Strona 3 z 16

: 16 paź 2008, 18:44
autor: julia.l
Joanna24, wiem:) :-) i to musi byc piękne, mam nadzieje że teraz jak urodze to będe mieć dziecko zdrowiutkie przy sobie :-)

: 16 paź 2008, 18:49
autor: Joanna24
julia.l, życzę Ci tego z całego serca .

: 16 paź 2008, 18:52
autor: julia.l
Joanna24, :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 16 paź 2008, 19:58
autor: Janiolek
my w szpitalu spedziłysmy 10 dni. Z czego ja musialam lezec 7 czekajac na zdjecie szwow, a dzien przed tym jak mieli je sciagac usłyszeli szmerek w sercu Lenki i tak sie przeciagnelo na te 10dni, wypuscili nas bo na nastepny dzien bylo wszystkich swietych, ale juz 2listopada bylysmy na kontroli. W inkubatorze Lenka lezała 2 dni.

: 17 paź 2008, 09:34
autor: asiab
byłam w domu z tym że bez dziecka
_________________
ja tez a mój synek był w szpitalu 45 km od mojej miejscowosci . Lezał 8 dni na ojomie a później kolejne 8 dni juz z nim byłam w szpitalu na patologi noworodka . Te wspomnienia są straszne :ico_placzek: Dostałam tam pokój za który nie płaciłam bo karmiłam piersia byłam tam z synkiem całkiem sama bez pomocy zajmowałam sie taką kruszynką (spadek wagi do 2300 ) z paprającą sie raną po cc nawet nikogo z tamtych lekarzy to nie obchodziło gdyż cesarke mioałam w moim szpitalu w mojej miejscowosci. I oczywiscie byłam bez wyżywienia na suchym chlebie. Mogłabym iść na stołówkę wykupić sobie obiad ale to było 3 budynki dalej i nikt mi dziecka nie popilnuje. Pielegniarki przychodziły tylko dwa razy dziennie rano i wieczorem podac małemu leki. Wiec warunki masakryczne. Mąż pracował wiec co 2 dni przyjeżdzał na chwilkę dowieść mi suchy prowiant i zostac chwile z synkiem bym mogła wziąć prysznic :ico_wstydzioch: . duzo by tu jeszcze pisac ale nie chce nikogo w zły nastrój wprowadzac :ico_wstydzioch:

: 17 paź 2008, 10:57
autor: julia.l
asiab, możesz pisać - jakbym czytała swoją historie tylko mi się paprało pęknięcie i nacięcie krocza bo strasznie popękałam, karmiłam synka piersia i spałam na krześle albo na podłodze - a pomoc sama wiesz jaka:( :ico_placzek:

[ Dodano: 2008-10-17, 10:58 ]
a nie dopisałam tylko ja byłam miesiąc później jeszcze w szpitalu z synkiem bo nawrót zapalenia płuc i wogóle kiepski stan dziecka

: 17 paź 2008, 13:38
autor: asiab
pomoc sama wiesz jaka:(
nasza polska służba zdrowia :ico_zly: na mój szpital w którym robili mi cc nie powiem złego słowa naprawde opieka super leżałam przed porodem 3 tyg . Dzieciczki dziewczyną które urodziły zabierali na noc by mogły odpocząć a tu gdzie był mój Franek to masakra :ico_zly: nawet po cc dziewczyny mają odrazu dziecko przy sobie gdzie nawet ruszyć sie nie można chore poprostu :ico_puknij:

: 17 paź 2008, 15:02
autor: julia.l
asiab, a ja byłam tylko zadowolona z opieki nad moim dzieckiem po narodzinach bo On opieke miał dobrą gorzej ze mną:( :ico_puknij:

: 17 paź 2008, 15:47
autor: Kajunia25
Moja pannica długo nie chciała wyjść z brzusia mamusi, ale zdecydowała się w 40. tygodniu :ico_haha_02:

: 17 paź 2008, 16:32
autor: asiab
asiab, a ja byłam tylko zadowolona z opieki nad moim dzieckiem po narodzinach bo On opieke miał dobrą
mój synek na ojomie też opiekę miał super zawdzieńczam im wszystko za ale jak już był na patologi noworodka to opieka zero nawet samej mi kazano go kąpać ważyc itp.