im starsze dziecko tym ciekawsze rzeczy mnie rozczulają:
Radek jest przekochany jak zobaczy miseczkę z jedzonkiem po prostu powala na kolana: wyciąga rączki, rzuca wszystkie zabawki na ziemię, i woła "mama mniammmm"; jest cudowny jak się budzi bo zagląda w lustro i sam sobie robi ku-ku
za to Marzenka już powala mnie inteligentnymi tekstami typu: nie bądź smutna mamusiu, przecież masz mnie - usmiech proszę
albo jak gotuję jej ulubione kluseczki to po zjedzeniu mówi: "jestem z ciebie du,mna - wyszły pyszne"