Strona 3 z 1166

: 26 sie 2008, 19:29
autor: Aga78
GRATULACJE dla świeżo upieczonych mamuś i prześlicznych malusich ANIOŁECZKÓW :ico_prezent:

śliczne te Wasza dzieciaczki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

a zaglądnęłam sobie do Was, bo rok temu też byłam sierpnióweczką :-)

pozdrawiamy Was serdecznie

: 02 wrz 2008, 09:29
autor: Jagna30
Aga78, Dzięki bardzo..............

Narazie słabo z frekwencja,ale myśle że będzie lepiej :ico_sorki:

: 02 wrz 2008, 15:01
autor: Gie
oooo, wreszcie znalazłąm ten wątek... :)

to co? opuszczamy tamten na dobre??

JAGNA - co do dokarmiania mlekiem modyfikowanym - ja niestety też muszę... nie wiem jak to jest, jak nie trzeba, to pokarm tryska mi na wszystkie strony (już nieraz się zdażyło, że zalałam małej buźkę, albo główkę..., bo on tak strzela niespodziewanie...), a jak mała ssie, to się chyba wcale nie najada... chociaż wczoraj ją wykąpałam pierwszy raz sama ok. 20:00, ssała pierś przez kilkanaście minut i usnęła jak kamień i spała ponad 5 godz.!!! :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: Nie mogłam wyjść z podziwu... i z czego to wynika?? :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-09-02, 15:15 ]
aaaa, a co do brzuszków... ja w ostatnich dniach ciąży miałam obwód 110 cm, teraz na wysokości pępką mam 87 cm, a w talii 80 cm. Chyba nie miałam takich wymiarów ze 2 lata minimum...

: 02 wrz 2008, 15:32
autor: Jagna30
Gie, ja planowałam karmić piersią conajmniej do pół roku,min. do 3 miesięcy.A tu niespodzianka...obym dobiła do miesiąca.Chociaż wiem,zdaję sobie sprawę ,że moje mleko jest dla niej najlepsze.
A co do wymiarów...hmm nie wiem czy ja mam się czym chwalić :ico_wstydzioch: bo w pasie mam JESZCZE toche ponad 100 cm :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_placzek: ale ja byłam jak wieloryb w ostatnich dniach ciąży :ico_noniewiem:
Kupiłam ten pas,ale coś mi nie pasi...naszczeście dałam 37 zł. więc nie majątek.

Ok ide z młodą na spacerek..............pa

: 02 wrz 2008, 16:04
autor: Gie
ja planowałam karmić do roku..., nooo, chyba, że bym wróciłą wczesniej do pracy, bo może po 7 m-cach będę musiałą, jeszcze nie wiem... i też się boję, że nie dociągnę nawet do 3 m-cy, chociaż nie poddaje się i mam szczere chęci... zobaczymy jak to będzie...

: 02 wrz 2008, 16:21
autor: meggi_24
Gie nie martw się ja tez miałam różne przygody z karmieniem, a teraz chodze do pracy, bartuś ma 5 miesiecy i odciągam pokarm.. takzenie jest tak zle :))

: 02 wrz 2008, 19:23
autor: Jagna30
Młodszego syncia karmiłam do 2 lat,a teraz bardzo tego żałuję :ico_placzek:
Po roku mogłam go odstawic od piersi.
Ma wielkie problemy z zębami,mysle że to początki próchnicy :ico_placzek: i jestem pewna że to właśnie przez długie karmienie piersią.
Wiadomo,że z początku uważa się na to co się je.
Z czasem jadłam normalnie...wiocznie w mleku nie było wszystkich potrzebnych witamin i poszły młodemu zęby. :ico_olaboga:
Dla przykładu ...starszy był karmiony sztucznie i ma śliczne zdrowe zęby.
2 lata to zdecydowanie za długo.

: 02 wrz 2008, 21:32
autor: margarita83
Wy macie co odciagać, a ja nie mam :ico_placzek:
Nie dość że mała się nie najada to ja nie mam tyle ile ona potrzebuje więc idzie butla i chyba teraz będzie coraz częściej :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

: 02 wrz 2008, 21:56
autor: Gie
u mnie tez nie jest wesoło...

mała jest marudna, w dzień śpi po 15 minut, jak ją dokarmię butlą, to nieraz ją cała zwróci po kilku minutach - już nie wiem co robić... moją pierś tak jakoś łapczywie chwyta, szybko ssie, jest przy tym nieraz niespokojna, wydaje z siebie rózne śmieszne odgłosy, macha rączkami, nózkami, drapie się po twarzy... boshe... hardcore... płacze kilka sekund, znowu ssie, w miedzyczasie pusci piardka, potem zrobi kupke... eehh... to chyba kolki, bo prezy się okropnie... :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

sily mi czasem brak...

: 02 wrz 2008, 22:44
autor: Jagna30
Gie, z moją mała dzieje sieę dokładnie to samo...nie płacze,a pręży się,robi sie czerwona na buzi...Wtedy masuję ją po brzuszku,albo kładę na brzusio.A z kupami jest różnie od kiedy jest dokarmiana.Dzisiaj np. wogóle nie zrobiła.
Ale kolki to chyba nie są...bo wtedy dzieci wydzierają się w niebogłosy.
Zreszta ja nie wiem co to kolka...chłopcy nie mieli takich dolegliwości :ico_sorki:


Dzisiaj Emcia skonczyła 3 tygodnie :ico_brawa_01: