Witam
moja Wanesska tez ma naczyniaka - z rodz. Hemangioma (łac.)
coś takiego
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ngioma.jpg
zdjęcie z internetu
malutka ma nad uszkiem
Pediatra powiedziała, zebym dała spokój i czekała az się wchłonie, ale ja zapamiętałam stronę internetową chłopczyka Wiktorka Puchalskiego... Jak ktoś chce mogę wkleic link...tez miał małego naczyniaka i skończyło się tragicznie.
Ze łzami poszłam do lekarza po skierowanie, ale nie dostałam...
Pojechałam na Litwę. Na Litwie jak naczyniak, taki który rośnie, "puchnie" i się rozrasta i jest na twrazy lub głowie zostaje usuniety niemal natychmiast, bez czekania czy sie wchłonie, lekarze nie ryzykują. Strzelają laserem i po sprawie. Jezeli jest na innych częściach ciała, to obserwują go bacznie.
Lekarz obejrzał naczyniaczka i powiedział, ze góra miesiąc czekamy i jezeli powiększy się chociaz o milimetr - laser idzie w ruch.
Na szczęście naczyniak się przestraszył i zaczął się robić płaski.
Radzę mimo, ze lekarz powiedział, ze się wchłonie , codziennie obserwować, robić zdjęcia i porównywać.
Wiem, ze naczyniaki są rózne. Ja piszę akurat o takim co ma Wanesska.