dziewczyny dzięki za wszystkie informacje na pewno się zorientuję co i jak bo jak czuje bardzo mi się to przyda
dzisiaj już A przegiął na maksa i nie wytrzymałam,zadzwoniłam na policję
zapytałam sie czy mogą go zabrać na izbę bo ciagle pije ale oni że musi byc podstawa i żebym opowiedziała co i jak to ja na to,że on pije pod sklepem a z tego co się orientuję to tak nie można bo jest to prawnie zabronione,to poprosili o moje dane,sklepu i męża i do 22 jak nikogo nie wyślą to przyjedzie dzielnicowy i sobie porozmawia z mężem,a dobrze by było jakby A sie coś rzucał to by go jednak zgarnęli
zadzwoniłam dlatego,że poszłam do bratowej na imieniny i zamknęłam dom,brat za niego się wstawił w pracy i obiecał że A jutro przyjdzie do pracy,zgarnął go do domu spod sklepu ale on ciagle tam wracał a dom zostawiał otwarty,w końcu ja jak wracałąm poszłam po niego,dostał 3 razy kijem jaki miałąm pod ręką (nie przy Hani
ona poszła ze sklepową po soczek) a on jeszcze chciał mi oddać i powiedział żebym spier***** to ja sie wkurzyłam i zadzwoniłam
ciekawe czy cos tam zrobią,ale mam nadzieję że ten nonono już mi do domu nie przyjdzie a ja jak najszybciej sie wezmę za ten rozwód