Awatar użytkownika
dana
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1138
Rejestracja: 07 lip 2008, 20:04

30 lis 2009, 12:26

No Wiwi je wszystko normalne obiady ,śniadanka kolacje cyc tez zwykle na rzadanie ale wlasnie u nas za czeste byly nocne karmienia wiec sie ich oduczylysmy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_oczko:

karina22
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1900
Rejestracja: 10 mar 2007, 14:18

02 gru 2009, 14:41

moja nieda sie tak szybko odcyckowac ,jak niechce jej dac to walczy jak lew :-D

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

02 gru 2009, 14:43

karina22, zajrzyj do nas na marcowki 2008

Awatar użytkownika
justine
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 25
Rejestracja: 08 wrz 2009, 21:40

02 gru 2009, 15:08

Emilia7895.Moja mała"dorosłe" jedzonko to tak: obiadki je ładnie i czasem całkiem sporo :-D ale za to gorzej śniadanka i kolacje,tak jak piszesz ilości wróbelkowe. Parę miesięcy temu to właśnie rano i wieczorem jadła kaszki łyżeczką z miseczki.Teraz już ich nie chce. [/b]

Awatar użytkownika
Myszka_
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3255
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:25

02 gru 2009, 22:52

Witajcie
to i ja się dopisuję do Was
karmimy się już ponad 19 miesięcy, teraz tylko na noc, ale mam już tego dośc, póki co jednak muszę zaczekac na święta z odcycowywaniem - musze miec niestety na uwadze innych domowników, a lekko nie będzie :ico_noniewiem:

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

02 gru 2009, 23:09

Moja mała"dorosłe" jedzonko to tak: obiadki je ładnie i czasem całkiem sporo
no to :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Myszka_, witaj :ico_brawa_01:
ale mam już tego dośc,
dlaczego??

Awatar użytkownika
Myszka_
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3255
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:25

02 gru 2009, 23:34

dlaczego??
po 1 wydaje mi się, że samo w sobie karmienie nie ma już za dużych wartości, jak to było wcześniej
po 2 marzę o przespanej nocy
po 3 jestem potwornie przemęczona, mam anemię, jestem osłabiona
po 4 męczy mnie to już bardzo, nie czerpię z tego już takiej przyjemności jak to było wczesniej

karmienie nie kojarz mi się z jakimiś cudami
fakt, jest to najlepsze co można dac dziecku, więc jeśli można to jak najbardziej jestem za karmienie, sa to cudowne chwile jak taki mały głodomor zasysa się na cycusiu, mruczy i cmoka, ale rozumiem też kobiety które nie chcą karmic
ale mój maluch to juz wielki chłop i śmiesznie jak się takie "chłopisko"pcha do cycka :ico_wstydzioch:
ale teraz już jest za duży, jakby mi kiedyś ktoś powiedział, że tyle będe karmic to bym go wyśmiała, zakładałam początkowo, że tak do 9 miesiąca, ale synek źle znosił ząbkowanie do tego niejadek było mi go żal i tak to ciagłam, potem mówiłam do roku itd itp
wydaje mi się, że pora na zakończenie tej "przygody"

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

03 gru 2009, 13:57

po 1 wydaje mi się, że samo w sobie karmienie nie ma już za dużych wartości, jak to było wcześniej
i tu sie mylisz :ico_oczko: po roku liczba przeciwcial rosnie, jest ich tyle co u noworodka
zreszta moj synej jest doskonalym przykladem, ze jednak jest wystarczajacym pokarmem, bo naprawde "normalnego" jedzonka to on je baaaardzo malo, a rosnie, swietnie sie rozwija, przybiera na wadze

ja czekam na moment az Marcys sie sam odstawei, wedlug mnie cyca, bo tego jeszcze potzrebuje, wiec nie bede mu tego zabierac

tez marza mi sie przespane nocki, ale zaczekam :ico_oczko:

a bierzesz jakies witaminy dla karmiacych??
ale mój maluch to juz wielki chłop i śmiesznie jak się takie "chłopisko"pcha do cycka
heh, moj tez juz jest duzy, ma skonczone 21 miesiecy :ico_oczko:

ale to jest Twoja decyzja i zrobisz przeciez jak chcesz :ico_oczko:

a powiedz jeszcze jak u Was z innym jedzonkiem??

