Nie wiem, co macie na myśli pod hasłem "byle co", ale zakładam, że coś co się robi szybko i nie trzeba dużo składników. Ja zawsze mam w zamrażarce szpinak z sosem serowym albo smietanowym a w szafce makaron lasagne. Wystarczy rozmrozić szpinak, ukladać w naczyniu żaroodpornym na przemian szpinak i lasagne, wszystko zalać sosem beszamelowym i zapiec. Wychodzi pycha. Można dodać kurczaka, ser żółty, pieczarki. Zależy co akurat ma się pod ręką.
U mnie w domu też robimy taką mortadelę smażoną jak kotlety. Albo parówki nadziewane żółtym serem. Lubię też tortillę - tu z kolei podsmażam drobno pokrojone surowe ziemniaki, cebulę i zalewam rozbełtanymi jajkami. Oczywiście wszystko posolone, popieprzone, popaprykowane. I też można kombinować np. z papryką, groszkiem, czy kukurydzą, albo jakąś mrożoną mieszanką warzywną. Albo z szynką czy kurczakiem. Wszystko zależy co akurat w lodówce jest