Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Witam,
moje szkraby ostatnio potrafią spać nawet do 9ej ale to tylko dlatego,że wcześniej niż 22.oo wygonić nie mogę ich spać
W dzień Paula jeszcze śpi tak do 2 godz.

A dziś byliśmy na bilansie, Paula ma 86cm i waży 13kg. Pani doktor ją pochwaliła,że chodzi już bez pampersa (zakładamy tylko na noc) no i że ładnie, ze zrozumieniem mówi

MAma,daj MESIOOOOO (czyt.mleczko)

he he, fajne

U nas to różnie bywa ze spaniem.. teraz jak przez 2,5 tygodnia P był w domu to Jasiek różnie chodził spać w porywach nawet po 23 jak wracaliśmy od znajomych w sobote po grilu, ale tak normalnie jak jesteśmy sami, to max 21 czasami 21.15 to już na pewno spi, no i w dzień między 11.30-15 czasami 1,5 a czasami 3 godzinki sobie pośpi..

Iwonka super, że bilans udany, widze, ze nasz to raczej będzie z wysokich i chudych, bo teraz ma z 88-90 cm, nie chce mi się dać zmierzyć dokładnie skubanieć i 11,5 kg, ale tatuś ma prawie 2 metry wzrostu i chudy jak patyk, więc nie ma się co dziwić..

U nas z pogoda całkiem fajnie, tzn w miare ciepło (18-20 stopni), nie pada, tylko wieje jak diabli, poszliśmy do sklepu, to myślalam, ze mi głowe urwie, Mały miał już jesienną czapke i bezrękawnik.

Od wczoraj jestem na odwyku, tzn nie jem słodyczy, a kusi mnie jak cholera, po za tym zaczełam jeździć na rowerze stacjonarnym 30 min codziennie, a od przyszłego tygodnia troche zmodyfikuje i dodam jeszcze pilatesa na zmiane z rowerem, musze troche wyrobić sobie kondycje, bo któregoś dnia grałam z Jasiem w piłke na podwórku i tak się zsapałam, że aż mi głupio było, dobrze że syn mi jeszcze nie powiedział, mama ae cienias jesteś No i wracam do odchudzania, bo po przerwie znów mi sie przytyło kilka kg, z własnej głupoty, tzn z obzarstwa..

Jagna, a jak Tobie idzie, bo pamiętam, ze kiedyś pisalaś, ze walczysz ??

Jagna, a jak Tobie idzie, bo pamiętam, ze kiedyś pisalaś, ze walczysz ??

jeżeli chodzi Ci o to,czy sie odchudzam(?)...to,nie...żadnej diety nie stosuje,ponieważ 13-14 godzin w pracy (w cholernym upale)sprawia,że nie mam ochoty na jedzenie...czasem wpycham w siebie 1 bułke,aby w brzuchu mi nie burczało..

teraz jedzenie zastępuje sobie papierosami

po co ja zaczęłam palic?????????????????????????????
dieta papierosowa

[ Dodano: 2010-08-25, 15:23 ]
aha, My na bilans idziemy 31 sierpnia

Jagna30, no właśnie o odchudzanie mi chodziło, bo kiedyś pisałaś, że zaczełaś

Papierosy są fuj!! tzn dla mnie, ale jak ktos lubi.. byle nie dmuchał na mnie, a najlepiej w ogóle nie palił w moim towarzystwie..

Młody ma dzisiaj gorączke 38.2 i nie moge zbić.. marudny jest jak cholera.. podejrzewam, że ząbki, bo nic po za temperatura mu nie jest..

Zmykam zaraz robić racuszki, Jasiek nie ma apetytu dzisiaj, pewnie przez te gorączke, więc mozechociaz racuszka zje..

#ania#, ja wlasniezaczelam diete

a co do papierosow to ...ech przestalam palic w ciazy z Igusia wiec jakies 2,5 roku...ale palilam paczke dziennie i do dobre kilka lat nie jestem z tych palaczy co to moga jednego wieczorem zapalic no i powiem Wam ze sie ciesze ze nie pale ale ciagle mnie ciagnie masakra jaki to nalog

hejka no to musze grudniowkom dac cynk o tym forum sama nawet widzac wasze braki w postach myslalam o zalozeniu jakiegos bardziej ogolnego watku... jeszcze nie tak dawno to byl jeden watek z rocznikiem - no, nie tak dawno to ze 3 lata temu
Podgladalam Was od czasu do czasu jak mialam luz w pracy No i czasami w ciazy z mlodym zagladalam na listopadowki, bo niby mial sie urodzic wczesniej, juz w listopadzie a urodzil sie z deczka przenoszony - 22 grudnia

widze, ze moje dziecie bedzie i tutaj "z wagi ciezkiej" - mlody wazyl ostatnio (kilka dni temu) 14,7 kg

Witam wszystkie nowe kolezanki.