Awatar użytkownika
Myszka_
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3255
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:25

03 gru 2009, 14:28

a powiedz jeszcze jak u Was z innym jedzonkiem??
do dupki, że się tak dosadnie wyrażę
choc odkąd zabrałam mu cyca w dzień jest lepiej
wcześnie to by tylko na cycku jechał i nic innego mogłoby dla niego nie istnieć, mleka sztucznego nie chciał, obiadków deserków, wszystko be
teraz jest lepiej, jeszcze nie rewelacja ale jednak je
zawsze to jakieś zróżnicowane diety

brałam witaminy, nie dla karmiących, zwykłe vigor, przeszłam na nie jakoś jak mały miał ze 3-4 miesiące, oczywiście za zgodą lekarza, ale co z tego, braki i tak sa
i tu sie mylisz :ico_oczko: po roku liczba przeciwcial rosnie, jest ich tyle co u noworodka
ale ja nie twierdzę że teraz mleczko jest fe, po prostu uważam, że jest na tyle duży, że pierś nie jest mu już potrzebna, a przytulać się można bez tego :ico_oczko:

Damian też rośnie, ale z wagą miał przestój, fakt, że zaczął raczkować i chodzic, ale jednak, noi wyciągło go do góry, ruszyło jak zaczął więcej jeśc innego jedzenia
ale to jest Twoja decyzja i zrobisz przeciez jak chcesz :ico_oczko:
dokładnie, czyli przyjdą święta, wolne w szkole i pracy i się będziemy odcycowywac i oduczac nocnego jedzenia
a jakbym miała czekac, aż sam się odstawi oj chyba dłuuugo bym musiała czekac, bo widzę jak to moje dziecie lubi tego czyczka, nyc tylko cycy i cycy cem :ico_haha_01:
w dzień ok, ale w nocy to tragedia
w ogóle przez to, że tyle na cycku to w ogóle bardzo piersi lubi, przytulac się, zaglądac, dotykac - nie tylko u mamy :-D :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
dana
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1138
Rejestracja: 07 lip 2008, 20:04

04 gru 2009, 01:02

oduczac nocnego jedzenia
Kochana i ja cie rozumie chociaz krocej cycuje ja nie zamierzam zabierac niuni cyca calkiem ale w nocy sie go oduczylysmy chociaz ostatnie noce sa ciezke wiwunia placze i spac nie moze a przy tym prosi znow o cyca ale to przez wlasnie ciezkie zabkowaie :ico_olaboga: ryczec mi sie chce ale nie moge sie wylamac jak by nie bylo juz prawie dwa tygodnie w nocy nie jadla a teraz taka biedna sie prosi ale musze to przetrwac choc nie jest mi latwo bo serce sie kraja ale licze sie ze gdybym nocne cycowanie ciagla dluzej bylo by coraz gorzej a z dziennego nie rezygnujemy i szybko nie zrezygnuje chyba ze niunia sama tak zechce
i tu sie mylisz :ico_oczko: po roku liczba przeciwcial rosnie, jest ich tyle co u noworodka
I tu tez kochana jest tez pewien problem ze owszem tak jak piszesz przeciewciala sie wytwarzaja w mleczku ale niestety na dzidzie po 9 miesiacu juz nie maja praktycznie za wielkiego dzialania poniewaz przez grubosc jelit nie moga sie przedostawac do organizmu tak jak kiedys dlatego juz te nasze mleczunio staje sie tylko slodkim kochanym napojem zawsze najwspanialszym ale juz nie dzialajacym jak kiedys :ico_olaboga:

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość