07 paź 2010, 19:37
Hej.
Moja córka jak miała dwa latka spadła z kanapy na główkę, aż krew jej się z nosa polała, takich trzęsiawek dostałam, że długo nie mogłam do siebie dojść. Ale najgorsze jeszcze było przede mną. Po tym upadku za parę dni, rano gdy się obudziła zwymiotowała żółcią, usta jej zsiniały i dostała ataku padaczki, tylko że się nie trzęsła a zesztywniała cała. Okropne przeżycie. Takie ataki miała 3 i co kolejny to gorszy. Strasznie to przeżyłam, nikomu nie życzę a co najgorsze to w tej chwili nic nie można zrobić tylko czekać aż atak minie. Potem badania w szpitalu, tomograf komputerowy - nic nie wykazał, dopiero EEG wykazało nieprawidłową pracę mózgu. Od tego uderzenia rytm sie zaburzył, na szczęście leki pomogły i już jest po wszystkim. Także dziewczyny pilnujmy aby nasze dzieci nie upadały na główkę i zawsze kas zakładajmy im na rower czy rolki.