatem może spokojnie siedzieć w brzuszku, dlatego uznaje się, że do tego czasu poród nastąpił w terminie. Nikt nie jest w stanie przewidzieć dokładnie terminu, a co tak naprawdę inicjuje poród fizjologiczny też do końca nie wiadomo. Ponoć sam dzidziś "czuje", że jego czas nadszedł. USG pozwala określić w przybliżeniu termin porodu, ale z mojego doświadczenia i doświadczenia moich koleżanek wynika, że częściej dokładniejszy jest termin wyliczony na podstawie ostatniej @.
Prosty wniosek - po skończeniu 37 tygodnia a przed 41 należy żyć w pełnej gotowości. Po 41 - jeśli wcześniej nie wystąpiły żadne komplikacje poród zostanie wywołany, przed 37 rodzą się wcześniaczki.
Pozdrawiam:)

: 22 lip 2007, 14:53
autor: Yvone
Czyli tak czy siak nalezy przyjąć +/- dwa tygodnie. To Ja jeszcze mogę powiedzieć, że parę dni spokoju. :ico_brawa_01:

: 04 sie 2007, 18:07
autor: żona
"Przyjmuje się, że ciąża trwa 9 miesięcy kalendarzowych (inaczej 10 miesięcy księżycowych każdy po 28 dni), czyli 280 dni. Za jej początek bierze się pierwszy dzień ostatniej miesiączki – jest to tzw. reguła Naegelego.
Obliczony za pomocą tej reguły czas trwania ciąży to wiek ciążowy – i nim będzie się posługiwał lekarz, prowadząc Twoją kartę ciąży. Wiek zapłodnieniowy – czyli liczony od momentu, gdy rzeczywiście doszło do poczęcia – jest co najmniej dwa tygodnie krótszy. Gdy więc lekarz mówi o 10. tygodniu ciąży, to znaczy, że do zapłodnienia doszło osiem tygodni temu. W rzeczywistości ciąża trwa więc nie 280 dni, lecz 266 od momentu poczęcia. Należy pamiętać, że termin porodu wyznaczony dzięki regule Naegelego jest jedynie orientacyjny. Poród może bowiem odbyć się dwa tygodnie wcześniej lub dwa tygodnie później od wyznaczonego w ten sposób terminu. Jedynie pięć procent kobiet rodzi dokładnie w wyznaczonym terminie. "

o! :ico_oczko:

: 05 sie 2007, 20:09
autor: Yvone
Ale bym się cieszyła jakbym trafiła. :-D Data porodu wdłg om jest naprawdę ważna i emocjonalnie jestem z nią związana. :-D Kto to wie, a nuż postanowi zrobić niespodziankę. :ico_oczko:

: 07 sie 2007, 11:18
autor: scoiattolo84
Ja napiszę wam z mojego doświadczenia:
OM przed porodem miałam 16 marca 2006 roku.
Termin miałam ustalony (wg OM) na 23 grudnia 2006 roku, wg USG taki sam.
Urodziłam 18 grudnia 2006 roku w 39 tc (tak mi napisali w karcie), czyli 5 dni przed przewidywanym terminem. Było to poniedziałek, a jeszcze w piątek byłam u mojej gin i ona mi powiedziała, że wszystko jest pozamykane i najpewniej po świętach urodzę, albo i nawet w styczniu. Dzidzia sama wiedziała kiedy wyjść. :-D
Dodam, że mam bardzo nieregularne cykle 32-50 dni.
Lekarze za urodzone w terminie uznają dziecko, które przyszło na świat między 38 a 42 tc. Tylko 5% kobiet rodzi dokładnie w dniu terminu wyznaczonego z OM, czy z USG.
Termin porodu zależy od wielu czynników. Nawet jeśli dokładnie znamy datę zapłodnienia, to zawsze ten termin może się przesunąć w jedną lub w drugą stronę. Przyczyną tego może być stres, nadmierny wysiłek, różnie...

: 08 sie 2007, 12:57
autor: Yvone
No właśnie i dlatego mam zamiar teraz odpoczywać, choć nie bardzo mi się chce.
Ale nie mogę się doczekać swojego dziecka. A ostani miesiąc tak bardzo się dłuży. :-D