wow ale spory Szymonek zazdroszcze Ci troche bo moja Tosia jest dalej malutka a przy jej serduszku im szybciej rosnie tym lepiej.
Za to wczoraj wytrzymaliśmy na wesleu do 4.30
Co prawda Tosia spała razem z ciocią w pokoju hotelowym w tym miejscu gdzie było wesele, ale i tak dzielna była w kościele i na obiedzie. Tylko mamusie bola dzisiaj nogi bo poszłam w szpilkach, a przez ciąże odzwyczaiłam się od takich butów
[ Dodano: 2007-09-05, 09:47 ]A ja z uporem maniaka próbuje rozkręcić to forum
,
Może rzuce jakiś temat, kiedy wracacie do pracy? Macie jakieś rozwiązanie z kim zostawić dzieci? Bo ja wracam na uczelnie w październiku, póki co rodzina mi pomoże ale od marca musze zatrudnić jakąś nianie
i nie mam pomysłu kogo bo pytam znajomych ale wszystkie dobre sa już zajęte.