

A jak mezuś? Pewnie uradowany pod sufitem lata, co?![]()
Oj Patrysiu tak się cieszę razem z Tobą, że szok
tak to prawda, ale zle wplywaja na mnie informacje o zlych wiesciach chodzi mi o poronienia, bo potem czlowiek sie tego naczyta i martwi sie o swoje malenstwoa wiecie z czego ja sie najbardziej ciesze- że trafiłam na ttduzo fajniej się w grupie wszystko przeżywa, tyle zdjec z usg sie naogladam, tyle brzysiów itd
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość