Strona 3 z 19

: 20 mar 2007, 22:46
autor: mka
Ja też bardzo się bałam kolejnej ciąży, dojrzewałam do niej 4 lata, co prawda leżała,3 razy w szpitalu, ale starałam się być silna, że wszystko będzie dobrze i udało sie moja kruszynka przyszła na świat przez cesarskie cięcie(dla bezpieczeństwa, żeby sie nie udusiła jak bym ją miała rodzić siłami natury, miałam obsesje na "zwykły"poród, moje pierwsze dziecko zostało przyduszone przy porodzie, ledwo zostało uratowane, ale skutki pozostały, synek zmarł mając 2 lata)jestem teraz szczęśliwą mama dwóch córeczek(bo tak sie składa, że po 9 miesiącach od narodzin mojej córci okazało się , że jestem w ciąży :-) (do dzisiaj nie wiem jak sie to stało :ico_haha_02: )
W życiu trzeba wiele przejść, ale w końcu dojdzie sie do "szczęścia"

: 20 mar 2007, 23:35
autor: mal
lady nie popedzaj czasu .. a strach zawsze pozostanie .......

: 21 mar 2007, 09:59
autor: Lady
dziewczyny jestescie Wielkie , ciesze sie ze jest to forum i ze moge porozmawiac z wami ,

jak narazie sie nie spiesze a mąż nie nalega , mam dwujke wspanialych przekochanych dzieci , i moze z czasem przyjdzie moment , ze bede nosila fasoleczke pod serduszkiem .

: 21 mar 2007, 10:46
autor: paulina83
Lady, trzymam kciuki aby wszystko tak sie potoczyło, bedzie dobrze MUSI byc jestesmy silne babeczki....a czas goi rany....
ZAWSZE mozna na nas liczyc, po to tu jestesmy aby sie wyzalic, doradzic i podtrzymac na duchu :ico_oczko: :ico_oczko:

: 21 mar 2007, 13:56
autor: Magdalena_82
Dokładnie, nie popedzaj czasu jak pisze mal,
Na wszystko przyjdzie czas :588:

: 21 mar 2007, 23:27
autor: Aneta 30
Ja tez sie dolanczam do tego co piszą dziewczyny na wszystko przyjdzie czas.Ale musimy wierzyc ze pokonamy wszystkie przeszkody jestesmy tu poto zeby sie wspierac :-)

: 22 mar 2007, 20:31
autor: poccoyo
hm...
ciężko mi pisac nawet o tym...
ja też to przeszłam...
poroniłam w 13 tyg ciąży
nie miałam z kim o tym porozmawiać bo nikt mnie nie rozumiał...
to było w 2002roku...w listopadzie a w następnym roku zaszłam z Roksanką...
i muszę przyznać ze nie umiem nawet mówić o tym bo głos mi drży i na pewno wybuchłabym wielkim płaczem...

kiedyś we wróżbie wyszło mi ze nigdy nie będę mieć dzieci... to pogłebiało mój strach przed kolejną ciążą... z Roksi musiałam leżeć i ze strachu przed szpitalem wybrałam "Dom"... leżałam od 4 miesiąca aż do końca bo miałam rozwarcie na 1 cm

warto było
teraz planujemy powoli Braciszka dla Roksi ale to tylko plany...

: 24 mar 2007, 02:21
autor: Joaśka
bardzo wam wspólczuje straty dziecka , nie wiem co bym zrobiła , dzielne jesteście babki

: 24 mar 2007, 14:25
autor: Magdalena_82
Joaśka, myślę że żadna z nas nie wiedziałaby jakby się zachowała i co zrobiłaby...jak przeżyła to wszystko gdyby się nam to nie przytrafiło...ale w obliczu takiego zdarzenia...poprostu trzeba żyć dalej, choć jest to bardzo trudne i nie ma sie juz siły.

[ Dodano: 2007-03-24 ]
poccoyo, :ico_pocieszyciel:

: 24 mar 2007, 15:13
autor: poccoyo
:ico_placzek: [*][*][*]