Mam "plan",ze posprzatam sobie jeszcze przez rok,a jak Bzik pojdzie na caly dzien do szkoly wtedy znajde normalna prace i wieczory bede miala tylko dla rodzinki
no kochana to super masz plan...ja tez tak chcę...jak antos pójdzie do przedszkola od wrzenia to bédé szukac czegos na troszké...bo Antos bédzie tam od 9.00 do 13.00 wiéc na za dugo..a moe w tym czasie zrobié kursy ...a jak pójdzie do szkoy to zacznę cos powaznego robić...
Chociaż z drugiej stroiny niewiem jak to będzie bo planujemy zaciazyć po raz drugi
Jeny zazdroszcze Ci tego "zaciazenia"...gdyby nie Pawel tez bym myslala o brzuszku,ale mam juz dwoje wiec moja kariera jako "ciezarowka" sie zakonczyla. Czasem zaluje,ze mam takie zdanie,ale jak sobie pomysle o min, 3 letnim siedzeniu w domu to alergii dostaje.
Ja teraz na raty pracuje 6 godzin dziennie...w 3 miejscach po 2 godziny, czasem dostaje nerwicy ale nie ma wyjscia-trzeba cos robic. Dom jak studnia bez dna,kazdy cent znajdzie ujscie.
Bzik idzie do szkoly Ja ide na dzien do pracy, 3 razy w tygodniu do wieczorowej szkoly,ktora rzucilam jak Bzik sie urodzil..ale to za rok, mam troche czasu.