Co do spania to u nas jeszcze jeszcze w dzien spanko tak miedzy 12-13 idze spac i ze dwie godzinki pospi, czasami mniej.
Wieczorkiem o 20 do wanny i potem do łozeczka tak wiec mamy stały rytm dnia, niestety nadal cierpimy na pobudki nocne ale to juz chyba u nas norma

Ja rowniez tak jak Marta nalezałam do palaczek, ale moze nie paczke dziennie, rzuciałam w ciazy z Filipkiem i do teraz nie pale i jestem oswojona z ta mysla, ale tak naprawde czasem mam ochote zapalic, ale coraz rzadziej
Niestety palacza ciagle bedzie ciaglo do tego

.

widze, ze moje dziecie bedzie i tutaj "z wagi ciezkiej" - mlody wazyl ostatnio (kilka dni temu) 14,500 kg

hihi nie jestes sama u nas tez 14.500 było dwa miesiace temu, zreszta mały zawsze był pulchniutki. teraz jest wyrosniety wiec tego tak nie widac, ale jest co nosic

A mnie sie cały czas wydawało ze gudniowki 2008 miały zamkniety watek, ale chyba sie mylilam

wiola85, to Jasiek wygląda jak chucherko w porównaniu do Filipka ale jak patrze na zdjęcie, to nie widać po nim

Mi też się wydawało, że grudniówki miały zamknięty wątek..

My też mamy mniej więcej stały rytm dnia, czasami z małymi odstępstwami jak gdzieś wyjeżdzamy z P, ale teraz P rzadko jest w domu to i odstępstw niewiele..

Dzisiaj koło 19 zadzwoniła do mnie pzyjaciółka z wiadomością, że zmarł jej ojciec, chorował na raka od1.5 m-ca, tzn wtedy sie dowiedzieli, bo chorował na pewno dużo wcześniej, w sobote było jszcze dobrze, w niedziele gwałtowne pogorszenie i w poniedziałek wieczorem zmarł.. Młody jeszcze bo raptem 60 lat 5 wnuczek i 6 w drodze.. Szkoda człowieka.. Ccialabym pójść na pogrzeb, ale nie wiem, czy mi się uda, bo to w innym miescie i nie wiem, czy będe miał z kim bąbla zostawić..

A mnie sie cały czas wydawało ze gudniowki 2008 miały zamkniety watek, ale chyba sie mylilam

Mi też się wydawało, że grudniówki miały zamknięty wątek..

bo mamy zostal zamkniety po jednej z afer z jakas "falszywka" na forum no i z wykorzystywaniem zdjec przez innych Co nie znaczy, ze jestesmy zamkniete na swiat
Wiola, widze, ze Filip jak i Sergio - on tez w dzien spi 2-3 godz, idzie spac ok 20 no ale pobudek w nocy masa No i waga podobna
Ania, swiatelko dla znajomego (*)

osita, dziękuje

A wiesz, że ja nic nie słyszałam o aferze u Ws na wątku?? Ale w sumie od dluższeg czasuograniczyłam się tylko do wątku dziecięcego, na więcej szkoda mi czasu, bo musiałabym zupełnie nic nie robić żeby mieć czas tylko na forum

U nas noc masakryczna.. Jasiek obudził się o 1 w nocy z mega gorączką prawie 42 stopnie, dałam mu nurofen 5 ml ale w ciągu godziny nic nie spadło, po godzinie dostał jeszcze 5ml i po 30 min spadła do 37 stopni, już mi nawet przeszła przez myśl kąpiel chłodnej wodzie, bo kompresów nie pozwolił sobie przyłozyć.. No ale górna trójka już jest prawie na wierzchu tzn widać dziurki w dziąśle..

Dzisiaj już jak skowronek, chociaż pewnie ma powyżej 37 stopni, bo jest lekko ciepły, ale za to wrócił mu apetyt, jak smażyłam mielone na obiad godzine temu, to wciągnął dwa..

Lece bo własnie się przytrzasnął garnkiem i wyje..