to z pieskiem sobie nie pochodzi
wlasnie jakby zechcial troszke pochodzic ,pojezdzic na rowerze .. nie tak zeby byl zaraz mistrzem swiata ale na tyle ile moze sobie pozwlic i bol mu pozowli to byloby dobrze ..wiem kwiatunio bo sama jak tyyyyle przyty;am to tez wlasnie nogi odmawialy mi polsuszenstwa ,doszlo do tego ze dlugi czas musial minac zanim wogole wstalam z lozka a zaczynalam od cwiczen lezac w lozku i walczac jedank z bolem .........jakby sie tobie udalo przemowic tacie do jednak ruchomego tryby zycia to byloby dobrze ...